reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Mamy z U.K - wątek główny

kwiatuszek - tak jest malutki... ale na razie bedzie lato wiec ok... pozniej cos pomysle... albo kupie nawilzacz powietrza... no zobaczymy ale nie mam jak tu inaczej ustawic niestety...

mala-gorzatka - wiesz nie mam teraz nazwy tej firmy bo moj M zabral dokumenty... ale jak wroci po weekendzie to spisze od niego i ci podam... dziekuje ze pokojik sie podoba... a narazie bedzie przy grzejniku ale jest lato wiec ok... a pozniej pomyslenad tym co dalej...
 
reklama
hej dziewczyny
my juz wrocilismy z Poznania z badan i dalej oni nie wiedza co i jak:crazy: normalnie brak słow czasami:dry:tylko kasa wyrzucona w błoto i ja już nie mam siły...

karola1212 ja miałam polska połozna mieszkajaca w uk juz 17 lat i byla super:-)

Gosia zdrowka dla was, mam nadzieje ze juz troszke lepiej niz wczoraj...a co do tych pieniadzy to brak słow, ja pracowalam w banku ale krotka chwile takze nie wiem nawet czy oni moga tak zrobic:confused:

Paula pokoik taki sliczny ze az mnie rozczulilo i nawet nie zauwazylam ze łozeczko przy grzejniku:-p ja w ogole uwielbiam meble serii mamut z ikei i tez bym chciala z nich urzadzic pokik jak jeszcze bede miala dzidzie..
 
martucha- dziekuje slicznie... to na co czekacie... jeszcze jedna trzeba miec... bo jedynacy sa rozpieszczeni... moj Nikki na juz ponad 4 lata i jest straszny mam nadzieje ze sie troszke zmieni jak bedzie dzidzia...
 
Paula u nas to troche obszerniejsza historia, jednym zdaniem mozna napisac to tak"brak odpowiedniego kandydata na ojca":dry:
no a poza tym jesli okaze sie ze Nikus jest chory to juz nie chce drugiego dziecka, bardziej bede jemu potrzebna.
No ale on tez jest ostatnimi czasy straszny, np dzis bylismy w bawialni, upodobal sobie ten samochodzic z little tikes i nikomu nie chcial oddac a jak wyszedl na chwile i ktos wsiadl to byl atak histerii polaczony z placzem:baffled:
to go wzielam pod pache i wyszlismy i w najblizszym czasie chyba sobie odpuszcze:sorry2::happy:
 
martucha- oj to szkoda... ale co sie dziwisz synek jeszcze maly i nie rozumie wszystkiego... a tym bardziej ze jestescie sami... znajdziesz z pewnoscia odpowiedniego mezczyzne... a jesli mozna wiedziec to na co choruje twoj synek???
 
podejrzewaja u niego wrodzoną łamliwość kośći typ drugi(najlżejszy niby średnio 2-3 złamania rocznie w ciągu pierwszych 10 lat życia):-( no ale w Polsce od roku robimy badania, jeżdzimy po całym kraju a oni nic nie mogą stwierdzić(czy to napewno to czy może wapń mu się za mało wchłania)...chyba będziemy robić badania w uk, w centrum zdrowia dziecka niby robią te genetyczne ale wysyłają wyniki za granicę i się bardzo długo czeka...zobacze jak to wygląda w uk i dopiero podejmiemy decyzje..
ale jak to powiedział nam ortopeda w Poznaniu nic nam to w sumie nie da bo to nieuleczalna choroba:-(

a że nas ostatnio nie było dorzucam kilka fotek, ostatnie dwie z Poznania;-)
Obraz 006.jpg

Obraz 024.jpg

Obraz 034.jpg
 
Witaj Martucha.... milo Cie slyszec....:tak::-) Zdiecia swiene!:-) Szkoda mi tylko Nikolaska :-(Kurcze, ze tez nic ci lekarze nie potrafia stwierdzic....:no::no:Trzymaj sie dzielnie kochana....
Paula- pokoik jak z bajki...:tak::-)
Mala-gorzatka- ja tez sie nie orientuje czy tak mozna robic....wiesz, tez bym sie wkurzyla....
Iza- przeprowadzilas sie juz? Daj znac co tam u Was....:blink:

U nas po staremu. Lenia mam ostatnio to i rzadko w sumie zagladam...ale sie poprawie....:sorry2:
 
czesc dziewczynki,mam pytanie,czy jest moze wsrod was mama z wakefield?
chce sie przeprowadzic do tego miasta i potrzebuje pomocnych informacji,jakby co to prosze o odpowiedzi na priv. z gory dziekuje i slodkich snow zycze ;-)
 
martucha- czesc, ale ty dziewczyno masz przejscia i ile ten twoj maly mezczyzna musi zniesc. A ci lekarze....ah o lekarzach to juz nawet mi sie gadac nie chce.
Moj ojciec od poczatku grudnia ma odlepiona siatkowke -juz prawie 4 miesiace od pierwszej operacji- i co....i nic....jezdzi do warszawy na badania kontrolne bo cos mu wstrzykli w oko- i to co mowia to slowo "GOI SIE". Podobno w tej klinice nikt sie nie odzywa. Czeka na kolejna operacje, a ledwo juz widzi na oczy. Mama mowila ze kiedys szedl i niezauwazyl ciemnych drzwi i w nie uderzyl . Sam sie boi wychodzic..koszmar.

Paula- tak sie rozmazylam nad tym pokoikiem...i tak ci zazdroszcze tego maluszka....i tak by sie chcialo, ale jak pomysle ile wyzwan przynosi kazdy dzien, ilez wyzeczen...to tak jakos odkladam nieco na pozniej :sorry2:

Alex- oh kazdego takie dni "bez natchnienia" nachodza wiec wybaczamy, ale szybko wracaj :)


Zapomnialam sie pochwalic ze moja wczoraj leciala po pokoju i krzyczala SI si Si si..... ja patrze a ona siada na nocnik w rajstopkach...i leje :-) No ale to byl raz. Jeszcze niedawno sadzanie bylo bez wynikow, a teraz jak posadze to dosc czesto zrobi, ale taka jest podekscytowana tym sikaniem ze w polowie "drogi" wstrzymuje , wstaje i niesie nocnik do lazienki zeby juz wylac :-D:-D:-D
 
reklama
martuchaa- swietne fotki..synek sliczny... tylko szkoda mi ze tak cierpi... oj to straszne....

mala-gorzatka- dziekuje slicznie... wiesz ja tez czekalam i czekala bym dalej... ale moj M juz tak strasznie chcial ze caly czas mi o tym mowil... przy pierwszej lepszej okazji wspominal ze badzo chce...

alex- dziekuje goraco... ze ci sie podoba... jeszcze tylko pare dodatkow i koniec...


A mnie dzis tak strasznie boli krocze... nie moge wyrobic ani dac kroka... cos strasznego... juz bralam tabletki... ale tak boli ze nic nie przechodzi... a moj M w pracy... jutro bedzie a ja nawet nie mam sily wstac i sama pojechac samochodem... zobaczymy co dalej....
 
Do góry