reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Mamy z U.K - wątek główny

ada skoro karmisz piersią, to dlaczego ktoś tam kazał Ci rzadziej karmić?? i dawać wodę?? :szok: jeżeli nic się nie zmieniło, to jak karmisz piersią i dziecko robi siusiu regularnie, to nie musisz podawać nic do picia do ukończenia szóstego miesiąca. karmisz na żądanie, więc maluch zjada tyle ile chce i jeżeli w danym momencie chce mu się pić, to po prostu tylko się napije. na początku każdego karmienia mleko jest rzadsze, jak zauważysz, że mały ssał pierś króciutko tzn. że tak naprawdę tylko mu się pić chciało. ja karmiłam piersią i do szóstego miesiąca nie dawałam malej nic do picia i wszystko było dobrze :-)
 
reklama
Witam wszystkie mamy:-)

Mam na imie Ania i mam 22 lata. W Anglii jestem juz ponad 4 lata i jestem mama dwojki, przeslicznych babelkow. Aktualnie jestem na macierzynskim, przeprowadzilismy sie do Bolton kilka miesiecy temu i wlasciwie nie mamy zadnych znajomych z ktorymi mozna by bylo sie spotkac czy pogadac, siedzenie w domu calymi dniami troche mnie dobija i chetnie pogadalabym z innymi mamami.

Pozdrawiam:-D
 
Aneczka witaj :-) Siedzenie w domu całymi dniami.... - wiem o czym mówisz. Pisz jak najczęściej. A gdzie dokładnie jest Bolton? Na stałe w Anglii, czy jeszcze myślicie o powrocie? Ja też jestem ponad cztery lata i cały czas jeszcze zadajemy sobie pytanie: tu czy Polska.
 
Bolton jest zaraz kolo Greater Manchester, mieszkalismy tam przez rok ale z powodu mojej pracy zdecydowalismy sie na przeprowadzke. Przez pierwsze dwa lata za to mieszkalam w Lancaster nie daleko Blackpool i Preston.
Do Polski chcialabym wrocic ale raczej jest to dla nas niemozliwe, watpie zeby moj luby zdolal sie nauczyc polskiego:sorry:ale rozpatrujemy za to opcje przeniesienia sie do cieplejszego kraju, w przyszlosci, bo obojgu nam klimat angielski nie za bardzo odpowiada:-D
 
siema laseczki......

ale dzis golwa mi peka od rana:tak::tak::tak:nie wyspałam sie wcale moja tak sie budzila w nocy ze szok:wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y: biega jak taki szatan wogole nie portrafi sie wyciszyc przed spaniem tylko biega do upadlego a potem w nocy to przezywa i tez biega:sorry::sorry:a wogole to sie zrobila z niej straszna baba bije dzieci ze ja juz jie wiem co mam robic:no::no::no: ma taka kolezanke sasiadke starsza od siebie o dwa lata i tak ja obkłada ze szok:szok::szok::szok: a ta stoi i jej nie odda.....................zadne gadanie karanie jej za to nie pomaga a wrecz odwrotnie jeszcze bardziej bije,rece opadaja:eek::eek::eek:

wczoraj siedzimy na ogrodzie a ona poszla do sasiadów( palaczy)podniosła peta z ziemi i wsadzila sobie do buzi,po czym szla i udawała ze pali:rofl2::rofl2::rofl2::rofl2::rofl2: myslałam ze trzasne!!!!!!...........

dzis ide z Sara kupic jakas slubna biżuterie moze cosik ciekawego nam sie trafi bo ona ma slub tydzien po naszym i terz jeszcze nic nie ma.....

Ada-karm tak jak uwarzasz matka najlepiej wiec co dziecku potrzeba a lekarzy nalezy sluchac z tym ze nie koniecznie ich rady w zycie wprowadzac:tak::tak::tak::tak: dasz rade poczatki sa trudne ale z czasem wszystko sie unormuje zobaczysz.....
Kasiu- fajny ten zestwaik:tak::tak: ja tez taki mojej chciałam kupic ale ona wszystko bierze do dzioba i je( musi spróbowac hehe) i nie wiem kiedy sie tego oduczy:baffled::baffled::baffled:
maggusia- a wy kiedy palnujecie bo cosik wspominalas ze data juz ustalona???,tutaj czy w polsce chcecie?
Aneczka- witaj i pisz czesto....................
 
