dziubasek08
Fanka BB :)
dzięki za wyjaśnienie o dyniach, wcześniej nie zwracałam uwagi na te warzywa ))) jakoś nie było mi z nimi po drodze ))ma mieć w przyszłym tygodniu. A piersiami zajmuje się teraz kto inny, mąż mógłby się w kolejce nie doczekać, zresztą on się boi, pamięta jescze jak potrafią psikać nagle przez pół pokoju
a dynię to tak jak zupki - ja będę podawać od 6 miesiąca. No i chyba za wcześnie na mrożenie. Zresztą, wchodząc w dalsze dyniowe szczególły - z dynią należy robić tak jak napisałąm jak już jest "jedzona", bo napoczęta się nie przechowa. Ale jak jest cała, nienadkrojona, to w chłodzie przechowa się bardzo długo więc dynie są w sprzedaży nie tylko w sezonie
A poza tym, Twój suwaczek też leci jak szalony, spakowana? :-)
Tak, finalnie wczoraj się spakowałam!!! Wreszcie )))
Ale jak pomyślę o porodzie to mnie zimne poty oblewają!!! Szczególnie po opisie porodu andari! - przesadziła!!!! więcej opisów nie czytam!
Czop nic nie odchodzi, piersi się trochę powiększyły i czase mnie skurcze łapię - czyli luzik )) Ja sobie jeszcze pochodzę tak nie spieszy mi się
Koniecznie wstaw zdjęcia Gai wreszcie!!!