Hej Dziewczyny
A ja nadal w domciu.Czasem gdzies tam samochodem sie przemieszczam,ale tylko sporadycznie.Z dnia na dzien choddzenie sprawia mi ogromna trudnosc.
Ostatnio bylam nawet u fryzjera.Tak mnie kobiecina przetrzymala,ze jak wstalam to az mialam zdretwialy tylek.
Poranki zaczynaja juz byc coraz bardziej ciezkie..opuchlizna na calym ciele...a sama twarz rano w lazience (^..^) hihihih-balonik
Zaczelam sie ostatno martwic,ze moze dopada mnie gestoza,ale napewno wmawiam sobie i wszystko jest dobrze.Wiekszosc kobiet przeciez puchnie.
We wtorek robie badania a w srode do lekarza...wiec wyszystko sie wyjasni.
Witam serdecznie kolejne nowe forumowiczki.
czarnula83-nie ma sie co martwic,bo opieka lekarska jest darmowa.Tylko za niektore uslugi,jakies kosmetyczne albo usuwanie np .zylakow-wiem ze trzeba za nie po czesci doplacac.Opieka nad ciezarna napewno darmowa!!!A z jezykiem jest tak ze zapewno sam ci powoli zacznie wchodzic do glowy.Unikaj wszystkich polskich programow i najlepiej czytac duzo po angielsku i jak naj mniej rozmawiac po Polsku.Przynajmniej na poczatku....Nie wiem co mozna poradzic,bo nie mam klopotu z jezykiem,ale...chyba to byloby najlepsze.Przydalby sie jakis kurs dla poczatkujacych.U mnie w miescie takie wlasnie byly organizowane w bibliotece.Glowa do gory,a od jezyka niestety sie nie ucieknie.Powodzenia
knw-rzeczywiscie do porodu jeszcze duuuzo czasu zostalo.Bedzie dobrze..
a wlasnie
Miloku-pytalas co i jak to z moim lezeniem bylo.A wiec lezalam...mialam nakaz w II trymestrze,bo ciaza zrobila sie zagrozona.Wczesniej bylam w szpitalu na maluckim rozwarciu,ale sytuacja zostala w pore uratowana.Przelezalam w lozku 2 miechy i w koncu powolusiu zaczelam coraz czesciej wstawc i wstawac...a jak juz zaczelam chodzic to teraz nie moge na tylku usiedziec a brzunio...trzyma sie ostro jak zalany betonem!!!
Cos mi sie nawet wydaje ze malenstwo sie nieco przeterminuje.Ponoc jak sie chce wczesniej to jest na odwrot...wiec ja ciagle sobie wbijam ze bedzie pozniej(moze zadziala

)hihihih
Olis mam nadzieje ze juz klopot z kupka zazegnany.Pamietam jak z naszym Michalekiem(synek mojej siostry)rowniez byly podobne klopoty.Nie wiedzielismy co zrobic...ale po tych kilku dniach ciocia jakos wziela go na rece i tak zgial sie nieco..pozniej chwila skupienia i radosc w rodzinie....!!!
do dzis niewiemy dlaczego mial takie paskudne zaparcie..ale tez trwalo kilka dni.Termometr nie pomagal...Czasem z dzieciakami widac tak bywa.
Domina_D -sliczny,dzielny chlopczyk i super postepy.Gratulacje dla maluszka
EVOSKA-sama wiem co to przywiazanie do mamci...doskonale rozumiem.Kochana mama to skarb.
Majciu-hihi...no to niezle wyszlo to pierwsze kapanko..
Ja znajac swoja paskudnie zaborczy charakter...nie dam dotknac maluszka a juz napewno nie przy pierwszym zanurzeniuw wanience..hihihihi
No coz..poki co sa to obrazy przyszlosci,ale badz co badz juz niedelakiej...
Sciskam mocno i buziaki