Kasiu- gdzies ty takie cudo zakupila ? Pamietam jak mama miala takie samo metalowe do robienia ciastek w domu hehehehe NO i musze te foremnki wyciskane do ciastek kupic :tak:

Pinka- oj, nie wiem kto ma wiekszy problem Ty czy Ja. Moja co prawda dzieci nie bije a raczej pozwala dzieciom na wszystko co mnie czasem denerwuje :sorry: ale za to od czasu do czasu bije nas- kiedys to bylo nagminne, teraz zadarza sie rzadko ale jednak...
Moim zdaniem to co pisza zeby tlumaczyc i tlumaczyc dziecku .... to uwazam ze to jest malo efektowne. Bynajmniej dzieciom w wieku naszych. Samo tlumaczenie nic nie da, musi byc do tego konsekwencja. Ja juz od jakis kilku miesiecy zawsze przed wyjsciem gdziekolwiek pytam sie mojej czy bedzie grzeczna, ona oczywiscie ze tak i wychodzimy. Ja sie zdarzalo ze byla jednak niegrzeczna czyli na przyklad robila przedstawienie w postaci krzyku czy uderzyla mnie dostaje jedno ostrzerzenie ze zle robi ble ble i jak bedzie tak sie zachowywac to wychodzimy w palcu zabaw, czy ze sklepu, czy z wesolego miasteczka, czy przestajemu karmic kaczki itd a za drugim razem mowie co zrobila zle , za reke i wychodzimy jak wczesniej obiecalam. Powiem ci ze zachowuje sie znacznie lepiej. Ogolnie na dworzu to jest dziewczynka aniolek ale zdarza sie jej pokazac rozki, gorzej jest w domku. Ale tez dostaje ostrzezenie a potem laduje za kare na schodach na 2 min. Potem mame caluje , kocha i jest OK. Ale juz sie t trozke wycfanila bo jak jej mowie ze czegos nie wolno, ze bedzie miec kare jak jeszcze raz sie cos powtorzy to od razu chwyta za szyje, caluje a potem sie usmiecha szczerzac zeby :-D
 
Witam wszystkie mamy:-)

Mam na imie Ania i mam 22 lata. W Anglii jestem juz ponad 4 lata i jestem mama dwojki, przeslicznych babelkow. Aktualnie jestem na macierzynskim, przeprowadzilismy sie do Bolton kilka miesiecy temu i wlasciwie nie mamy zadnych znajomych z ktorymi mozna by bylo sie spotkac czy pogadac, siedzenie w domu calymi dniami troche mnie dobija i chetnie pogadalabym z innymi mamami.

Pozdrawiam:-D
Aneczka witaj.pisz z nami jak tylko mozesz:tak::tak::tak:Twoj maz Anglikiem jest?
co do znajomych moze jak zaczniesz chodzic do parku to kogos poznasz:sorry:chyba najlepsze miejsce:sorry:

Pinka- oj, nie wiem kto ma wiekszy problem Ty czy Ja. Moja co prawda dzieci nie bije a raczej pozwala dzieciom na wszystko co mnie czasem denerwuje :sorry: ale za to od czasu do czasu bije nas- kiedys to bylo nagminne, teraz zadarza sie rzadko ale jednak...
Moim zdaniem to co pisza zeby tlumaczyc i tlumaczyc dziecku .... to uwazam ze to jest malo efektowne. Bynajmniej dzieciom w wieku naszych. Samo tlumaczenie nic nie da, musi byc do tego konsekwencja. Ja juz od jakis kilku miesiecy zawsze przed wyjsciem gdziekolwiek pytam sie mojej czy bedzie grzeczna, ona oczywiscie ze tak i wychodzimy. Ja sie zdarzalo ze byla jednak niegrzeczna czyli na przyklad robila przedstawienie w postaci krzyku czy uderzyla mnie dostaje jedno ostrzerzenie ze zle robi ble ble i jak bedzie tak sie zachowywac to wychodzimy w palcu zabaw, czy ze sklepu, czy z wesolego miasteczka, czy przestajemu karmic kaczki itd a za drugim razem mowie co zrobila zle , za reke i wychodzimy jak wczesniej obiecalam. Powiem ci ze zachowuje sie znacznie lepiej. Ogolnie na dworzu to jest dziewczynka aniolek ale zdarza sie jej pokazac rozki, gorzej jest w domku. Ale tez dostaje ostrzezenie a potem laduje za kare na schodach na 2 min. Potem mame caluje , kocha i jest OK. Ale juz sie t trozke wycfanila bo jak jej mowie ze czegos nie wolno, ze bedzie miec kare jak jeszcze raz sie cos powtorzy to od razu chwyta za szyje, caluje a potem sie usmiecha szczerzac zeby :-D
moja kolezanka tez ma problem podobny:sorry:maly nie chce dac zabawek,popych ciagle dzieci:baffled:ona juz nie wie co robic bo nie slucha,ma 16 mies a nauczyl sie od swojej 3 letniej kuzynki:no:

Boshhh ale macie fajnie z tymi sukniami,tez bym chciala:sorry:ale nie teraz i nie wiem czy wogole:baffled::sorry:
oki lece teraz na dwor.pokzauja teraz Agate Mroz,ktora zmarla na raka w zeszlym roku pamietacie:-(
 
reklama
Do góry