Pinka- oj, nie wiem kto ma wiekszy problem Ty czy Ja. Moja co prawda dzieci nie bije a raczej pozwala dzieciom na wszystko co mnie czasem denerwuje
ale za to od czasu do czasu bije nas- kiedys to bylo nagminne, teraz zadarza sie rzadko ale jednak...
Moim zdaniem to co pisza zeby tlumaczyc i tlumaczyc dziecku .... to uwazam ze to jest malo efektowne. Bynajmniej dzieciom w wieku naszych. Samo tlumaczenie nic nie da, musi byc do tego konsekwencja. Ja juz od jakis kilku miesiecy zawsze przed wyjsciem gdziekolwiek pytam sie mojej czy bedzie grzeczna, ona oczywiscie ze tak i wychodzimy. Ja sie zdarzalo ze byla jednak niegrzeczna czyli na przyklad robila przedstawienie w postaci krzyku czy uderzyla mnie dostaje jedno ostrzerzenie ze zle robi ble ble i jak bedzie tak sie zachowywac to wychodzimy w palcu zabaw, czy ze sklepu, czy z wesolego miasteczka, czy przestajemu karmic kaczki itd a za drugim razem mowie co zrobila zle , za reke i wychodzimy jak wczesniej obiecalam. Powiem ci ze zachowuje sie znacznie lepiej. Ogolnie na dworzu to jest dziewczynka aniolek ale zdarza sie jej pokazac rozki, gorzej jest w domku. Ale tez dostaje ostrzezenie a potem laduje za kare na schodach na 2 min. Potem mame caluje , kocha i jest OK. Ale juz sie t trozke wycfanila bo jak jej mowie ze czegos nie wolno, ze bedzie miec kare jak jeszcze raz sie cos powtorzy to od razu chwyta za szyje, caluje a potem sie usmiecha szczerzac zeby