O
olis
Gość
HEJ..
witam was wszystkie te z humorkami i te bez humorkow...
widac ze deprecha dopada wszystkich u nas tez tak jakos dziwnie nie ma motywacji do niczego i nic sie nie chce...
Moj P pracuje teraz dluzej wiec wraca pozno a my sami owszem kupa znajomych odwiedza nas codziennie i to jakos powoduje ze dzien za dniem leci...a mi sie chce do domciu tego w polsce,nudzi mnie londyn i trafia mnie szlag jesli chodzi o klopoty eszedzie ich pelno..caly czas cos sie dzieje...
dobrze ze oli grzeczny i zdrowiutki bo to najwazniejsze
maggusia-z ta wysypka lepiej wybrac sie do lekarza...wiesz moze to od jedzonka...no i zazdroszcze ci tych nocek u nas oli zabkuje i budzi sie co troche..wyslij jakies nowe fotki z briankiem dawno go nie widzielismy
renata79-a ja jezeli chodzi o porod to opieke wspominam bardzo dobrze,byli przy mnie nono stop i moglam nanich liczyc
maja-u nas bylo dokladnie to samo na pocztku nic a pozniej placz nie do opanowania,jak leci w pracy...
mysz@-zyczymy wypoczynku w polsce i laduj akumlatory na londyn tu trzeba miec duuuzo sily
maxin-a ty gdzie sie podziewasz,nie ma sie co dolowac niedlugo jedziecie do polski co napewno ci dobrze zrobi spotkanie ze znajomymi,bedzie lepiej..
izusia-niech wroci usmiech i radosc wiesz doskonale cie rozumiem bo chyba przechodze to samo ale coz trzeba byc silnym dla naszych maluszkow,trzymaj sie
oki my wychodzimy na dworek sloneczko swieci wiec trzeba z niego skorzystac...
witam was wszystkie te z humorkami i te bez humorkow...
widac ze deprecha dopada wszystkich u nas tez tak jakos dziwnie nie ma motywacji do niczego i nic sie nie chce...
Moj P pracuje teraz dluzej wiec wraca pozno a my sami owszem kupa znajomych odwiedza nas codziennie i to jakos powoduje ze dzien za dniem leci...a mi sie chce do domciu tego w polsce,nudzi mnie londyn i trafia mnie szlag jesli chodzi o klopoty eszedzie ich pelno..caly czas cos sie dzieje...
dobrze ze oli grzeczny i zdrowiutki bo to najwazniejsze
maggusia-z ta wysypka lepiej wybrac sie do lekarza...wiesz moze to od jedzonka...no i zazdroszcze ci tych nocek u nas oli zabkuje i budzi sie co troche..wyslij jakies nowe fotki z briankiem dawno go nie widzielismy
renata79-a ja jezeli chodzi o porod to opieke wspominam bardzo dobrze,byli przy mnie nono stop i moglam nanich liczyc
maja-u nas bylo dokladnie to samo na pocztku nic a pozniej placz nie do opanowania,jak leci w pracy...
mysz@-zyczymy wypoczynku w polsce i laduj akumlatory na londyn tu trzeba miec duuuzo sily
maxin-a ty gdzie sie podziewasz,nie ma sie co dolowac niedlugo jedziecie do polski co napewno ci dobrze zrobi spotkanie ze znajomymi,bedzie lepiej..
izusia-niech wroci usmiech i radosc wiesz doskonale cie rozumiem bo chyba przechodze to samo ale coz trzeba byc silnym dla naszych maluszkow,trzymaj sie




oki my wychodzimy na dworek sloneczko swieci wiec trzeba z niego skorzystac...