asiunai- mozesz sie nie zgodzic ( opieka wszedzie jest inna a szkocja ma inne prawa i inny NHS niz UK) - oczywiscie kazdy ma inne zdanie i czego innego doswiadczyl. Ja tak napisalam bo podalam przyklady z mojego zycia wiec tego nie mozesz negowac.
Jak napisalas: U nas w 20tc obowiazkowo kazda widzi sie w szpitalu z OB i jezeli ma jakiekolwiek obawy, sedzenia czy poprostu chce byc sprawdzona, prosi i robia to na miejscu.- masz racje u was a nie u nas u nas w 20 jest tylko skan w szpitalach nic nie robia chodzi sie tylko do przychodni na wizyte z polozna.
a wizyty ktore mialam to :
10tydz- polozna
12tydz- USG
16tydz- polozna
20tydz-USG
22-GP
28 tydz- polozna
35-polozna (bo w 34 nie bylo dla mnie miejsca)
Jak krwawilam w 2 ciazy to powiedzieli ze na bol paracetamol a dopiero jutro mam przyjechac.
Mialam bole brzucha i tez dzwonilam- to powiedzieli ze to normalne i nie ma po co sprawdzac.
Jak dzwonilam ze mam bol w szyjce jak chodze czy siedze i ze chciala bym by mi sprawdzili czy czasem mi sie nie skraca to tez uzyskalam informacje ze nie bol taki jest normalny i nie ma powodow do sprawdzania.
A dzis mialam wizyte z polozna ( czwarta w tej ciazy) i powiedzialam ze mi czop wypadl i ze ma skurcze to powiedziala ze jak bedzie bardziej bolec to mam zadzwonic do szpitala i zabardzo sie nie przejela tym by cokolwiek posprawdzac.
W pierwszej ciazy nikt nie badal szyjki az do czasu produ ani nie bral wymazu.- Przez to nie wiedzialam ze mam paciorkowca.
Ostatnio mnie swedzialo i dzwonilam do poloznych ( bo nie mam tel do mojej- bo nie daja) to powiedziano mi ze one tego nie robia i mam sobie sama ustalic wizyte z GP- a co Gp pomoze- niezna sie tak czy tak :-(
Tak jak pisze kazdy szpital, kazda polozna, kazda przychodnia jest inna i kazdego czlowieka doswiadczenia sa inne.
Moje kol tu mialay pozytywne doswiadczenia podczas porodu ale na polozne i opieke tez narzekaly.
Jak napisalas: U nas w 20tc obowiazkowo kazda widzi sie w szpitalu z OB i jezeli ma jakiekolwiek obawy, sedzenia czy poprostu chce byc sprawdzona, prosi i robia to na miejscu.- masz racje u was a nie u nas u nas w 20 jest tylko skan w szpitalach nic nie robia chodzi sie tylko do przychodni na wizyte z polozna.
a wizyty ktore mialam to :
10tydz- polozna
12tydz- USG
16tydz- polozna
20tydz-USG
22-GP
28 tydz- polozna
35-polozna (bo w 34 nie bylo dla mnie miejsca)
Jak krwawilam w 2 ciazy to powiedzieli ze na bol paracetamol a dopiero jutro mam przyjechac.
Mialam bole brzucha i tez dzwonilam- to powiedzieli ze to normalne i nie ma po co sprawdzac.
Jak dzwonilam ze mam bol w szyjce jak chodze czy siedze i ze chciala bym by mi sprawdzili czy czasem mi sie nie skraca to tez uzyskalam informacje ze nie bol taki jest normalny i nie ma powodow do sprawdzania.
A dzis mialam wizyte z polozna ( czwarta w tej ciazy) i powiedzialam ze mi czop wypadl i ze ma skurcze to powiedziala ze jak bedzie bardziej bolec to mam zadzwonic do szpitala i zabardzo sie nie przejela tym by cokolwiek posprawdzac.
W pierwszej ciazy nikt nie badal szyjki az do czasu produ ani nie bral wymazu.- Przez to nie wiedzialam ze mam paciorkowca.
Ostatnio mnie swedzialo i dzwonilam do poloznych ( bo nie mam tel do mojej- bo nie daja) to powiedziano mi ze one tego nie robia i mam sobie sama ustalic wizyte z GP- a co Gp pomoze- niezna sie tak czy tak :-(
Tak jak pisze kazdy szpital, kazda polozna, kazda przychodnia jest inna i kazdego czlowieka doswiadczenia sa inne.
Moje kol tu mialay pozytywne doswiadczenia podczas porodu ale na polozne i opieke tez narzekaly.
Ostatnia edycja: