reklama
kwiateczek
majowa mama `08
Pinka ja przytylam 23jgzzucisz nie panikuj
Gosia to co piszesz to dziwne.za szybko go cos puszczaja.nie podali dlaczego???albo nie mowia ci wszystkiego.Z chemia to tez dziwne.chemia jest podawana jak sa komorki rakowe,przynajmniej tak myslalam.nie truja organizmu chemia,to ostatecznosc.DZIWNE
pOST MI POSZEDL SAM:ANGRY:COS NAM KOMPUTER OSTANIO NIE DZ\IAL.DOSTALISMY NOWY ROUTER i ciagle mamy problemy.czesto nie moze znalezc serwera.dwa dni tak jest.musze zadzwonic do tiscali.przechodzimy wlasnie na nowa umowe i cos jest nie tak.Problem jeszcze ze mam polski windows a kazali mi jakies ustawienia poprzelaczac i w olowie utknelam bo nie wiedzialam cokazali mi zmienic jezyk ale sie nia daboshhh
Poza tym Kondzio w zlobku superlezka mu sie zakrecial troche ale poprawa niesamowitapoaz tym dzis bylo tylko 6 dzieci bo jest przerwa w szkole i mieli wikesza uwage na sobbiePani powiedziala ze tanczyli ze Kondzio supre sie bawil,wygibasy itp....ma zdjeci mi dac:-)
A mnie ponad godz temu dopadl taki bol ze myslalam juz o pogotowiu,Wiecie o moich plecach....robilam kanpke i nagle poczulam jakbym wazyla z tone,nogi mi sie ugiely.w obu posladkach takli bol...jakby mi ktos kosci chcial wyrwac,zaczelo piec ze szok.potem ludka jakby sie palila.zjadlam 2 tab(mam takie silne)teraZ TROXHE PRZESZLO ALE ale sie wystraszylam.mrowienie w stopach,myslalam ze czucie straceszok:takie dziwne uczucie.ciezka NOC MNIE CZEKAnie mialam tak jeszcze.
Gosia to co piszesz to dziwne.za szybko go cos puszczaja.nie podali dlaczego???albo nie mowia ci wszystkiego.Z chemia to tez dziwne.chemia jest podawana jak sa komorki rakowe,przynajmniej tak myslalam.nie truja organizmu chemia,to ostatecznosc.DZIWNE
pOST MI POSZEDL SAM:ANGRY:COS NAM KOMPUTER OSTANIO NIE DZ\IAL.DOSTALISMY NOWY ROUTER i ciagle mamy problemy.czesto nie moze znalezc serwera.dwa dni tak jest.musze zadzwonic do tiscali.przechodzimy wlasnie na nowa umowe i cos jest nie tak.Problem jeszcze ze mam polski windows a kazali mi jakies ustawienia poprzelaczac i w olowie utknelam bo nie wiedzialam cokazali mi zmienic jezyk ale sie nia daboshhh
Poza tym Kondzio w zlobku superlezka mu sie zakrecial troche ale poprawa niesamowitapoaz tym dzis bylo tylko 6 dzieci bo jest przerwa w szkole i mieli wikesza uwage na sobbiePani powiedziala ze tanczyli ze Kondzio supre sie bawil,wygibasy itp....ma zdjeci mi dac:-)
A mnie ponad godz temu dopadl taki bol ze myslalam juz o pogotowiu,Wiecie o moich plecach....robilam kanpke i nagle poczulam jakbym wazyla z tone,nogi mi sie ugiely.w obu posladkach takli bol...jakby mi ktos kosci chcial wyrwac,zaczelo piec ze szok.potem ludka jakby sie palila.zjadlam 2 tab(mam takie silne)teraZ TROXHE PRZESZLO ALE ale sie wystraszylam.mrowienie w stopach,myslalam ze czucie straceszok:takie dziwne uczucie.ciezka NOC MNIE CZEKAnie mialam tak jeszcze.
