reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Mamy z U.K - wątek główny

Mała-gorzatka właśnie ja mam takie bóle jak piszesz te drugie.jak się podnoszę albo albo jak za długo w jednej pozycji leże albo siedze. Ja już ledwo chodzę a jeszcze mieszkamy w rejonach gdzie wszędzie trzeba chodzić pod górę. Dzieki za podpowiedzieć. mam nadzieje że już niedługo pojade.
 
reklama
Hej babeczki
Dzis zaliczylam juz zakupy,myslalam,ze humor sie poparwi,ale co tam,drugi dzien @ wiec kapa nadal jest.No coz trzeba przezyc.W koncu mamy spiwory,jeszcze kuchenka i butla gazowa i gotowi jestesmy do wyjazdu:tak:Natalcia ok,choc wciaz kupki ciapowate robi:baffled:,dzis pobula rekorda i sapala do 8.30:szok::-)

Agnes koszmary powiadasz Karolince sie snia,maluszki przezywaja co sie dzieje.Ja wlasnie zauwazylam jak duzo wychodzimy,nowe osoby poznajemy to mala w nocy budzi sie z placzem.Oby dzisiejsza noc byla lepsza

iskierka swietnie ale pospaliscie;-),jakies plany na wekend??

Buziaczke ja mala zostawialm u mamy jak mialam 2 m-cy,dluzej nic dwa dni malej nigdzuie nie zostawilam i chyba taka maciupka balam bym sie zostawic tym bardziej,ze pije twoje melczko.

anetka witaj witaj,fajnie,ze jestescie.Patti alpinista co?!:-D Trzeba uwazac na nie chwila nieuwagi i juz cos psoca:-DSwietne spedzilas czas,caly miesiac bylam bez £.?

izka0401 wspolczuje tych boli,juz niedluggo bedzie koniec,a jak wasze pierworodne reaguje na brzusio,pewnie podekscytowane jak wy?

kurcze gdzie jest maja i maggusia,martwie sie o nie:confused::baffled:;-)

ide cos przekasic
na razie
 
IZKA0401 - no pewnie ze niedlugo wszystko sie skonczy :-) przeciez kiedys musi, a nasze daty rozwiazan sa tuz tuz :tak: tez ledwo sie tocze...marzy mi sie normalne, pospieszne schodzenie ze schodow,swobodne ruchy w lozku, siadac jakbym chciala... duzo by wyliczac :crazy:

Pinka - ilez ty masz energii kobieto. Masz sile na sprzatanie :eek: Ja na sama mysl ze mam cos zrobic sie wzdrygam. Najlepiej bym tylko lezala i lezala. Ale jak trzeba to trzeba...

Buziaczku - tak sobie skakalam po necie i natknelam sie na pewien artykul i jakos skojarzylo mi sie z tym o czym pisalas... ze blanka sie prezy przy jedzeniu, odgina, nie najda itd - fragment artykulu o napieciu miesniowym co podobno bardzo pediatrzy lekcewaza wieco d razu lepiej isc z tym do neurologa. Mam nadzieje ze to Blanki nie dotyczy ale moze warto poczytac.

To, że dziecko mało śpi, a gdy czuwa, często zachowuje się niespokojnie, może być po prostu kwestią temperamentu. Ale jeśli płacze całymi godzinami, pręży nóżki i nawet przy piersi nie potrafi się uspokoić (jest zbyt pobudzone, by nasycić głód, odgina ciało do tyłu, często puszcza brodawkę, przestaje ssać, a potem nie potrafi ponownie jej uchwycić), nie można tego ignorować. Takie zachowanie może być wynikiem zaburzeń pracy układu nerwowego. Warto zgłosić się z maluszkiem na kontrolę do neurologa.
Może też być odwrotnie: malec właściwie zachowuje się tak, jakby nie było go w domu. Rzadko płacze, niczego się nie domaga, nie unosi do góry nóżek, nie okazuje radości na widok mamy. Jest bardzo spokojny, ale tylko do chwili, gdy chcemy zmienić jego pozycję, unieść go, przewinąć - wtedy zaczyna głośno krzyczeć. Gdy kładziesz go na brzuszku, nie próbuje nawet unieść główki.

Warto porozmawiać z lekarzem, jeśli:
- Dziecko, leżąc na plecach, często odgina do tyłu główkę i tułów (niemal tak, jakby na główce robiło mostek). Ma mocno napięte mięśnie grzbietu. Jeśli bardziej napięta jest jedna strona ciała, maluszek nie leży prosto.
- Ssąc pierś, często pręży się i denerwuje, przyjmuje niewygodne pozycje.
- Ma przez cały czas mocno zaciśnięte piąstki, wyprostowane i wyprężone rączki i nóżki (w pierwszych tygodniach życia powinien leżeć w pozycji "żabki").
- W pozycji na brzuchu nienaturalnie wysoko podnosi główkę, mocno odginając kręgosłup i układając ręce wzdłuż tułowia.
- Nie stawia żadnego oporu, gdy go przekręcasz lub bierzesz na ręce. Jest całkowicie bierny, a jednocześnie często ogarnia go lęk i głośno płacze, gdyż ma utrudnioną kontrolę nad swoim ciałem.


 
Witam Dziewczyny w pochmurne popoludnie :crazy:
Jak sie macie? co nowego u Was? Jak dzieciatka??
Jak ciezarowki Nasze okragle rozdwajaja sie?:happy2: :-)
Ja wlasnie siedze sobie w ogrodeczku z Blaneczka i popijam bawarke:tak: pisze poki :elvis: jeszcze spi, zasnela wozeczku na spacerku:rofl2: i tak do teraz ladnie spi :happy2:nakarmilam ja przed wyjsciem, podalam 1 raz kropelki na kolke(moze dlatego tak grzecznie spi??),i jak sie cos zaczyna krecic ruszam wozkiem a Ona mysli ze jeszcze jest na spacerku i spi dalej..:happy2::-D ale oszukuje dzidzie:zawstydzona/y:
Noc minela nam wsumie dobrze Blania zasnela dopiero kolo 12 jak nie pozniej i spala do rana do 5, i pozniej juz sie budzila co chwilke na cyska:tak:
W poludnie jak zwykle strasznie plakala nie dala Mi zrobic obiadku,tak strasznie chciala byc u Mnie na raczkach... Tatus nie dawal sobie z Nia rady..:sorry2: :baffled:he he Ostatnio Blania zrobila sie strasznie marudna, i placzliwa:-(..ciagle chce byc w centrum zainteresowania:-D:szok: na jedno dobrze:-) a na drugie zle:no: bo ja nie moge nic zrobic...:sick::baffled:nawet wlosow nie moge umyc :no::crazy:
Po poludniu odwiedzili Mnie Tesciowie :-pto przez chwile ogarnelam dom jak tornado - przelecialam i posprzatalam:-D.

A wracajac do mojego mleczka ...to powiem Wam ze widze poprawe :tak::tak: delikatna ale widze:tak::tak::happy2:

Dzieki Dziewczyny za pomoc w podjeciu 100% decyzji!!
Tak myslalam ze to za wczesnie na takie wybryki (wsumie to nawet glupie pytanie zadalam ...:zawstydzona/y:).Nie pojade bez Blanki:no:nigdzie za wczesnie na takie dalekie wyjazdy i na tak dlugi okres, jesli byloby to na miejscu to moglabym ja zostawic na ten jeden wieczor ale na 4 dni i do Pl to nie:no: dla Mnie chyba bym umarla z tesknoty za tym Malym okruszkiem, ciagle bym tylko o Niej myslala(co robi , gdzie jest, jak jej jest czy przebrana przewinieta i najedzona:-D) i bym nawet nic nie uzyla tego wesela:baffled: ja nie moge sie bez niej godziny obejsc:happy2: a co powiedziec o rozstaniu na 4 dni:szok::szok::szok:!!Przemyslalam wszystko
Zreszta zadne wesele nie jest warte pozostawienia dzidzi na tak dlugoi okres :no:
Nie jedziemy jednak na to wesele , za rok mamy nastepne :-Dw czerwcu i na nie pojedziemy juz razem do PL:-):tak:;-) a we wrzesniu mamy tutaj wiec tu sie pobawie,zrelaxuje i bedzie to jeden wieczor od 19 a nie 4 dni;-):tak:

pozdrawiam was bardzo goraco ..przesylam buziolinki

postaram sie wpasc wieczorkiem jak znajde chwilke czasu i odpisac kazdej z osobna.. a jesli nie to zycze udanego weekendu:tak:

W Northampton jest festival balonow dzis sie zaczol ..:tak:Zapraszam do Nas:tak:ale Ja dopiero jutro z Blania tam dolacze bo Nasz dzis w pracy jeszcze .:sorry2:
 
Maxin mój Kolin od samego początku był zadowolony że bedzie miał rodzeństwo.mówi że to jego "baby".czesto podchodził do mnie i mówił "bejbi nie śpij" i pukał mi w brzuch leciutko. Teraz sie pyta kiedy bejbi przyjedzie do domu bo on z tatą już kupił wózek a tu nic.
Myślałam że bedzie gorzej tylko boję sie że potem nie da mu spać. bo bedzie nonstop przy łóżeczku siedział.


