A
Asia26
Gość
WITAM MAMUSIE
Ja nadal 2w1...hihihi.Czasem sie zastnawiam czy wogole kiedys urodze.Zero czego kolwiek..zadych skurczy-nawet nie wiem co to jest.Poki co ciesze sie ze przynajmniej nic mnie nie boli....hihi
Ivonkus...bidulko...zycze zdrowka dla ciebie i Twojej slicznej coruni...Czytalam wczesniej o tym wydarzeniu z kradzierza...Wnerwiajaca sprawa...wierze.Tylko,ze los czasem bywa przewrotny i kto wie czy jemu sie czasem kiedys cos nie stanie.Dobrze byloby zeby sobie przypomnial wtedy jak kiedys komus nasmrodzil.Zlodziej.
Agnes juz nam wybyla..
Olis ...ty rowniez juz niedlugo uciekniesz..Gdyby mnie juz tu nie bylo(wiadomo-widmo porodu)To zycze milych i cieplutkich swiat w Polsce.
Swieta juz tuz tuz...Slyszalam ostatnio w tv ze pod Londynem zakwitly roze...a u mnie na ogrodzie wyszly tulipany..u sasiadki kwitna prymulki.Niezle co...???
Cos mi ta zima w tym roku podpada,ale to dobrze,bo nie lubie zimna i mrozow...poza tym nie mam nawet kurtki na zime...bo jestem taka baleronowa,ze juz tylko polarki mi zostaly.Po porodzie mam zamiar chudnac,wiec raczej chce uniknac nabywania XXXXXXXXXL-owych szat.
...wiec niech bedzie cieplo jak najdluzej
Maxin..rzeczywiscie nie ma to jak magia swiat...W radiu juz graja swiateczne melodie...Delikatnie,ale jednak.Strasznie to przyjemne.Ja czasem tez mam ochote ustawic choinke..tyle tylko,ze my wszyscy ostatnio jestesmy natchnieni magia "PORODU"...pewnie jak sie Mikolaj wykluje to dop zaczniemy realizowac coroczne rytualy chinkowo-prezentowe.
Izusia-WIELKI GRATULACYJNO-ZABKOWY BUZIAKOL DLA OSCARKA.Robi postepy kochany chlopczyk i mamusia szczesliwa.
Koniecznie mow jak z tym tel od pracodawcy.Jestem dobrej mysli.Rozmowa o prace to i tak..juz krok do przodu.Tym bardziej ze Oscarek jest malutki a ty juz zaczynasz dzialac.Trzymam kciukasy
Miloku...a u ciebie coz tam sie dzieje????
Majcia,Kallusia,Evoska...zakopaly sie nasze mamusie w dzieciowych pieleszkach...ale to dobrze...dobrych kochanych mam nigdy za duzo.
Juz jestem ciekawa jak bedzie ze mna.Poki sie dozwyczaje do nowej misji krypto : "Mikolaj"...to zapewne odezwe sie raz na 2 tyg,albo i dluzej.Ostatnio zeslimaczalam...cieko bedzie sie przestawic..
No coz koncze i lece...moze posprzatac..??
W domku bloga cisza...siedze sobie samiutka.Przyjemnie.Brakowalo mi tego
Caluje mocno i do napisania
Ja nadal 2w1...hihihi.Czasem sie zastnawiam czy wogole kiedys urodze.Zero czego kolwiek..zadych skurczy-nawet nie wiem co to jest.Poki co ciesze sie ze przynajmniej nic mnie nie boli....hihi
Ivonkus...bidulko...zycze zdrowka dla ciebie i Twojej slicznej coruni...Czytalam wczesniej o tym wydarzeniu z kradzierza...Wnerwiajaca sprawa...wierze.Tylko,ze los czasem bywa przewrotny i kto wie czy jemu sie czasem kiedys cos nie stanie.Dobrze byloby zeby sobie przypomnial wtedy jak kiedys komus nasmrodzil.Zlodziej.
Agnes juz nam wybyla..
Olis ...ty rowniez juz niedlugo uciekniesz..Gdyby mnie juz tu nie bylo(wiadomo-widmo porodu)To zycze milych i cieplutkich swiat w Polsce.
Swieta juz tuz tuz...Slyszalam ostatnio w tv ze pod Londynem zakwitly roze...a u mnie na ogrodzie wyszly tulipany..u sasiadki kwitna prymulki.Niezle co...???
Cos mi ta zima w tym roku podpada,ale to dobrze,bo nie lubie zimna i mrozow...poza tym nie mam nawet kurtki na zime...bo jestem taka baleronowa,ze juz tylko polarki mi zostaly.Po porodzie mam zamiar chudnac,wiec raczej chce uniknac nabywania XXXXXXXXXL-owych szat.
...wiec niech bedzie cieplo jak najdluzej
Maxin..rzeczywiscie nie ma to jak magia swiat...W radiu juz graja swiateczne melodie...Delikatnie,ale jednak.Strasznie to przyjemne.Ja czasem tez mam ochote ustawic choinke..tyle tylko,ze my wszyscy ostatnio jestesmy natchnieni magia "PORODU"...pewnie jak sie Mikolaj wykluje to dop zaczniemy realizowac coroczne rytualy chinkowo-prezentowe.
Izusia-WIELKI GRATULACYJNO-ZABKOWY BUZIAKOL DLA OSCARKA.Robi postepy kochany chlopczyk i mamusia szczesliwa.
Koniecznie mow jak z tym tel od pracodawcy.Jestem dobrej mysli.Rozmowa o prace to i tak..juz krok do przodu.Tym bardziej ze Oscarek jest malutki a ty juz zaczynasz dzialac.Trzymam kciukasy
Miloku...a u ciebie coz tam sie dzieje????
Majcia,Kallusia,Evoska...zakopaly sie nasze mamusie w dzieciowych pieleszkach...ale to dobrze...dobrych kochanych mam nigdy za duzo.
Juz jestem ciekawa jak bedzie ze mna.Poki sie dozwyczaje do nowej misji krypto : "Mikolaj"...to zapewne odezwe sie raz na 2 tyg,albo i dluzej.Ostatnio zeslimaczalam...cieko bedzie sie przestawic..



No coz koncze i lece...moze posprzatac..??
W domku bloga cisza...siedze sobie samiutka.Przyjemnie.Brakowalo mi tego
Caluje mocno i do napisania