Ostatnia edycja:
mala-gorzatka28
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 1 Czerwiec 2007
- Postów
- 1 927
Pinka- po tamtej ciazy szybko zgubilas KG to teraz tez szybko zgubisz
Z tata to bylo tak. Gdy tylko zlamal reke i zrobili mu zwykle przeswietlenie od razu kazali isc na operacje. Lekarz zrobil z nim wywiad o przebytych chorobach i powiedzial ze to napewno przerzuty na kosci z tej wycietej nerki 10 lat temu. Wiecie taka informacja "na oko" .... W koncu poszedl na ta operacje i w koncu po to ja mial miec zeby wzieli cosik i dali do badania zeby zobaczyc co to jest i jak dalej z tym postepowac. Operacje zrobili, ojciec sie budzi i pyta co i jak, a oni ze pret wlozyli zeby mu reka "nie odpadla" bo tam malo co sie zroslo. Dalej sie pyta czy wzieli "material do badania" a lekarz ze nie, wiec ojciec drazy temat dalej i pyta "czemu?" a lekarz juz nic nie powiedzial i se wyszedl z sali. Kpiny. Matka wkurzona, ojciec zalamany ze ledwo mowi. Kazali mu jutro isc do onkologa i on ma zadecydowac czy radioterapia czy chemioterapia. No radioterapie jestem wstanie zrozumiec, ale chemioterapie bez biopsji...NIE. Ale w PL chyba tak jest....nie dosyc ze anybiotyki podaja na oko...lub zapobiegawczo juz na katar, to nawet chemie. Czytam po forach i po przeswietleniach lekarze WIDZA czy to rak czy nie i daja chemie Znajoma ciotki tez cos miala na kosciach i bez biopsji daja jej chemie... Ja juz nie ma sily laski. Chyba wezme dawke Amolu na uspokojenie bo mnie nerwy kolysza. Jedna ciaze mialam nerwowa, teraz mam druga nerwowa... wykoncze sieeeeeeeeeeee
Z tata to bylo tak. Gdy tylko zlamal reke i zrobili mu zwykle przeswietlenie od razu kazali isc na operacje. Lekarz zrobil z nim wywiad o przebytych chorobach i powiedzial ze to napewno przerzuty na kosci z tej wycietej nerki 10 lat temu. Wiecie taka informacja "na oko" .... W koncu poszedl na ta operacje i w koncu po to ja mial miec zeby wzieli cosik i dali do badania zeby zobaczyc co to jest i jak dalej z tym postepowac. Operacje zrobili, ojciec sie budzi i pyta co i jak, a oni ze pret wlozyli zeby mu reka "nie odpadla" bo tam malo co sie zroslo. Dalej sie pyta czy wzieli "material do badania" a lekarz ze nie, wiec ojciec drazy temat dalej i pyta "czemu?" a lekarz juz nic nie powiedzial i se wyszedl z sali. Kpiny. Matka wkurzona, ojciec zalamany ze ledwo mowi. Kazali mu jutro isc do onkologa i on ma zadecydowac czy radioterapia czy chemioterapia. No radioterapie jestem wstanie zrozumiec, ale chemioterapie bez biopsji...NIE. Ale w PL chyba tak jest....nie dosyc ze anybiotyki podaja na oko...lub zapobiegawczo juz na katar, to nawet chemie. Czytam po forach i po przeswietleniach lekarze WIDZA czy to rak czy nie i daja chemie Znajoma ciotki tez cos miala na kosciach i bez biopsji daja jej chemie... Ja juz nie ma sily laski. Chyba wezme dawke Amolu na uspokojenie bo mnie nerwy kolysza. Jedna ciaze mialam nerwowa, teraz mam druga nerwowa... wykoncze sieeeeeeeeeeee
kwiateczek
majowa mama `08
Nie moge spac po taBLETKACH PRZECIWBOLOWYCH,JAK ZAWSZE.
Gosia wspolczuje ale to nie jest normalne.ja bym sie skontaktowala z jakims radca prawnych i podala tych lekarzy do sodu,to kpiny jakies.Jak mozna nie wytlumaczyc pacjentowi co sie stalo,co z nimbedzie itd....jak mozna dac chemie na oko?!ja bym nie brala w zyciu.....powinni wziac material do badaN.CO ZA LLEKARZEMowie ci Gosia,niech ida do prawnika jakiegos.Moze uda sie cos zrobic.tyle problemow z okiem,reka.a lekarze nie sa wcale pomocni.Taki kawal drogi jezdzi a oni go olewaja.za duzo kasy maja albo czekaja na lapowke
Gosia wspolczuje ale to nie jest normalne.ja bym sie skontaktowala z jakims radca prawnych i podala tych lekarzy do sodu,to kpiny jakies.Jak mozna nie wytlumaczyc pacjentowi co sie stalo,co z nimbedzie itd....jak mozna dac chemie na oko?!ja bym nie brala w zyciu.....powinni wziac material do badaN.CO ZA LLEKARZEMowie ci Gosia,niech ida do prawnika jakiegos.Moze uda sie cos zrobic.tyle problemow z okiem,reka.a lekarze nie sa wcale pomocni.Taki kawal drogi jezdzi a oni go olewaja.za duzo kasy maja albo czekaja na lapowke
mala-gorzatka28
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 1 Czerwiec 2007
- Postów
- 1 927
No i nie uwierzycie...Dzis Mama poszla z tata do onkologa tak jak mu kazano i tam mama sie spytala czemu nie pobrano mu probki aby zrobic biopsje.... a lekarz onkolog mowi " prosze Pani, nie zrobili bo to widac ze zdjec (czyli tych rengenowskich ze zlamania reki) ze to rak, to po co biopsja ..." Poprostu szkoda gadac.
