Pinka sliczny mlodzieniec!!!! brawo!!!!
Gabri,Gosia,moj maluszek jest bardzo rozbrykany,czasmi tak fika,ze az mam mdlosci:-):-):-),ale uwielbiam to,gdzy przykladam reke,wycisza sie
Kwiateczek Po prostu jedne dziewczyny czuja sie nasilach uodzic naturalnie,a niektore nie,zwlaszcza,ze slowo natura,ma sie daleko do opisu mojego porodu.
W maksymalnym skrocie:
U mnie ciezko bylo wywolac porod( mimo,ze po 2 tygodniach przenoszenia),wody plodowe przebite-zielone,dziecko urodzilo sie za pomoca klezczy,dlugo czekalismy na ostatni skurcz, a coreczka urodzila sie z waga,ponad 4 kg!!!!! Po calej akcji,odwieziono mnie na sale totalnie wyczerpana...ja nie chce juz tego przezywac,to byl dla mnie koszmar,a poza tym dziecku tez bylo bardzo trudno.Moja mala urodzila sie z wykrzywiona nozka,dlugo musielismy ja masowac i uzywac odpowiedniego obuwia do korekty,gdyby byla cesarka,urodzilabym ja o wiele wczesniej i nie byloby takich sensacji.Stracilam za duzo krwi i juz wtedy powinnam miec transfuzje,jak to powiedzila lekarz.
Ale to jest sprawa bardzo osobista,i nie mozesz poczuc tego,co ja czulam.
Cialo niektorych kobiet ciezko przstosowuje sie do takich rzeczy,albo wcale sie nieprzystosowuje.
Do mojego miasta zawitala wiosenka...juz bedzie mozna zrzucic te ciezkie,zimowe ubrania!!!