Mała-gorzatka ja też myślę już o tym wszystkim co ty. Kolina urodziłam miesiąc wcześniej i tak sie nie męczyłam.ale co tam jeszcze 2 tyg.

Pinka ja też cie podziwiam bo ja nie mam siły na nic. dobrze że już wszystko przygotowane dla maleństwa.

Pozdrawiam wszystkich i miłego weekendu. Pewnie dopiero w poniedziałek tu zajrzę bo mój mąż okupuje komputer w weekend. no i urodzinki mojego synusia jutro.
 
jutro sam imprezki sie szykuja:-D

izka swieten podejscie,zasluga to na pewno twoja,bo dziecko trzeba przygotowac na przyjscie nowego domownika,a ty widze doskonale przygotowala i zanagazowlas go.:tak:

Buziaczek,tak maja mamy,ja pierwszy raz jak Natke zaostawilam,myslam o niej caly czas czy spi,czy nie placze,jak moja mama da sobie rade choc ufam jej w 220%,a nastepnego dnia liczylam godziny i nawet wczesniej po nia pojechalismy:tak:;-)Jak tu nie tesknik za takim cudem :-)
Mowisz,ze u was pokaz balonow,swietne moj maz pewnie byl byl w siodmy niebie,kiedy latal balonami;-)

mala-gorzatka28 widze ty jestes mega przygotowana na kazda sytacjie,swietnie,mamusi bedzie z ciebie bombowa:-)

milego wieczorku i wekednu kobietki
 
Agnes 2606 no ja dziś bylam w szoku, bo Ala to dalej ranny ptaszek najczęściej o 7 pobudka czasem o 6 jak do 8 pośpi to święto, a dziś prezent mi zrobila:tak:

Pinka24 a co to za miksturkę chcesz pić na przyspiesznie?;-) Dzidzi dobrze w brzuszku nie chce za szybko wyjść:tak:

Maxin78 wspólczuję@. A jak kurtka kupiona?;-) To widzę, że do wyprawy niemalże komplet i tylko zacząć finalowe odliczanie do wyjazdu na wakacje:tak: Na weekend a nic konkretnego dziś zjedliśmy sobie lunch na mieście i byliśmy na spacerku, nad rzeką Ala karmila kaczki:tak:, jutro jak będzie ladnie to zrobimy sobie wycieczkę do Reading, bo jeszcze tam nie byliśmy, a mamy rzut beretem:tak:, a w Niedzielę zobaczymy jak bedzie ladnie to pewnie zrobimy sobie piknik nad basenem:tak:.

Buziaczkucieszę się, że podjęlaś decyzję zgodną ze sobą:tak: a we wrześniu tutaj się pobawisz na angielskim wselu:tak:

Ala zasnęla a ja uciekam chyba jeszcze poprasuję:rofl2:
Milego wieczorka dla Wszystkich:-)
 
Buziaczek,tak maja mamy,ja pierwszy raz jak Natke zaostawilam,myslam o niej caly czas czy spi,czy nie placze,jak moja mama da sobie rade choc ufam jej w 220%,a nastepnego dnia liczylam godziny i nawet wczesniej po nia pojechalismy:tak:;-)Jak tu nie tesknik za takim cudem :-)
Mowisz,ze u was pokaz balonow,swietne moj maz pewnie byl byl w siodmy niebie,kiedy latal balonami;-)
To mamy chyba wszystkie martwienie sie i myslenie :tak:
Ty Maxinko ufasz a Ja jestem okropna, szczerze to ufam tylko i wylacznie sobie, zosia samosia straszna jestem :-p:zawstydzona/y:nie wiem dlaczego, przecierz nigdy nic jej sie nie stalo ale...:no::szok:moze z czasem mi to minie:confused::sorry2:
Wstyd sie przyznac ale Nawet strasznie jestem zazdrosna o Mala jak za dlugo jest u kogos na rekach :-p:zawstydzona/y::szok:pomyslicie sobie wariatka ze Mnie :-D:crazy:no ale taka jestem :-p:-D

