kwiateczek
majowa mama `08
Witam
Widze ze sie watek ozywil iciazowo sie zrobilo
Irka wpolzuje ci bardzo.co do porodu zgadzam sie z TOBA.JA W pL PORONILAM,CHODZILAm na scany i kiedy przyszlam na nastepna wizyte lekarz byl w szoku ze poronilam(13 tyg)Tu juz powiedzialam z gory co bylo.poczatek zaczal sie tak samo wiec do szpitala ale na podtrzymanie nie daja nic wiec za telefon.mama przyslala mi globulki,bralam do 3 mies i bylo ok.ze wzgledu na krwawienia mialam wiecej scanu bez prtoblemow tylko mnie informowali(nie pytalam)przed samym porodem jeszcze mialamfajnie bylo zobaczyc buzkeprzy porodzie latwo nie bylo,od piatku mialam bole a urodzilam w niedziele i tu do Doveinred mialam w koncu znieczulenie do kregoslupa(przygotowana pod cesarke)ale najpierw vacum(nie wyszlo bo sie uciekl zdarta skora z glowy troche)potem kleszcze(lekko odbite na twarzy)musze ci powiedziec ze po vacum nie ma sladu.nie bylo juz po tyg czy lekko dluzej,po kleszczach na drugi dzien ani sladu.Vacum ma to ze wyciaga glowke,powiedzieli mi od razu ze to sie wchlonie,i ze mam zmieniac pozycje dziecku do spania przy kazdym karmieniu(lewa,prawa)glowke ma idealna.moje kolezanki mialy same vacum,bez kleszcy.nie ma sladu takze.Co do serca po drugiej stronie to znam dziewczynke tutaj,polke mlodsza chyba pol roku od Kondzia.Ma serce po prawej stronie,wiedzieli juz od ciazy(nie wiem jak u twojej kolezanki mogli nie wiedziec)musiala tylko jedzic dosc daleko do szpitala na kontrole ze specjalista.cala ciaze przejedzila.teraz nie wiem bo znamy sie tak na czesc z ta dziewczyna.widuje ich czesto.wiele ludzi zyje z sercem po prawej stronie,kwestia tylko czy ma miejsce na pluco.Wspolczuje ci tez bo z tego co piszesz nie masz szczescia do tych polozych ale jak sie cos dzieje to powinno sie prosto do szpitala jechac.W trakcie ciazy tez zlapalm jakies zapalenie.(usiadlam w pracy na toalecie chba)myslam ze sie zadrapie.do szpitala prosto,zbadali mnie,dali clotrimazol i przeszlo.krwawienia mialam wlasnie od tego zapalenia.Krwawienie nie znacz od razu najgoprszego.mimo ze ja przeszlam wczesnej jedno poronienie,balam sie tez bo zaczynalo sie podobnie ale z dzieckiem bylo wszystko ok.progesteron i tak b ralam ale to juz dla mojego spokoju,napewno nie zaszkodzil.
Widze ze sie watek ozywil iciazowo sie zrobilo
Irka wpolzuje ci bardzo.co do porodu zgadzam sie z TOBA.JA W pL PORONILAM,CHODZILAm na scany i kiedy przyszlam na nastepna wizyte lekarz byl w szoku ze poronilam(13 tyg)Tu juz powiedzialam z gory co bylo.poczatek zaczal sie tak samo wiec do szpitala ale na podtrzymanie nie daja nic wiec za telefon.mama przyslala mi globulki,bralam do 3 mies i bylo ok.ze wzgledu na krwawienia mialam wiecej scanu bez prtoblemow tylko mnie informowali(nie pytalam)przed samym porodem jeszcze mialamfajnie bylo zobaczyc buzkeprzy porodzie latwo nie bylo,od piatku mialam bole a urodzilam w niedziele i tu do Doveinred mialam w koncu znieczulenie do kregoslupa(przygotowana pod cesarke)ale najpierw vacum(nie wyszlo bo sie uciekl zdarta skora z glowy troche)potem kleszcze(lekko odbite na twarzy)musze ci powiedziec ze po vacum nie ma sladu.nie bylo juz po tyg czy lekko dluzej,po kleszczach na drugi dzien ani sladu.Vacum ma to ze wyciaga glowke,powiedzieli mi od razu ze to sie wchlonie,i ze mam zmieniac pozycje dziecku do spania przy kazdym karmieniu(lewa,prawa)glowke ma idealna.moje kolezanki mialy same vacum,bez kleszcy.nie ma sladu takze.Co do serca po drugiej stronie to znam dziewczynke tutaj,polke mlodsza chyba pol roku od Kondzia.Ma serce po prawej stronie,wiedzieli juz od ciazy(nie wiem jak u twojej kolezanki mogli nie wiedziec)musiala tylko jedzic dosc daleko do szpitala na kontrole ze specjalista.cala ciaze przejedzila.teraz nie wiem bo znamy sie tak na czesc z ta dziewczyna.widuje ich czesto.wiele ludzi zyje z sercem po prawej stronie,kwestia tylko czy ma miejsce na pluco.Wspolczuje ci tez bo z tego co piszesz nie masz szczescia do tych polozych ale jak sie cos dzieje to powinno sie prosto do szpitala jechac.W trakcie ciazy tez zlapalm jakies zapalenie.(usiadlam w pracy na toalecie chba)myslam ze sie zadrapie.do szpitala prosto,zbadali mnie,dali clotrimazol i przeszlo.krwawienia mialam wlasnie od tego zapalenia.Krwawienie nie znacz od razu najgoprszego.mimo ze ja przeszlam wczesnej jedno poronienie,balam sie tez bo zaczynalo sie podobnie ale z dzieckiem bylo wszystko ok.progesteron i tak b ralam ale to juz dla mojego spokoju,napewno nie zaszkodzil.