reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Mamy z U.K - wątek główny

tutaj załaczam list od mamy Mai

Witam Szanownego Odbiorcę tej pilnej wiadomości.

Otóż, jestem mamą wspaniałej dziewczynki, która urodziła się ze skomplikowaną wadą serca (atrezja tętnicy płucnej z ubytkiem międzykomorowym), która w naszym kraju została uznana za nieoperacyjną.

Dziecko jednak ma szansę na normalne życie, ponieważ w USA, w Kalifornii (Stanford) pracuje najlepszy kardiochirurg na świecie Dr Hanley, który z powodzeniem operuje takie wady. Szukając pomocy dla naszej córeczki Mai, postanowiliśmy oddać ją w najlepsze ręce.
Dr Hanley zainteresował się naszą sprawą, zlecił wykonanie dodatkowych badań, ale już teraz podkreśla, że będzie to bardzo kosztowna operacja (wstępnie ok. 500.000 USD), mój pobyt z dzieckiem również.
Niestety życie naszego aniołka ma wysoką cenę, jej forma spada z każdą infekcją płuc a pomoc musi przyjść jak najszybciej. Wraz z mężem robimy wszystko co w naszej mocy aby zebrać taka sumę, choć na nasze realia, musiałaby to być wygrana w TOTO LOTKA.
Czas działa na naszą niekorzyść, obawiam się, że możemy nie zdążyć zebrać takich pieniędzy. Codziennie patrzę, jak moje dziecko cierpi i walczy z dolegliwościami, serce mi pęka i tracę wiarę w sens życia. Nie trzeba mi niczego więcej, jak tylko ratunku dla naszego jedynego dziecka. Dlatego PROSZĘ!!!, pomóżcie, wierzę, że możecie to zrobić dla ratowania życia.
Najbardziej proszę Ciebie odbiorco, ponieważ od Ciebie zależy czy usłyszą o nas inni, którzy będą w stanie nam pomóc zebrać taką sumę lub poddać pomysł, jak to zrobić.
Siła mediów i prasy, to jest jedyny sposób aby prosić o pomoc dla mojego dziecka.
Oczywiście, przysługuje nam prawo złożenia wniosku o refundację leczenia zagranicznego do Ministerstwa Zdrowia, ale na odpowiedz TAK lub NIE trzeba czekać ok. 6 m-cy ,a obserwując co się dzieje w Służbie Zdrowia oraz fakt, że coraz więcej ludzi stara się o taka pomoc, nie mamy pewności, czy nasze dziecko ją otrzyma.
Ostatnio krążenie Majeczki jest coraz bardziej niewydolne bo jej ciało rośnie ale nie naczynia, które obecnie zaopatrują płuca w utlenowaną krew. To koszmarne życie, patrzeć jak własne dziecko tak cierpi, a nikt nie może jej pomóc, jedynie operacja, która może dać jej normalne życie. W domu mam już praktycznie mini szpital. W pokoiku dziecięcym stoi sprzęt medyczny taki jak inhalator, waga, pulsoksymetr, ssak do wydzieliny, koncentrator tlenu i cała masa leków. Choć środowisko szpitalne jest dla córki niebezpieczne, większość swojego życia Maja spędziła właśnie tam, z konieczności leczenia zapalenia płuc, które w jej wypadku graniczy każdorazowo z zagrożeniem życia.
Najgorsza jest świadomość, że istnieje szansa na normalne życie dla naszego Aniołka, ale ponieważ jej życie wycenione jest na tak wysoka kwotę, skazujemy ją na dożywotnie cierpienia, bolesne zabiegi, dosłownie na powolną śmierć, która nie wiadomo czy przyjdzie za m-c lub rok czy dwa lata.

Jeśli tylko uznacie Panstwo, że możecie pomóc w naszym nieszczęściu, wyślę Wam dokumentację Mai, która potwierdzi prawdziwość jej tragedii. Możliwe, że już w przyszłym tygodniu będzie gotowa stronka Mai z wołaniem o ratunek. Błagam, odpiszcie, będę wyczekiwała wiadomości każdego dnia, nawet tej odmownej, muszę wiedzieć że zrobiłam wszystko dla swojego dziecka.
 
