Czesc Mamuski :-)
Ja tak sie przymierzam do pisania i zawsze cos nie wchodzilo :-)
Wiam jeszcze raz Warszawianki :-)
Widze,ze pisalyscie o napieciu miesniowym. Moze troszke pociesze

Mi lekarze mowili,ze mala ma napiecie miesniowe, ze wymaga rehabilitacji itd. Jak szlam na kontrole do ordynator szpitala (Lena miala ok.3msc) to dostawlam wyklad ,ze jak to jeszcze mala nie jest rehabilitowana, ze jest opozniona w rozwoju!!!!!!! Kilku lekarzy mi mowilo,ze mala jes opozniona:-(Nie powiem ile stresow mialam i zmarwien z tym zwiazanych. Ogolnie mala mialam duzo przejsc szpitalnych (3 pobyty zaliczyla do 2 msc zycia) Pozniej c.d. lekarzy itd..Z sama zoltaczka walczylysmy do 5msc i nic nie pomagalo!!
Wracajac do napiecia. W koncu trafilysmy na fajna neurlog, ktora stwierzila ,ze teraz jest moda z tymi napieciami. Lena owszem miala wiele objawow co by wskazywaly na napiecie. Jednak neurlog kazala dac jej czas i przychodzic na kontrole co miesiac, bo do 6msc zycia dziekco moze miec odruchy takie jak sa przy wzmozonym napieciu. Ma do tego prawo! Nie poszlam z mala na rehabilitacje!! w koncu nie poszlam na wiele ostatnich kontroli do szpitala z mala, bo mialam dosc wysluchiwania teroii lekarzy..
Do rzeczy efekt jest taki,ze Lena ma dzis 6,2msc i od tygodnia jej ulubiona pozycja to na czworaka i ma za soba pierwsze proby raczkowania. Ok. 5-5,5msc nastapila ogromna zmiana - rzekome napiecie miesniowe zniknelo... samo bez cwiczen

i mala zrobila niesamowite postepy w rozwoju jak na dziecko diagnozowane jako opoznione.


Mimo ,z mala ma niedoczynnosc tarczycy, jest na hormonach rozwojowo zaczela radzic sobie super :-)
Tak, wiec czasem trzeba patrzec z przymrozeniem oka na diagnozy stawiane przez lekarzy. Oczywiscie nie lekcewazyc ich!!! , ale dac dziecku czas.... I wiadomo, nie kazde dziecko ma nietrafnie zdjagnozowane napiecie jak moja mala. Sa dzieci co maja napiecie, anie sa rehabilitowane i pozniej jest ciezko... Teraz z perspektywy czasu mysle, ze Ci wszyscy lekarze co mnie tak straszyli i wysylali na rehabilitacje sami powinni zrehabilitowac swoja wiedze medyczna
I madrze mowila nasza pediatra, zeby wszyscy specjalisci dali malej spokoj...
A co do niedotlenienia to tak jak pisalyscie zielone wody plodowe moga byc oznaka niedotlenienia. Ja mialam indukcje porodu na 4 dni przed termniem, bo bylo u majej podejrzenie niedotlenienia. Wody mialm czyste, pozniejsze usg glowki wykazalo male nieprawidlowosci, ale wszystko ok.3msc sie zroslo :-) :-)
dziubasek08 - fajnie,ze odraczacie szczepienia :-) Co do bujaczka to tez slyszalam, zeby nie za dlugo male dziecko w nim siedzialo . I z ymi wibracjami to tez ma mieszane uczucia.... Co do maty to sie nie wypowiem, bo nie mialam pojecia, ze tak jest... A Twoj Skarb wazy tyle samo co moja mala w wieku 6msc :-)