reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Mamy z U.K - wątek główny

dziekuje kochana za linka...i za rade. Faktycznie lepiej bd nie mowic,bo nigdzie pracy nie znajde jak powiem odrazu. Z reszta moja praca nie jest fizyczna,jedyne o czym musze pamietac to maska i rekawiczki. A co mysla inne dziewczyny,jakbyscie zrobily na moim miejscu?
 
reklama
Hej dziewczyny....to moj pierwszy i pewnie nie ostatni post na BB...
Mieszkam w Londynie od 2 lat i jestem w ciazy...niestety czekam na list z data na pierwszy skan i poniewaz nie mialam regularnego okresu,nie wiem ktory to tydzien....ale wg mnie to ok.8.
.Jestem od 1,5 roku na selfemployer i pracuje jako stylistka paznokci w salonie kosmetycznym (bez zadnej umowy...nielegalnie"tzn.w urzedie mysla,ze pracuje w domku")...niestety salon w ktorym pracuje splajtowal i bedzie otwarty tylko do konca marca....I moje pytanie jest takie..czy uwazacie,ze bedzie fair jesli zataje przed nowym szefem,ze jestem w ciazy....ja mam zamiar pracowac do kiedy bd mogla tzn.do 8 msca jakos....najgorsze jest to,ze musze szukac jak najszybcie zanim bedzie widac brzuch. W sumie to wiem,ze tak nie powinnam robic,ale nikt mnie nie przyjmie jak na dzien dobry oznajmie,ze jestem w ciazy :( dziekuje z gory :*
kochana nic sie nie martw! Jestes w dobrej sytuacji i nie szukaj pracy na kontrakt teraz tylko jak juz tez na self employer.
Powiem ci z mojego przykladu:
Rok dopiero minie jak zalozylam wlasna firme (tez pazurki). W tym czasie pracowalam normalnie na kontrakt w sklepie i oprocz tego zarejestrowalam sie jako self employer. No i w lipcu sie zasasolkowalam a z dniem 10sierpnia rzucilam prace i jestem tylko jako self employer. Dochodow zadnych nie mam z tego bo nie zajmuje juz sie tym a macierzynskie i tak Ci sie nalezy. Nazywa sie to Maternity Allowance (macierzynskie od pracodawcy to Maternity Statuory Pay). Poprostu po 26tc skladasz aplikacje o to "świadczenie'' (do sciagniecia na stronie internetowej) i jedyne co musisz miec to oplacone National Insurance i zaswiadczenie od poloznej tzw. 'Mat B' z danymi kiedy przewidywana data porodu itp.
Takze macierzynskie dostaniesz i o to nie musisz sie martwic. Natomiast jezeli teraz zaczelabys prace na kontrakt u pracodawcy to moze nie nalezec ci sie ani to od pracodawcy (nie bedziesz miala przepracowanych 26tyg), ani z self employer bo wtedy juz nim nie bedziesz. Jezeli dasz rade finansowo do porodu to poprostu dalej szukalabym czegos na self employer, a jezeli nie, no to juz decyzja nalezy do Ciebie.

Ja zwolnilam sie ze swojej pracy wlasnie dlatego ze dowiedzialam sie ze macierzynskie i tak dostane bo jestem self employer a tamtego sklepu nie lubilam i siedzialam w nim tylko dlatego. Teraz nie pracuje nigdzie a moje dochody za ten rok to raptem 20funciakow, ale jakos dajemy rade. NIe jest kolorowo, ale mozesz starac sie o dofinansowania w zwiazku z tak niskimi zarobkami :)

mam nadzieje ze pomoglam ;)
 
hello

ale pogoda za oknem pada jak diabli i do tego wietrzysko straszne wczoraj do 1:00 w nocy męzo skrecał szafy a ja dzis prawi cały dzien w nich układałam juz mam dosc wszystko mnie boli nawet pipka jak siadam:-D:-D:-D teraz musze chwile odsapnąc i do dechy za prasowanie sie zabrac bo odswiezam swoje ubrania w koncu niedługo je założe heheh no nie

Gosia- jaki czas mały juz mógłby wyjsc bo jak mam rodzic takiego kloca przeszło 4kg to juz mi sie odechciewa a pozatym jest mi mega ciezko:sorry2: i bolaco
Izka- no jestem jestem hehe ale widze ze ty tu te jakos mało aktywna sie zrobiłas:-p:-p
Kwiateczek zdrówka dla synka jak tam w przedszkolu wsio ok z małym??????lubi chodzic????
heronek- a co u was ze żłobkiem mały juz lepiej znosi rozsttania z Tobą czy dalej tak pzeżywa???????

pandorka- no na finiszu teoretycznie bo praktycznie to czuje ze jeszcze troszke sie pomecze a ty juz znasz date CC czy rodzisz sn??????

pije herbatke z lisci malin od 10 dni cikawe czy rzeczywiscie poród bedzie dzieki niej łatwiejszy czy to tylko pic na wode
 
PINKa- jak bedzie tak bedzie, dasz rade...Boze patrze na suwak a tu 15 dni masz.... Mojego brata laska tydzien temu rodzila pierwsze dziecko...1,5 h !!!!

A moj maluch nadal nie akceptuje zadnej herbaty,zadnej kawy, czekolady na goraco, miety..normalnie NIC procz wody
 
PINKa- a skad wiesz ze to dziecko co bedzie wazyc przeszlo 4 kg ? I zdecydowalas sie na porodw domu ?

bo jak byłam w 30 tygodniu w tej prywatnej klinice na usg to mały wazył juz 1770 i połozna powiedziała ze waga urodzeniowa dziecka donoszonego to 4200-4500kg bo juz wtedy był wiekszy niz normlnie wiec sama babka mówiła ze dobrze by było gdybym szybciej urodziła ehheh


tez bym tak chciała w 1,5h sie uwinac
 
pandorka- no na finiszu teoretycznie bo praktycznie to czuje ze jeszcze troszke sie pomecze a ty juz znasz date CC czy rodzisz sn??????

Pinka jeszcze nie wiem, czy CC, czy SN. Ciśnienie mi skacze jak głupie, w związku z czym spędziłam ostatni weekend w szpitalu niestety i cukrzyca tez daje się we znaki niestey i im bliżej końca tym gorzej. Jutro ma zadzwonić do mnie midwife i dać znać po konsultacji z lekarzem, czy przypadkiem nie będe musiała insuliny brać :/

pije herbatke z lisci malin od 10 dni cikawe czy rzeczywiscie poród bedzie dzieki niej łatwiejszy czy to tylko pic na wode

Mnie nie pomogła niestety. Piłam średnio 2-3 dziennie, bo mi smakowała ;-) Może spróbuj świeżego ananasa co? Ja się ostatnio zapomniałam troszeczkę i zjadłam pół i mała mi zaczeła fikać jak cyrkowiec. Nie wiem, czy to na nia podziałało, czy to tylko zbieg okoliczności?

edit: mój A. jest w ciąży :-D zjadł: spaghetti, ciastko z kremem, popcorn i teraz obiera sobie mandarynkę :-D
 
mój A. jest w ciąży :-D zjadł: spaghetti, ciastko z kremem, popcorn i teraz obiera sobie mandarynkę :-D
hehe slyszalam ze cos takiego jest. W sumie u nas w 1 ciazy tez sie cos takiego przytrafilo. P zaczol tyć razem ze mna. :-D hihi teraz jedynie miewa zachcianki - za to mnie ominely :-D
 
kochana nic sie nie martw! Jestes w dobrej sytuacji i nie szukaj pracy na kontrakt teraz tylko jak juz tez na self employer.
Powiem ci z mojego przykladu:
Rok dopiero minie jak zalozylam wlasna firme (tez pazurki). W tym czasie pracowalam normalnie na kontrakt w sklepie i oprocz tego zarejestrowalam sie jako self employer. No i w lipcu sie zasasolkowalam a z dniem 10sierpnia rzucilam prace i jestem tylko jako self employer. Dochodow zadnych nie mam z tego bo nie zajmuje juz sie tym a macierzynskie i tak Ci sie nalezy. Nazywa sie to Maternity Allowance (macierzynskie od pracodawcy to Maternity Statuory Pay). Poprostu po 26tc skladasz aplikacje o to "świadczenie'' (do sciagniecia na stronie internetowej) i jedyne co musisz miec to oplacone National Insurance i zaswiadczenie od poloznej tzw. 'Mat B' z danymi kiedy przewidywana data porodu itp.
Takze macierzynskie dostaniesz i o to nie musisz sie martwic. Natomiast jezeli teraz zaczelabys prace na kontrakt u pracodawcy to moze nie nalezec ci sie ani to od pracodawcy (nie bedziesz miala przepracowanych 26tyg), ani z self employer bo wtedy juz nim nie bedziesz. Jezeli dasz rade finansowo do porodu to poprostu dalej szukalabym czegos na self employer, a jezeli nie, no to juz decyzja nalezy do Ciebie.

Ja zwolnilam sie ze swojej pracy wlasnie dlatego ze dowiedzialam sie ze macierzynskie i tak dostane bo jestem self employer a tamtego sklepu nie lubilam i siedzialam w nim tylko dlatego. Teraz nie pracuje nigdzie a moje dochody za ten rok to raptem 20funciakow, ale jakos dajemy rade. NIe jest kolorowo, ale mozesz starac sie o dofinansowania w zwiazku z tak niskimi zarobkami :)

mam nadzieje ze pomoglam ;)

Niom dziekuje slonce....ja mam zamiar szukac pracy na zasadzie self employer....i tak jak pracowalam do tej pory tzn. na "falszywy" kontrakt o wynajem...szef mi bedzie placil tak naprawde, ale w cancilu bedzie,ze wynajmuje. Na inne warunki sie nie zgodze....najwyzej zrobie tak jak mowisz, bedzie trzeba zacisnac pasa i jakos sobie poradzimy.
 
reklama
Do góry