reklama
hej
ja juz po kawce, co prawde cappucino, bo staram sie unikac naturalnej, (chociaz bardzo ja lubie) ze wzgledu na mojego maluszka ktory i tak za bardzo nie lubi spac.
Teraz popijam herbatke na laktacje:tak:. chyba dziala, a moze to tylko placebo ;-)
Zrobilam juz dwa prania, a mala sobie lezy, ale spac nie chce:-(.
Moze ktoras z was zna jakies sposoby zeby dziecko wiecej spalo w ciagu dnia:confused:, szczerze mowiac nie bardzo mialam ochote przyzwyczajac ja do zasypiania przy kolysaniu, ale ona i tak jak zasypia to na okolo 10-15 minut,
jak zasnie to ja ciesze sie ze cos moze zrobie..., a za chwilke slysze jej wolanie,
ale chyba juz i tak przyzwyczajam sie i organizuje sobie zajecia tak, ze jakos wyrabiam, hehe a nawet znajduje czas na BB:-)

a dzisiaj popoludniu wybieramy sie na spotkanie mam z dzidziusiami z naszej dzielnicy

justyna w - wszystkiego najlepszego z okazji urodzin


Maxin, kasiulka - te fotki do paszportu robiliscie tylko buzke czy wiecej, z przodu czy z polprofila?

kasiulka - powodzenia na egzaminie

buziaczek - rzeczywiscie nasze coreczki dzieli rowny miesiac , jakos nie zwrocilam uwagi na to wczesniej, nam tez udaly sie sobotnie zakupki w mothercare,
pytalas o studia, ja probowalam psychologie ale magistra zrobilam z ochrony srodowiska, w Lublinie mieszkalam przez 6 lat, a w jakiej dzielnicy ty?
a jak Blaneczka sypia? ile razy dziennie spi i czy dlugo?

mala-gorzatka - czekamy na foteczki, a Nastusia to zdrobnienie od Anastazji? bo nie jestem pewna, moja mama czasami dla zabawy mowi na Natalke Nastusia:-D

pinka - popieram Martuske i tez zachecam cie do karmienia piersia

pozdrawiamy
 
Maxin, Nafnia- dzieki za zyczenia urodzinowe:-D
Olis- no moj maz tez srednio lubi zakupy, kiedy to na przyklad mierze kolejna juz bluzke, no ale w moje urodziny zrobil wyjatek :-)
 
Agnes - chyba nasze posty sie minely, to rzeczywiscie tragedia, a czy jest podany jakis numer kata?, bo faktycznie gdyby kazdy wplacil po kilka funtow to ta rodzina szybciej zebralaby ta kwote
 
hej


Maxin, kasiulka - te fotki do paszportu robiliscie tylko buzke czy wiecej, z przodu czy z polprofila?


powiem tak.
Bardzo proszę wejść na stronę konsulatu (można wpisać w google: konsulat RP w Londynie) i tam jest opis jakie warunki musi spełniac zdjęcie.
jeżeli ktoś ma pytanie dotyczące benefitów, które mu przysługują ( ostatnio ktos pytał) to polecam wizyte lub telefon do Citizens Advice Bureau:tak:
poza tym zdaje się,że mamy wątki oddzielne dotyczące paszportu i innych świadczeń.
Dziewczyny korzystajcie z tych wątków:cool2: to nie boli naprawdę
nafnia: czy widziałaś kiedykolwiek zdjęcie w paszporcie z profilu:cool2::szok::baffled::confused:
no chyba nie:-pz półprofila tez raczej nie:-p
 
IZUŚ I MAŁA-GORZATKO
OGROMNIASTE GRATULACJE, NARESZCIE MACIE SWOJE SZCZĘŚCIA PRZY SOBIE.
1385_ten%20czas.jpg

Dużo zdrowia i usmiechow
piskow, wrzaskow i zabawy moc
radosci z tupotu malutkich nozek
lez szczescia z pierwszego usmiechu, zabka, slowa i kroku
porozrzucanych wszedzie klockow
przytulenia okraglej glowki
i usciskow malych raczek.

ALEX z mamą
 
Nafnia tak oczywiście jest numer konta:

Fundacja "Zdążyć z Pomocą"
PKO BP 15 0/ WARSZAWA
90 1020 1156 0000 7002 0051 6088
z dopiskiem NA LECZENIE I REHABILITACJĘ MAI BŁOŃSKIEJ
 
czesc dziewczyny:-):-)

izka i mała-gorzatka-ogromne gratulacje z okazji narodzin niech wam sie dobrze chowaja!!!!!!!!!!!!!!111

ja przedewszystkim chciałabym bardzo podziekowac za zyczenia:-):-)

martuska-ja chce karmic piersia tylko mała tak mi poszarpala sudki bo nie umiała ciagnąc i teraz mam całe zakrwawione pokarm sie zbiera i musze własnorecznie go wyciskac poprosiłam połozną o to abym mogła karmic mała tylko przez kilka dni tym mlekiem za sudki sie zregeneruja a pokarm który wyciskam to podaje jej ale z butelki
no niestety nie mam innego wyjscia :no::no:tez jest mi przykro z tego powodu ale co mam zrobic ?


