mamy z Tychów i okolic :)

[gala777]

hej dziewczyny przygarniecie mnie też? Co prawda jestem z Orzesza ale w sumie to nie tak daleko

no pewnie!!!

oh widzę, że masz trójkę łobuziaków w domu....
jak fajnie

jak sobie radzisz, bardzo dają w kość?
taka trójeczka to moje marzenie...............

 

[Bibiana]

hej dziewczyny
dawno tu nie zaglądałam

JolaMi ja zapisałam Filipka do żłobka i czekamy na przyjęcie...ale jest ciężko, bo chciałam na wrześień, a jeszcze 10 dzieci przed nami. ehhh...

jak Tobie zależy aby dać dziecko do żłobka to zapisz już teraz, będziesz miała większe szanse że dziecko się dostanie


gala777 ja marzę o drugiej dzidzi, w tamtym miesiącu zaczeliśmy starania i za pierwszym razem się nie udało:-(

anetkka taki punkt przedszkolny to fajna sprawa, ja sama chciałam dac dziecko do żłobka prywatnego, ale jest daleko, a ja nie mam prawa jazdy, a tak autobusami tłuc się z małym dzieckiem to nie bardzo.

przedszkole też mam już wybrane, tak myślę, że rok wcześniej złoże podanie, mam nadzieję, że to wystarczy :-)

 

[nikola1811]

Witam Tyszanki
Chciałam się przywitać.
Jestem przyszła mamusią (16 tc) i mieszkam w Tychach
Pozdrawiam serdecznie

 

[ariska]

dziewczyny czy któraś z was orientuje się jak to jest w tyskim szpitalu? czy dla dzieciątka trzeba mieć swoje ubranka czy dostaniemy szpitalne i jedynie na wyjście coś przynieść?? oraz czy pieluszki i chusteczki są obowiązkowe czy również dostaniemy w szpitalu?

 

[justyna1980]

Gala z trójką jest trochę ciężko ale nie są rok po roku więc starsi chłopcy są już nieco samodzielni Adrian idzie juz do szkoły więc nie jest tak źle.Zresztą Trzecie dziecko było jak najbardziej planowane więc liczyliśmy się z tym że nie będzie lekko.Co prawda na poczatku miało być tylko dwoje ale zmeniliśmy zdanie i jest super.

 

[MX6]

Hej dziewczyny jestem mamą czwóreczki skarbów dwóch dziewczynek 13 i 10 lat i dwóch chłopców 4 i 1 roczek Tak naprawde jestem z Tychów z osiedla H6 choć teraz mieszkam za oceanem heh Mam na imie Marta i z chęcią z wami poklikam Co do szpitali to rodziłam i w Tychach i Mikołowie i myśle że oba szpitale są ok..

 

[anetkka]

Anetkka tak jak piszesz odnośnie przedszkoli to jeszcze jakoś jest bo mozna znaleść coś prywatnie gorzej całkowicie dla takich maluszków jak ja będę miała i będę miała wracać do pracy. Nawet nie ma prywatnych żłobków dla takich maluszków. Najwyżej jak już dzieciaczki chodzą a co do tego czasu.


Anetkka moje dzieci chodziły do żłobka miejskiego w Tychach a teraz chodzą do przedszkola i jestem przeszczęśliwa, że mają taką możliwość.......
Z miejscami w przedszkolach jest po prostu tragicznie! Mam wielu znajomych, którzy nie mają co zrobić z dziećmi bo miejsc nie ma już ani w przedszkolach państwowych ani prywatnych...........

Dla mnie to jest po prostu CHORE żeby istniał taki problem, że rodzice chcą/muszą pracować a nie mają gdzie zostawić dzieci.......

Jeśli masz możliwość otworzyć przedszkole - otwieraj!!!!!!!!!!!

[/QUOTE]

wlasnie o to chodzi.... ja mam dwie corki... jedna 7 miesiecy druga dwa latka.... chcialabym wrocic do pracy bo sytuacja finansowa jest jaka jest. ciezko ae dajemy rade jednak jakbym wrocila do pracy zlapalibysmy troche oddechu... a tui nie ma mozliwosci bo ani zlobka znalesc dla malutkiej ani takiego przedszkola ktory przyjal by starsza i co dalej....

 

[Bibiana]

Ja mam nadzieję, że mój synuś się dostanie do żłobka, w listopadzie muszę do pracy wrócić...
Powinni płacić za wychowawcze i nie tylko osobą z najniższymi dochodami ale wszystkim matką i nie jakieś tam 400 zł, ale przynajmniej 1000

 

[rossinka]

dziewczyny czy któraś z was orientuje się jak to jest w tyskim szpitalu? czy dla dzieciątka trzeba mieć swoje ubranka czy dostaniemy szpitalne i jedynie na wyjście coś przynieść?? oraz czy pieluszki i chusteczki są obowiązkowe czy również dostaniemy w szpitalu?

Ciuszków nie musisz mieć ale chusteczki/pieluszki/kosmetyki itp tak. Na wyjście przynieść swoje ciuszki do ubrania dzieciątka
Swoją drogą okropnie wspominam poród w tym szpitalu. Dali mi Dolargan nie sprawdzajac rozwarcia a za 20 minut parłam! Po tym jak się dowiedzialam co to jest to dziękowałam Bogu, że się córcia zdrowa urodziła. Że nie wspomnę o złym zszyciu i to nićmi nierozpuszczalnymi... położna nie wierzyła dopóki nie zobaczyła. Moim zdaniem nie ma co się sugerować tym, że pracuje tam lekarz prowadzący, chyba, że ktoś ma szczęście i będzie rodzić w czasie kiedy lekarz akurat będzie.

 

[annaoj kce]

Cześć dziewczyny

Chciałabym dołączyć, jeśli można, lada dzień będę mieszkała w Mikołowie, więc tuż, tuż do Tychów, a w Tychach od ponad 5 lat pracuję. Mam dwójkę szkrabów, chwilowo jestem na macierzyńskim, obecnie przeplatanym z pracą (taka konieczność), a od połowy października wracam do pracy, najpierw częściowo, po kilku tygodniach na full.
Przygarniecie??;-):-)