reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Mamy z U.K - wątek główny

Zgłoś się od razu po pozytywnych testach. Ja robiłam to online i czekałam na list z data pierwszego spotkania. Zazwyczaj między 9 a 12 tygodniem. A tygodnie liczą od pierwszego dnia ostatniego okresu.



Wysłane z iPhone za pomocą Forum BabyBoom
 
reklama
U mnie się niestety o midwife dzwoni :) A teraz sobie przypomniałam rozmowę z GP - że mam się natychmiast do niego zgłosić bo ja z tarczycą mam problemy :p Więc i położną będę miała pewnie szybciej - u nas terminy są max 1 tydzień do niej. Póki co muliło mnie odkąd wstałam a potem zasnęłam i dopiero się obudziłam XD Ale to może mieć inne podłoże. Niestety z moją historią poronienień wolę się wstrzymać z testami bo nie chcę sobie depresji robić jeśli by wyszedł pozytyw a tydzień później by poleciało. Mam ochotę wrócić do wyrka - tam było ciepło :( Ale trzeba dom ogarnąć bo dzieci szynszyle puszczały i "zakupkany" cały dom... ehhhh... one się bawiły a ja sprzątam - gdzie tu jakakolwiek sprawiedliwość :/
 
U mnie się niestety o midwife dzwoni :) A teraz sobie przypomniałam rozmowę z GP - że mam się natychmiast do niego zgłosić bo ja z tarczycą mam problemy :p Więc i położną będę miała pewnie szybciej - u nas terminy są max 1 tydzień do niej. Póki co muliło mnie odkąd wstałam a potem zasnęłam i dopiero się obudziłam XD Ale to może mieć inne podłoże. Niestety z moją historią poronienień wolę się wstrzymać z testami bo nie chcę sobie depresji robić jeśli by wyszedł pozytyw a tydzień później by poleciało. Mam ochotę wrócić do wyrka - tam było ciepło :( Ale trzeba dom ogarnąć bo dzieci szynszyle puszczały i "zakupkany" cały dom... ehhhh... one się bawiły a ja sprzątam - gdzie tu jakakolwiek sprawiedliwość :/

Ha ha. Chciałbym ci skromnie przypomnieć ze zanim przyszły na świat ty się bawiłaś i chyba dość dobrze skoro masz dwa słoneczka w domu [emoji6][emoji12]

No właśnie dlatego tu cię trzymają do 9 tygodnia gdyby jak to mówią "natura zdecydował inaczej" ale trzymam kciuki żeby wszystko było ok. I lepiej dzwon do midwife jak najszybciej będziesz mieć już z głowy [emoji23]


[emoji1283][emoji654]️[emoji654]️[emoji654]️[emoji776]1.01.2018[emoji776][emoji1286]
[emoji593]Gabriel
 
Wiesz - ja się zgadzam z tą naturą, ale ciąża wpływa na tarczycę, więc GP będzie pierwszy maltretowany bo ostatnio i tak mam takie huśtawki że tragedia. Zimno, gorąco, płaczę i leżę ze śmiechu i taka huśtawka że nie wiem gdzie się schować bo nie mogę nawet tego do końca kontrolować :(

A że mam dwie cholery w domu - to moje dwa kochane słoneczka na które czasami (jak teraz bo piszczą i się bawią zamiast iść spać) wydrę ryłko co by moje struny głosowe mogły sobie popracować XD A jak byłam mała to ojciec nas krótko trzymał i sama po sobie sprzątałam jak nie chciałam pasem dostać ;)
 
Mój synek tez Gabriel. Ja coś z znowu kryzys małżeński nie dawno minęły dwa lata jak po ślubie a tu sie zastanawiam czy to ma jakiś sens...meczy mnie to juz wszystko. Tylko jeśli juz dojdzie do rozstania to boje sie ze będzie walczyć o małego...a przecież jemu nawet problem sprawia ze Gabriel rano jest głośno bo on chce sie wyspać sprawy łóżkowe leżą mi ochota odeszła całkiem on coś próbuje swoją przymizgi ale jakoś mnie juz to nie kręci. Wiecie może jak to jest jeśli dziecko urodziło sie tu i chciałabym go w pl zarejestrować a maz nie zgodziłby sie na to to jak ta sprawę pokierować sok ogół sie zgłaszać w takiej kwestii
 
Mój synek tez Gabriel. Ja coś z znowu kryzys małżeński nie dawno minęły dwa lata jak po ślubie a tu sie zastanawiam czy to ma jakiś sens...meczy mnie to juz wszystko. Tylko jeśli juz dojdzie do rozstania to boje sie ze będzie walczyć o małego...a przecież jemu nawet problem sprawia ze Gabriel rano jest głośno bo on chce sie wyspać sprawy łóżkowe leżą mi ochota odeszła całkiem on coś próbuje swoją przymizgi ale jakoś mnie juz to nie kręci. Wiecie może jak to jest jeśli dziecko urodziło sie tu i chciałabym go w pl zarejestrować a maz nie zgodziłby sie na to to jak ta sprawę pokierować sok ogół sie zgłaszać w takiej kwestii

Wysyłasz do Polski np do twojej mamy akt urodzenia brytyjski, ona musi iść do tłumacza przysięgłego i przetłumaczyć na polski i z tym idzie do urzędu stanu cywilnego i normalnie rejestruje dziecko. Tylko nie jestem pewna czy musisz wysłać tez twój akt ślubu. A gdzie braliście ślub? Najlepiej poproś mamę albo kogoś z rodziny żeby przedzwonił do urzędu i dopytał co jest potrzebne.


Co do związku...nie spisuj go na straty.
Pogadajcie szczerze, facet czasem potrzebuje poczuć ze kobiecie zależy.
Dziecko wiele zmienia i czasem po po prostu trzeba poczekać aż wszystko się unormuje. Gabriel potrzebuje mamy i taty. Nie można mi tego odbierać tak po prostu. Trzeba zrobić wszystko co tylko możliwe.
Na tym polega miłość. Na trwaniu pomimo burz.

[emoji1283][emoji654]️[emoji654]️[emoji654]️[emoji776]1.01.2018[emoji776][emoji1286]
[emoji593]Gabriel
 
Ostatnia edycja:
Wysyłasz do Polski np do twojej mamy akt urodzenia brytyjski, ona musi iść do tłumacza przysięgłego i przetłumaczyć na polski i z tym idzie do urzędu stanu cywilnego i normalnie rejestruje dziecko. Tylko nie jestem pewna czy musisz wysłać tez twój akt ślubu. A gdzie braliście ślub? Najlepiej poproś mamę albo kogoś z rodziny żeby przedzwonił do urzędu i dopytał co jest potrzebne.


Co do związku...nie spisuj go na straty.
Pogadajcie szczerze, facet czasem potrzebuje poczuć ze kobiecie zależy.
Dziecko wiele zmienia i czasem po po prostu trzeba poczekać aż wszystko się unormuje. Gabriel potrzebuje mamy i taty. Nie można mi tego odbierać tak po prostu. Trzeba zrobić wszystko co tylko możliwe.
Na tym polega miłość. Na trwaniu pomimo burz.

[emoji1283][emoji654]️[emoji654]️[emoji654]️[emoji776]1.01.2018[emoji776][emoji1286]
[emoji593]Gabriel
Tylko ze to właśnie on to zdecydował mnie sie o nic nie pytał on tak chce nie ja. Owszem kłócimy sie często ale tak to jest jak on nie chce rozmawiać o problemach i nie widzi w niczym problemu tylko w tym ze ja sie podobno czepiam wszystkiego i ze to ja stwarzam problemy a jak mam sie nie czepiać skoro wiecznie kasy nie ma a on wiecznie wypłaca a ciekawe na co wydaje ta kasę a jak sie pyta po co to od razu ze mu nie ufam ze mam sie nie martwić ze jak będę potrzebować kasy to on mi ja da owszem daje ale co to jest 190£ z czego 60£ na vodafone poszło a tu trzeba myśleć co dziecku kupić pampersy jedzenie mleko i z czego tu brać jak zawsze do końca konto wyczyści
 
reklama
Tylko ze to właśnie on to zdecydował mnie sie o nic nie pytał on tak chce nie ja. Owszem kłócimy sie często ale tak to jest jak on nie chce rozmawiać o problemach i nie widzi w niczym problemu tylko w tym ze ja sie podobno czepiam wszystkiego i ze to ja stwarzam problemy a jak mam sie nie czepiać skoro wiecznie kasy nie ma a on wiecznie wypłaca a ciekawe na co wydaje ta kasę a jak sie pyta po co to od razu ze mu nie ufam ze mam sie nie martwić ze jak będę potrzebować kasy to on mi ja da owszem daje ale co to jest 190£ z czego 60£ na vodafone poszło a tu trzeba myśleć co dziecku kupić pampersy jedzenie mleko i z czego tu brać jak zawsze do końca konto wyczyści

Jeśli dziecko mu przeszkadza to czemu miałby o nie walczyć ?!
Akurat kasa ma tu najmniejsze znaczenie. Ważna jest rodzina. Zapytaj się jakie ma plany i czy zdaje sobie sprawę ze krzywdzi dziecko.

Jako samotnej matce będzie ci przysługiwać jakaś pomoc. Poza tym chyba masz 80f co miesiąc na dziecko. Ja właśnie te pieniądze przeznaczam na pampersy i ogólnie całość przeznaczam na potrzeby córki.
I matko ale czemu aż tule za vodafon?![emoji33]zmień operatora


[emoji1283][emoji654]️[emoji654]️[emoji654]️[emoji776]1.01.2018[emoji776][emoji1286]
[emoji593]Gabriel
 
Do góry