I
Ivonek
Gość
Hej Kochane!!!
Przeczytalam wszytskie zaleglosci i jakos mi sie smutno zrobilo.JA wiem, ze ja tez zaraz zaczne smecic ale jakos nastroj u mnie kiepski :-(
Po pierwsze ta tragedia w Polsce jakos z glowy mi wyjsc nie chce.NIe wiem czemu.Mysle o tych gornikach i mysle.Matko jakas psychoza mnie ogarnia czy co????
Poza tym ogladalam niedawno(dopiero!!!) film o papiezu ta pierwsza czesc.Zbeczalam sie, ze na drugi dzien, oczy jeszcze mialam spuchniete jak balony.I jakos wogole mam dola.W domu jest ok.Maz szuka innej pracy, bo ta go nerwowo wykancza.Trzymam kciuki zeby mu sie udalo ale jak znajdzie, to mam przeczucie, ze bedziemy musieli sie wyprowadzic, gdzies niewiadomo gdzie :-( i poszlabym juz chetnie do pracy.Ale Pawel ma prace zmianowa i nie bardzo jest jak sie zgrac z tymi jego zmianami, zebym i ja mogla, gdzies chociaz przez kilka godzinek, popracowac.Powiem, ze potrzeba mi tego wyjscia z domu jak powietrza, bo zaczynam wariowac chyba
i wogole kasa dodatkowa tez by sie przydala.Ehhhh dziewczyny mowie Wam.My z mezem juz nie pamietam kiedy gdzies bylismy razem.JAk jestesmy w Polsce, to tyle jest do zalatwienia, ze nie ma czasu na jakies przyjemnosci.A tu jestesmy sami.Nikogo z rodziny.No moj brat jedynie ale on mieszka daleko od nas :-( Aj...
A poza tym Julcia ma jakies dni buntu.Czasem juz wysiadam.Zastanawiam sie skad u mnie tyle cierpliwosci???Bo ja to z natury raczej raptus jestem i sama siebie podziwiam, ile ja mam cierpliwosci do tego malego uparciuszka
Anyu czytam co napisalas.Josh nadal nie chce jesc???
Jejku wspolczuje Ci kochana.Mam nadzieje, ze w koncu mu sie odmieni.Trzymam mocno kciuki za Was.I wiem co masz na mysli mowiac o energicznym dziecku.Moja panna to tez wulkan energii...Czasem nie nadazam.I tez ostatnio tylko mamusia na topie
Buzka dla Was ;-)
Sorki dziewczyny, ze takie smutki tu pisze ale jakos mi lzej jak sie wygadam.Nie mam bardzo czasu na BB, bo dziecko mi strajkuje czasami ze spaniem w dzien, ale jak tylko moge to nadrabiam i przynajmniej staram sie byc na biezaco z czytaniem
Sliczne macie kobietki swoje dzieci!!!Kazde jest cudowne!!!Uwielbiam ogladac fotki naszych maluszkow...
Sciskam.Znikam.Pa.
Przeczytalam wszytskie zaleglosci i jakos mi sie smutno zrobilo.JA wiem, ze ja tez zaraz zaczne smecic ale jakos nastroj u mnie kiepski :-(
Po pierwsze ta tragedia w Polsce jakos z glowy mi wyjsc nie chce.NIe wiem czemu.Mysle o tych gornikach i mysle.Matko jakas psychoza mnie ogarnia czy co????
Poza tym ogladalam niedawno(dopiero!!!) film o papiezu ta pierwsza czesc.Zbeczalam sie, ze na drugi dzien, oczy jeszcze mialam spuchniete jak balony.I jakos wogole mam dola.W domu jest ok.Maz szuka innej pracy, bo ta go nerwowo wykancza.Trzymam kciuki zeby mu sie udalo ale jak znajdzie, to mam przeczucie, ze bedziemy musieli sie wyprowadzic, gdzies niewiadomo gdzie :-( i poszlabym juz chetnie do pracy.Ale Pawel ma prace zmianowa i nie bardzo jest jak sie zgrac z tymi jego zmianami, zebym i ja mogla, gdzies chociaz przez kilka godzinek, popracowac.Powiem, ze potrzeba mi tego wyjscia z domu jak powietrza, bo zaczynam wariowac chyba

A poza tym Julcia ma jakies dni buntu.Czasem juz wysiadam.Zastanawiam sie skad u mnie tyle cierpliwosci???Bo ja to z natury raczej raptus jestem i sama siebie podziwiam, ile ja mam cierpliwosci do tego malego uparciuszka

Anyu czytam co napisalas.Josh nadal nie chce jesc???




Sorki dziewczyny, ze takie smutki tu pisze ale jakos mi lzej jak sie wygadam.Nie mam bardzo czasu na BB, bo dziecko mi strajkuje czasami ze spaniem w dzien, ale jak tylko moge to nadrabiam i przynajmniej staram sie byc na biezaco z czytaniem

Sliczne macie kobietki swoje dzieci!!!Kazde jest cudowne!!!Uwielbiam ogladac fotki naszych maluszkow...
Sciskam.Znikam.Pa.