dziewczyny kurcze ja nie mam na nic czasu :no::no: mó pracuje dopiero w srode dostaie wolne to zajme sie wstawieniem fotek i suwaczkiem bo teraz ledwo jeszcze siedzę na tyłku taka pozszywana jestem:baffled::dry:
ogólnie czuje sie dobrze
oprócz tych obolałych piersi i krocza:dry:


mała jest cudowna to jest najwiekszy dar od boga który otrzymałam:-):-) i każdego dnia od jej narodzin dziekuje mu za to szczescie ze łzami w oczach.............


ok laseczki spadam cos zejsc i do mego serduszka:-):-):-)



miłego dnia dla was
 
Znowu poniedzialek, starsznie ten czas pedzi. ja chce do pracy isc, a tu czekam na jakies odpowiedz w sprawie wyslanych forms. Mezczyzni moi spia, a ja ide robic kasze ze sosem:tak:

Kurcze kiedys ktoras chyba pytala sie mnie o ksiazki, co czytam. Chyba dobrze pamietam, tylko nei wiek kto pytal Izusia? :baffled:
Mam troche przywiezionych z PL aktualnie na przeczytanie czeka "Cien wiatru" i "Kraina chichow" czytal ktos? mam tez w e-booku "Sage o ludziach lodu", a obecnie czytam "Tajemnice milosci" taki troszke poradnik :-p Po agielsku kupilam sobie w charity ostatnio "Wichrowe wzgorza" (super ksiazka, czytalam po pl juz dawno) i "Dziennik Bridget Jones".

Agnes, rzeczywiscie to tragedia okropna dla dziecka i jej rodziny. Sprobuje namowic meza, moze zgodzi sie wyslac pare funtow . On jest strasznie sceptycznie nastawiony na takie akcje.:no:

Pinka, po pierwsze staraj sie smarowac brodawki (sutki to cale piersi a brodawki sutkowe to wlasnie te male kuleczki;-)) swoim mlekiem i tak pozostaw do wyschniecia. Wietrz je, tak, zeby byl doplyw powietrza wtedy szybciej sie zagoja. Jest tez krem specjalny do sore nipples (czyli do uszkodzonych obolalych brodawek) ale nie wiem jak sie nazywa. Ja z PL mialam taki Bephanten, nie uzylam go jednak. Tez mialam obolale ale jakos zaciskalam zeby i karmilam i po kilku dniach wszystko przeszlo. Moze nei mialam az tak obolalych jak Ty.
Po drugie, bardzo wazna jest technika karmienia. Jak nie jestes pewna jak to robic to poczytaj w necie, albo zapytaj HV przy wizycie domowej. Dziecko musi szeroko otworzyc buzke i uchwycic brodawke razem z otoczka ta brazowa, podczas karmienia nie powinno Cie bolec, tylko na samym poczatku jak dziecko sie przyssa. Trzeba uczyc dziecko ladnie uchwycic brodawke i wlozyc mu ja do buzi wtedy jak buzka szeroko otwarta. podczas karmeinia nie powinno byc slychac rzadnych swistow , odglosow ssania, a jedynie rytmiczne lykanie, policzki nie moga sie zapadac dziecku, bo znaczy, ze wlasnie zle uchwyciolo. Nocek i brodka powinny dotykac piersi. Prawda jest taka, ze jak dzidzia prawidlowo ssa to nie ciagnie brodawki tylko wymasowuje pokarm jezyczkiem. Kochana probuj, nie zrazaj sie. Im szybciej zaczniesz tym masz wiksze szanse, ze sie uda inaczej za chwile pokarm zacznie Ci stopniowo zanikac (bo nigdy nie wyciagniesz tyle laktatorem ile uciagnie dziecko) a i coreczka nie bedzie chciala pozniej ssac, bo bedzie musiala wiecej pracy wlozyc w cyca niz butelke. Powodzenia, trzymam kciuki.
Ok nara, wpadne pozniej.:-p
 
reklama
IZUS, MALA-GORZATKO ogromne Gratulacje dla was juz macie swoje aniolki przy sobie:-)

Justynaw-wszystkiego naj w twoje swieto:-)

buziaczku-jak poszly testy ja juz po i jestem wykonczona wlasciwie jeszcze musze jutro jechac na druga czesc zobaczymy jak bedzie Martusia pierwszy raz zostala z niania (moja pryjaciolka ) i mimo ze ja znala bardzo dobrze plakala 45min az zasnela szok :no:

jeszcze nie czytalam co u was lece nadrabiac
pozdrawiam
 
Do góry