mala-gorzatka28
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 1 Czerwiec 2007
- Postów
- 1 927
Izka- pisalas ze mama miala kilka lat temu raka piersi i chemie... i pewnie tego nie wie, bo w PL malo mowi sie pacjenotom, a jak sama sie nie dowiesz to nie bedziesz wiedziec. Twoja mama nie powinna lekcewazyc zadnych bolow kosci myslac ze to reumatyczne czy cos takiego. Jest po raku piersi a tym bardziej po chemi.... a po tym raku po kilku latach robia sie przerzuty do kosci datego wazne jest zeby sobie kosci zbadala gdy ja bola i nie mowila ze ja bola ze starosci ... Przerzuty do kosci sa po raku prostaty, piersi, nerek , jelita grubego i czegos tam jeszcze. Ludzie mysla ze juz zdrowi a po kilku latach dowiaduja sie ze ze leczyliu sie na reumatyzm a maja przerzuty do kosci. Poczytaj sobie o tym.
mala-gorzatka28
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 1 Czerwiec 2007
- Postów
- 1 927
Igasia- nie wiem czy sie myle ale na moje oko bedzie boy
Izka - moj ojciec tez po raku nerki jezdzil co pol roku na kontrole drugiej nerki przez kilka lat, robili mu tez badania krwi , ale nigdy nie mowili mu zeby badal sobie kosci. Nikt wogole nie wspomnial ze tak moze sie stac w przyszlosci. No ale jesli Twojej mamie robia badania kosci typu scynytygrafia to ma super opieka porakowa, naprawde.
Izka - moj ojciec tez po raku nerki jezdzil co pol roku na kontrole drugiej nerki przez kilka lat, robili mu tez badania krwi , ale nigdy nie mowili mu zeby badal sobie kosci. Nikt wogole nie wspomnial ze tak moze sie stac w przyszlosci. No ale jesli Twojej mamie robia badania kosci typu scynytygrafia to ma super opieka porakowa, naprawde.
kwiateczek
majowa mama `08
Gosia nie wiem ale samo zdjecie chyba nie bardzo mozna stwierdzic.Kolezanka tu miala raka piersi,pisalam chyba juz.ma 32 lata iusunieta piers.robia jej badania,teraz odtwarzaja piers.jest po chemii itd.ostatnio zle sie czula i pojechali do szpitala,wlasnie zrobili jej zdjecia i wyszly jakies plamy na kosciach,stwierdzili ze to rak ale beda jeszcze badac.zalamal sie bo tyle co kilka tyg przeszla operacje.okazalo sie po kiilku dniach ze jednak nie rak.dlatego mysle ze same zdjecia nie wystarcza,mam przyklad.
co do plci to juz ci pisalam,zie wiem czy widzialas ale wygladasz mi na chlopca(jak to z opowiastek ludzi)w moim przypadku bylo inaczej,wszyscy mowili ze bedzie dziewczynka a tu psikus:-)
co do plci to juz ci pisalam,zie wiem czy widzialas ale wygladasz mi na chlopca(jak to z opowiastek ludzi)w moim przypadku bylo inaczej,wszyscy mowili ze bedzie dziewczynka a tu psikus:-)
reklama
Witajcie Kobitki!!!
Przepraszam, ze mnie tak dlugo nie bylo....zawsze cos, praca, Redan...do tego w przyszlym tygodniu moja mama przylatuje na roczek Mlodego...
kwiateczek super, ze Kondzio coraz lepiej w przedszkolu, u nas odpukac, tez nienajgorzej, dalej placze wnieboglosy jak go zostawiam, ale podobno szalenstwo zaczyna sie po pol godzince, i sam sie potrafi zajac...
Gosia wspolczuje przezyc z tata, i do tego z polska sluzba zdrowia, nie wiem jak to jest, a moze by prywatnie zrobic biopsje?czy to mozliwe? oby wszystko sie szybko uspokoilo....
Pinka pieknie wygladasz! najgorsze te ostatnie dni/tygodnie, wszystko sie tak dluzy...
Milego Wieczorku!!!
Przepraszam, ze mnie tak dlugo nie bylo....zawsze cos, praca, Redan...do tego w przyszlym tygodniu moja mama przylatuje na roczek Mlodego...
kwiateczek super, ze Kondzio coraz lepiej w przedszkolu, u nas odpukac, tez nienajgorzej, dalej placze wnieboglosy jak go zostawiam, ale podobno szalenstwo zaczyna sie po pol godzince, i sam sie potrafi zajac...
Gosia wspolczuje przezyc z tata, i do tego z polska sluzba zdrowia, nie wiem jak to jest, a moze by prywatnie zrobic biopsje?czy to mozliwe? oby wszystko sie szybko uspokoilo....
Pinka pieknie wygladasz! najgorsze te ostatnie dni/tygodnie, wszystko sie tak dluzy...
Milego Wieczorku!!!
Podziel się: