reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Mamy z U.K - wątek główny

Tak daje po dupie przed 4 w nocy wylądowałam na ostrym dyżurze z bólem nerki badania krwi moczu co godzinę bądź dwie próby podania przeciwbólowego aby działało w końcu ok 8 zaprowadzili nas na oddział tam sie męczyłam z bólem jakoś dwie godz aż dadzą coś wcześniej maz poszedł do Donu bi jak skończył prace po 5 tak przyszedł do mnie na pogotowie i trwał do czasu aż na oddział zaprowadza potem on poszedł do domu aby sie trochę przespać o 14 na scan zabrali wyszły dwa kamienie w prawej nerce i mały uciska na przewód moczowy do tego odesłali mnie do położnych bo ten lekarz od nerek stwierdził ze poród mi sie zaczął No to jak mnie znowu atak bólu złapał to w biegu gin dzwoniła do tego od nerek aby cokolwiek sie dowiedzieć bo żadnych inf nie przekazali tam stwierdzili ze zostaje na noc na obserwacji a rano przychodzi ten od nerek i będą kabinowac dalej co z moja nerka
 
reklama
Ja nawet nie wiem kto jest moim gin tylko jedynie miałam wizyty u konsultanta i położnej a lekarza widziałam może trzy razy jak byłam w triage aby sprawdzić czy z małym wszystko jest ok...6 lutego mam scan to zobaczymy wtedy juz będzie 36 tydz i 4 dni...
Ja radziłam w uk i też byłam tylko u położonej i z 2 wizyty w szpitalu miałam
 
Ania - to się umęczysz kobito. A nie miałaś żadnych objawów z nerkami przed ciążą?
A teraz co lekarz mówi - będą coś robić czy czekają do porodu?
 
Ania - to się umęczysz kobito. A nie miałaś żadnych objawów z nerkami przed ciążą?
A teraz co lekarz mówi - będą coś robić czy czekają do porodu?
Przed sama ciąża nie ale na początku ciąży powiedziałam położnej ze miałam kamienie w nerkach itp a ona to zbagatelizowała...No i od dłuższego czasu w moczu miałam obecność krwi ale tylko analizy wysyłała i nic poza tym aż w końcu w piątek umówiłam sie do gp ale na wtorek bo nie było nic szybciej no i o 4 jak mnie złapało tak miałam cały dzień wyjęty dopiero dziś normalnie noc przespałam ale i tak czekam na urologa co powie i wtedy może mnie wypuszcza
 
Powinnaś była męczyć położną i GP żeby później nie było problemów. Ja wiem że tutaj ciężko się o coś doprosić, ale nie jest to nie możliwe. Ostatnio się zastanawiałam gdzie służba zdrowia jest lepsza... ani PL ani UK nie wygrało XD Oba są do kitu i oba mają dobre strony :) Mam nadzieję że niedługo się lepiej poczujesz i nie będziesz miała problemów przy porodzie :)

Mam do was pytanie - bo mój małż stwierdził że jestem inna do potęgi innej... bo na urodziny i inne okazje proszę o rzeczy typu: regał na książki, mop parowy, zestaw garnków itp - czyli w zasadzie przedmioty które będą korzyścią dla rodziny a nie przedmioty osobiste. Naprawdę jest to takie dziwne? Kosmetyków nie używam, jak ciucha potrzebuję to idę kupić, kwiaty... mam alergię. W zasadzie to jeśli czegoś pilnie potrzebuję to kupuję. Nie mam wymagań jakichś dziwnych... a małż narzeka bo nie wie co mi kupować. Bo powinnam myśleć o sobie a nie o rodzinie/domu. Ale ja już nie umiem myśleć wyłącznie o sobie, bo ja to moja rodzina. Po za tym nigdy nie lubiłam niepraktycznych prezentów. Teraz na urodziny zamówiłam sobie właśnie regał na książki bo mi miejsca na nie brakuje :)
Naprawdę jestem taka dziwna czy to tylko frustracja mojego małża?
 
Może on po prostu chce coś tylko dla ciebie kupić i dlatego sie irytuje...ja położnej juz nie miałam siły męczyć bo ona to wszystko mimo uszu puszczała ale jutro mam gp wiec zobaczymy a w czwartek na 12 położna i zobaczymy co powie...bo miała w historii ze ja chorowałam na nerki miałam problem z kamieniami a wiadomo ze obecność krwi i białka w moczu na to wskazuje...
 
ja dzis byłam u gp i nursing assistant była zdziwiona ze w szpitalu dali mi cocodamol abym brała przeciwbólowy bo juz sam antybiotyk jest szkodliwy dla dziecka ale bierze sie go w trakcie infekcji a cocodamol ma wpływ na dziecko....a powiedziała również ze nic nie zostało tylko czekać do rozwiązania bo nic więcej mi nie zrobią itp...wiec pytanie brzmi odłożyć ten cocodamol i pozwolić aby bolało czy brać...maz przyszedł zły na mnie bo przecież od soboty nie spi a ja go budzę tylko po to abym go nie słuchała i ze jak on chciał coś jej powiedzieć to ja sie wtrącałam i ze jak dziecko będzie mieć jakieś problemy z zdrowiem to moja wina bedzie
Ja juz nie komentowałam tego co powiedział... u chyba odstawię te leki aby nie szkodzić bardziej małemu juz i tak od soboty rana go faszerowali...ja mogę skręcać sie z bólu ale nie pozwolę aby jakiś leki szkodziły małemu
 
Przede wszystkim Cocodamol można stosować w ciąży - ale ostrożnie z dawkami - nie brać więcej niż 4 tabl. dziennie. Ale nie powinno się/należy zachować ostrożność - przy problemach z nerkami... :) Jeśli boisz się że dziecku coś będzie - nie musisz - jest ok. W zasadzie to nie powinno Ci się nic stać nawet z tymi kamieniami - tylko nie bierz więcej niż 2g paracetamolu na dzień (4 tabletki po 500mg każda) i więcej niż 1g (2tab) jednorazowo - nie wiem jaką dawkę ci dała - mam nadzieję że dzisiaj prześpisz spokojnie noc :)

Ja jutro idę na wyjęcie implantu - WRESZCIE!!!! XD
Przyznaję że mam pietra. Bo znowu znieczulenie, wyciąganie tego badziewia i... powrót do przeszłości z bolesnym okresem, gorączką, koszmarem owulacji itp itd... Naprawdę mam wątpliwości czy dobrze robię... bo z jednej strony to plamienie mi ustanie i anemia przestanie postępować, z drugiej... będzie znowu bolało - wątroba mnie znienawidzi... :(
 
Przede wszystkim Cocodamol można stosować w ciąży - ale ostrożnie z dawkami - nie brać więcej niż 4 tabl. dziennie. Ale nie powinno się/należy zachować ostrożność - przy problemach z nerkami... :) Jeśli boisz się że dziecku coś będzie - nie musisz - jest ok. W zasadzie to nie powinno Ci się nic stać nawet z tymi kamieniami - tylko nie bierz więcej niż 2g paracetamolu na dzień (4 tabletki po 500mg każda) i więcej niż 1g (2tab) jednorazowo - nie wiem jaką dawkę ci dała - mam nadzieję że dzisiaj prześpisz spokojnie noc :)

Ja jutro idę na wyjęcie implantu - WRESZCIE!!!! XD
Przyznaję że mam pietra. Bo znowu znieczulenie, wyciąganie tego badziewia i... powrót do przeszłości z bolesnym okresem, gorączką, koszmarem owulacji itp itd... Naprawdę mam wątpliwości czy dobrze robię... bo z jednej strony to plamienie mi ustanie i anemia przestanie postępować, z drugiej... będzie znowu bolało - wątroba mnie znienawidzi... :(
Napewno prześpie tym bardziej ze znowu jestem w szpitalu na oddziale byłam w toalecie i zauważyłam czerwonego koloru mocz i sie wystraszyłam No to najpierw tel do mamy pielęgniarki i ona mówi weź zadzwoń do położnej powiedz jej jak sie dziś czułaś i ci powia co robić... to kazali przyjść sprawdzili mocz i wysłali do laboratorium bo był czerwony jak krew i pobrali trzy próbki krwi dali do analizy ale zatrzymali mnie na meternity a jutro maja mnie na usg nerek zabrać i zdecydują bo lekarz co mnie dziś konsultował powiedział ze tak tych nerek zostawić nie mogą i ze trzeba sprawdzić
 
reklama
Ania - ech... czemu zawsze musi się coś popsuć całkowicie żeby ktoś wreszcie zareagował :/ Ale niestety to cecha charakterystyczna dla wszystkich lekarzy - niezależnie od kraju :/ Trzymam kciuki żeby wszystko było ok :)

LILITH - gdzieś ty mi się podziała kobietoooo :(

A mi rano wreszcie wyciągnęli implant. Pani bardzo miła i w ogóle :) Miałyśmy miłą pogawędkę :) Tylko że znieczulenie już puściło i teraz mnie wnerwia bo czuję takie szczypanie co chwila :/ Ale zakleiła mi tą ranę super - mam łącznie 8 plastrów - 7 tych ściągających - gwiazdeczka - i jeden normalny - niestety mam skłonność do bliznowców - takich zgrubiałych blizn i chciała to zminimalizować jak najbardziej :)
 
Do góry