Ja wlasnie chyba jutro 1 raz bede leciala balonem-odwaze sie :tak:strasznie sie boje ale raz sie zyje...trzeba korzystac z zycia i atrakcji:-D:happy2:

Buziaczkucieszę się, że podjęlaś decyzję zgodną ze sobą:tak: a we wrześniu tutaj się pobawisz na angielskim wselu:tak:
Ja tez sie bardzo ciesze:tak:i uwazam ze podjelam bardzo dobra decyzje,Blania to skrab i jest najwazniejsza.
Moj jest lekko zly, nie moze przelknac tej decyzji... bo go ominie dobra polska impreza - jeszcze tym bardzej na wsi wiecie jak to jest wesele na wsi pelno zarcia i alkoholu, do tego orkiestra i ho ho mozna tak przez tydzien :szok::-DMoj M jest bardzo ale to bardzo zwiazany z Polska kocha ten kraj za imprezy i fajne miejsca ale gorzej jest z zamieszkaniem ik utrzymaniem sie tam ...:baffled:
Pewnie ze sie pobawie, wcale nie zaluje ze nie pojade tak szczerze mowiac:happy2:bo to nie moja bliska rodzina tylko znajomi..takze nie zalezy Mi tak strasznie:sorry2:
 
buziaczku-to prawda ze takie wesela jeszcze na wsi sa niezle, choc teraz jesli chodz o standard to wygladaja podobnie jak w misatach, ale ten klimat i zwyczaje, a w lecie, zapach wiejskiego powietrza na weselu to cos cudownego dla mnie.Nie dziwie sie ze twoj M jest zly, pewnie nakrecil sie nielze na polskie imprezowanie, ale skoro tak zadecydowalas.To ma byc twoj kompfort psychiczny, jesli nikomu nie ufasz na tyle zeby na razie zostawic mala pod oieka to i tak chocbys zostawila ktoryms rodzicom dziecko pewnie nie bawilabys sie dobrez.Wiec moze to i dobra decyzja.Ja pierwszy raz zostawilam Oskarcia mojej mamie(przyjechala mi pomoc przez pierwsze tygodnie po porodzie), a my poszlismy na angielskie przyjecie weselne.I choc to bylo tylko na pare godzin, to i tak myslalam non stop czy wszytko jest ok, czy maly nie placze i takie tam.On byl wtedy taki malenki a ja swiezo upieczona mama wiec rozumiem ci i wierze ze twoja decyzja jest sluszna!A jak tam krostki u Blani, lepiej???
izka-moze nie ma sie co niepokoic, oze maly cie zaskczy i ladnie bedzie sie opiekowal rozenstwem:-)
Maxin- jak po zakupkach, wszystko zalatwilas?Co porabiacie w weekend?
Pinka-czekamy kochana na twoje rozdwojenie, oj czekamy i trzymamy kciuki!
Anetka-to widze ze mamy ten sam problem, u nas tez maly jest tak ruchliwy ze czasem wymiekam przy nim.Nie nadarze mowic, ze czegos niewolno, co ja cos sprzatne po nim to juz tysiac innych rzeczy jest porozrzucana.Maly interesuj sie wszystkim i broi gdzie sie da;-)Aj te nasze robaczki, i tak kochamy je nabardziej na swiecie.A jak u was z mowa???Fajnie, ze odpoczelas w Pl i naladowalas akumulatorki.Ja w Pl tez zawsze korzystam ile sie da;-)
A u nas jako tako, ja wciaz na antybiotyku i niby sily mi wrocily i mam sie juz dobrze, to czuje pol w klatce piersiowej i katar niby koncowka ale jakos dlugo mnie meczy.A misio poki co nie zarazil sie choc dzis dziwnie duzo kichal.Mam nadzieje, ze to nie to co ja mialam i ze sie nie rozchoruje.Dzis bylismy odwiedzic malego Jasia, chlopaki troche pobawili sie i usneli a my z Madzia poplotkowalysmy troche.Weekendzik chyba znowu ze znajomymi:)
Milego weekendu dla wszystkich!
Buzki
 
reklama
Do góry