reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

MAMY Z WARSZAWY i OKOLIC :)))

Ale się Warszawianki rozpisałyście :-). Nie zaglądałam tu długo bo było cichutko, a teraz ruch jak na Marszałkowskiej :-p Więc jeszcze raz się witam ze wszystkimi obecnymi i przyszłymi mamami - a szczególnie ciepło Ize - jako potrójną (wkrótce) mamuskę :-D Ja trójeczkę od 4 miesięcy ćwiczę.

Nie wiem czy ktoś już odpowiedział Joannie
Witam:-)Moze polecicie mi jakiegos dobrego alergologa i ortopede dzieciecego...najchetniej na nfz,zeby odrazu badania porobic ale i z prywatnego bede wdzieczna:sorry2:
Ja do alergologa chodziłam w CZD w Międzylesiu, a ortopeda rewelacyjny trafił nam się w rejonowej przychodni na Ursynowie - dr Soroka.

Aha - odradzam Inflancką, a czemu pisałam na Złotej :-(
 
reklama
IzaBK u mnie niestety nie da się nic zaadaptować :-(. Fajnie z tymi klatkami, nam niby obiecali, że w tym roku będą robić klatkę (nawet w TV to widzieliśmy) a już wrzesień za pasem i nie widzimy, żeby ktoś się za klatki zabierał.
 
no ja też chciałabym dodatkowy pokój...klatki niestety nie dam rady zagarnąć bo sąsiedzi nie mieliby po czym chodzić :))))
Na razie maluszek z nami w sypialni będzie. Kupiłam komodę i łóżeczko z szufladą i mam nadzieję, że większość rzeczy się tam zmieści....
 
no ja też chciałabym dodatkowy pokój...klatki niestety nie dam rady zagarnąć bo sąsiedzi nie mieliby po czym chodzić :))))
Na razie maluszek z nami w sypialni będzie. Kupiłam komodę i łóżeczko z szufladą i mam nadzieję, że większość rzeczy się tam zmieści....

dziubasek mi się za I razem wszystko do komody mieściło :confused2:.
Nie mam pojęcia skąd mi się tych rzeczy tyle nabrało po drodze :shocked2::sorry:.
Teraz pilnowałam się, żeby nie dokupować niepotrzebnie rzeczy, przywiozłam ubranka tylko 50-68 i do 3 półeczek co zaadaptowałam weszły te najmniejsze.
Ale ja chyba bym trojaczki ubrała a szkoda mi wyrzucać dobre ubranka bo u nas jest coś w rodzaju banku ubranek w rodzinie i staramy się wyrzucać tylko te zniszczone. Teraz mam np. trochę rampersów na przykład, wiem, że dla październikowego dzieciątka się nie przydadzą, ale muszę je przechować, bo nie wiadomo co się przyda następnemu dzieciątku :cool2:.
Nic właśnie wyrzuciłam rzeczy z półeczek z szafy, najpierw poupycham tam rozmiar 68 a potem zastanowię się co zrobić z rzeczami, które wyrzuciłam :-D.
 
Patewka - witaj :-) niedługo już będę wiedziała jak to się robi z trojgiem :cool2: ciężko jest?

Jagoda - nas wzięli z zaskoczenia.. przyszli na wiosnę i zaczęli.. ale jak pomalowali na zjadliwie zielony kolor, to z petycją przeszłam się po sąsiadach i... wygrałam batalię. Wybrałam farby z wzornika i musieli przemalować :-D:-D teraz mamy klatkę w beżach i brązach, dość neutralnie :cool2: moje dekoracje świąteczne będą łądnie wyglądały :rofl2: też miałaś wczoraj problem z ciepłą wodą?

dziubasek - możliwości z klatka to zaleta mieszkania na ostatnim piętrze... ale jak sobie pomyślę że na moje trzecie wnoszę wózek ...:wściekła/y:
 
IzaBK hmm. nie mieliśmy problemów z wodą. Ja też mieszkam na III ale u nas nie ma dwu poziomówek i to nie jest ostatnie piętro tylko mamy jeszcze sąsiada nad głową.
Na szczęście my mamy piwnicę dokładnie równo ze schodów, w dodatku 4 sąsiadów złożyło się na kratę i mamy coś w rodzaju korytarzyka za kratą wprost od wejścia do klatki (tylko trzeba pół piętra w dół zejść), za pierwszym razem zostawiałam wózek w tym korytarzyku za kratą i teraz też zamierzam. Podejrzewam, że sąsiedzi nie będą mieć nic przeciwko temu.

Dla mnie to III piętro już teraz nie takie przerażające, bo jednego syna już tutaj odchowałam i żyjemy ;-).
Tylko ogólnie robi się ciasno, bo my tylko 2 pokoje mamy, niby spore, ale jednak 2 dzieci to już maksimum jakie można wtłoczyć w takie warunki wg mnie.
Z punktu mieszkaniowego to dobrze, że drugi synek się szykuje, przynajmniej nie będzie stresów z dzieleniem pokoju dziecinnego. Bo tak księżniczka by może chciała różowy ;-).
 
Ostatnia edycja:
Jagoda - u nas wczoraj cały dzień ciepła leciała w kolorze rdzy :-( dzieci miały promocję i nie musialy się myć :-D
no to masz fajnie z tym zostawianiem wózka.. ja na upartego też bym mogła, ale ponieważ tym razem nie będę miała łóżeczka, to wózek będę wykorzystywałą w domu na drzemki w ciągu dnia.. czyli muszę go wnosić, bo na dwa mnie nie stać :szok: hm... dwa... niee, R by mnie ubił za taki pomysł, hihi :-D

A jak Twój starszy na to, że będzie mieszkał z braciszkiem?

patewka - jak Twoje starsze dzieciaki sie odnalazły w nowej wielodzietnej sytuacji?
 
IzaBK na razie nie będzie mieszkał, ale on teraz bardzo chce, ciekawe jak będzie potem ;-).
Krystian okrutnie nie lubi być sam i nadal zdarzają się takie noce, kiedy przychodzi i prosi, żeby ktoś do niego poszedł (ostatnio męczy męża, bo ja już do spania na materacu na podłodze się nie nadaję ;-)).
Myślę, że z tego nie lubienia samotności, wzięła się taka duża chęć posiadania rodzeństwa, bo synek przed ciążą kilka miesięcy nas po prostu zamęczał już kiedy on będzie miał brata albo siostrę.
 
IzaBK na razie nie będzie mieszkał, ale on teraz bardzo chce, ciekawe jak będzie potem ;-).
Krystian okrutnie nie lubi być sam i nadal zdarzają się takie noce, kiedy przychodzi i prosi, żeby ktoś do niego poszedł (ostatnio męczy męża, bo ja już do spania na materacu na podłodze się nie nadaję ;-)).
Myślę, że z tego nie lubienia samotności, wzięła się taka duża chęć posiadania rodzeństwa, bo synek przed ciążą kilka miesięcy nas po prostu zamęczał już kiedy on będzie miał brata albo siostrę.

:-) jak ma takie pozytywne nastawienie na poczatku, to suuper! Pamiętam jak mój syn się zszokował jak zobaczył pierwszy raz swoją siostrę, bo nie spodziewał się miauczącej kluseczki, tylko dziecka, z któym pójdzie do piaskownicy, hihi
 
reklama
My cały czas tłumaczymy Krystianowi jaki dzidziuś będzie. Widział też siostrzyczkę koleżanki. Ale i tak się boję jak to będzie.
 
Do góry