reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Mamy z Radomia :-)

Właśnie wykasowałam zdjęcia Kubulka na których był sam.Zastanawiam się czy nie wykasować wszystkich.Jak myślicie?
 
reklama
Donkat
Z serca płyną te życzenia:
W datę Twego urodzenia
Zdrowia, szczęścia, pomyślności,
Sto lat życia, moc radości!
Zdrowie wiecznie niech Ci służy,
Uśmiech stale miej na twarzy,
Niech się spełni, o czym zamarzysz!
Niech Ci towarzyszy zgoda Wieczna,
tak jak Twa uroda.
Dni w radości niech Ci płyną,
Z serca życzy Ci...
Justyna.
 

Załączniki

  • 6cpbrxo6cf8ekw0o.jpg
    6cpbrxo6cf8ekw0o.jpg
    26,5 KB · Wyświetleń: 38
Donkat ja również składam Ci życzenia Wszystkiego co najlepsze,najwspanialsze i najpiękniejsze.Spełnienia wszystkich marzeń,a szczególnie tych najbardziej skrytych.
No i...Sto lat,sto lat!!!:tak:
 
dziekuje dziewczyny baaardzo!! az sie wzruszylam:zawstydzona/y:

co do zdjec na bB to mysle, ze tez nie sa bezpieczne, bo ajkiez inne miejsce jak nie forum dla mam i dzieci jest zrodlem zdjec dla zwyrodnialcow???:crazy::szok:
 
Hej, witam się szybciutko póki Antoś śpi :-)
Właśnie przed godziną wróciliśmy do domu,z najpiękniejszym prezentem mikołajkowym na świecie i wciąż nie mogę uwierzyć że już jesteśmy we trójkę :-)
Jak już się znów odnajdę we własnym domu to opowiem Wam jak wyglądało przyjście na świat naszego synka. W każdym razie już wierzę wszystkim mamom które mówią że o bólu zapomina się jak tylko maluch leży na brzuszku :-)
Oczywiście postaram się też wysłać zdjęcia, jak zrzucę wszystko co tata natrzaskał przez tych kilka dni :-)
-j- dziękuję że przekazałaś naszą dobrą nowinę :-)
donkat przyjmij i ode mnie serdeczne życzenia urodzinowe, spełnienia marzeń i tyle radości z życia żebyś smutki znała tylko z teorii :-)
 
Filwinko witaj z powrotem.
Bardzo się cieszę że wszystko się dobrze ułożyło i jesteś prze szczęśliwą mamą:-).
Jak Antoś się sprawuje?Będzie z niego śpiewak operowy i już teraz ćwiczy głos?
Jeszcze raz gratuluję dzidziusia!:tak:.
Pozdrawiam cieplutko i ucałuj ode mnie maleństwo!
 
Hej
W szpitalu Antoś rzeczywiście ćwiczył płuca :-) i w zasadzie nie spałam jednym ciągiem dłużej niż 20 minut. Co chwilę miał minkę jakby sobie coś przypominał, więc pewnie wspomnienia z porodu go męczyły ;-) A ja chyba miałam za słaby pokarm, bo prze dwa dni miał taką wysuszoną skórkę, za to teraz nadrabiam z nawiązką:-) Od wczoraj mam nawał pokarmu, Antoś ssie ile może, i rzeczywiście i jemu to służy, bo śpi czasami nawet i po 3 godziny, a nawet jeśli nie śpi to sobie czuwa spokojnie, i mnie też pomaga, bo po każdym karmieniu piersi są coraz bardziej miękkie, i nie robią się już takie twarde guzy.
Wczoraj odciągnęłam co prawda trochę pokarmu, ale nie wiem czy to dobrze, bo podobno na początku to dziecko ma wyregulować ilość pokarmu. Poradźcie.
Dziś M ma mi przywieźć kapustę od rodziców ze wsi, bo podobno pomaga na ból i nie dopuszcza do powstania zastojów.
W każdym razie Antkowi chyba podoba się w domku, bo jak mały aniołek, płacze tylko jak jest głodny lub ma pełną pieluszkę. A i w jednym i w drugim póki co, M mi pomaga. Bo w nocy sam przewija, i podaje mi małego do karmienia. No ale o tym jak dzielnego mam męża napiszę osobno przy okazji opowieści o porodzie :-)
A na razie idę dalej spać, bo jeszcze wciąż nie odespałam poprzednich nocy, a muszę korzystać z tego że teraz tak ładnie sypia, żeby też złapać trochę odpoczynku.
Miłej niedzieli
 
reklama
Do góry