reklama
Donkat
Z serca płyną te życzenia:
W datę Twego urodzenia
Zdrowia, szczęścia, pomyślności,
Sto lat życia, moc radości!
Zdrowie wiecznie niech Ci służy,
Uśmiech stale miej na twarzy,
Niech się spełni, o czym zamarzysz!
Niech Ci towarzyszy zgoda Wieczna,
tak jak Twa uroda.
Dni w radości niech Ci płyną,
Z serca życzy Ci...
Justyna.
Z serca płyną te życzenia:
W datę Twego urodzenia
Zdrowia, szczęścia, pomyślności,
Sto lat życia, moc radości!
Zdrowie wiecznie niech Ci służy,
Uśmiech stale miej na twarzy,
Niech się spełni, o czym zamarzysz!
Niech Ci towarzyszy zgoda Wieczna,
tak jak Twa uroda.
Dni w radości niech Ci płyną,
Z serca życzy Ci...
Justyna.
Załączniki
Hej, witam się szybciutko póki Antoś śpi :-)
Właśnie przed godziną wróciliśmy do domu,z najpiękniejszym prezentem mikołajkowym na świecie i wciąż nie mogę uwierzyć że już jesteśmy we trójkę :-)
Jak już się znów odnajdę we własnym domu to opowiem Wam jak wyglądało przyjście na świat naszego synka. W każdym razie już wierzę wszystkim mamom które mówią że o bólu zapomina się jak tylko maluch leży na brzuszku :-)
Oczywiście postaram się też wysłać zdjęcia, jak zrzucę wszystko co tata natrzaskał przez tych kilka dni :-)
-j- dziękuję że przekazałaś naszą dobrą nowinę :-)
donkat przyjmij i ode mnie serdeczne życzenia urodzinowe, spełnienia marzeń i tyle radości z życia żebyś smutki znała tylko z teorii :-)
Właśnie przed godziną wróciliśmy do domu,z najpiękniejszym prezentem mikołajkowym na świecie i wciąż nie mogę uwierzyć że już jesteśmy we trójkę :-)
Jak już się znów odnajdę we własnym domu to opowiem Wam jak wyglądało przyjście na świat naszego synka. W każdym razie już wierzę wszystkim mamom które mówią że o bólu zapomina się jak tylko maluch leży na brzuszku :-)
Oczywiście postaram się też wysłać zdjęcia, jak zrzucę wszystko co tata natrzaskał przez tych kilka dni :-)
-j- dziękuję że przekazałaś naszą dobrą nowinę :-)
donkat przyjmij i ode mnie serdeczne życzenia urodzinowe, spełnienia marzeń i tyle radości z życia żebyś smutki znała tylko z teorii :-)
netka1
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 6 Listopad 2007
- Postów
- 631
Filwinko witaj z powrotem.
Bardzo się cieszę że wszystko się dobrze ułożyło i jesteś prze szczęśliwą mamą:-).
Jak Antoś się sprawuje?Będzie z niego śpiewak operowy i już teraz ćwiczy głos?
Jeszcze raz gratuluję dzidziusia!.
Pozdrawiam cieplutko i ucałuj ode mnie maleństwo!
Bardzo się cieszę że wszystko się dobrze ułożyło i jesteś prze szczęśliwą mamą:-).
Jak Antoś się sprawuje?Będzie z niego śpiewak operowy i już teraz ćwiczy głos?
Jeszcze raz gratuluję dzidziusia!.
Pozdrawiam cieplutko i ucałuj ode mnie maleństwo!
Hej
W szpitalu Antoś rzeczywiście ćwiczył płuca :-) i w zasadzie nie spałam jednym ciągiem dłużej niż 20 minut. Co chwilę miał minkę jakby sobie coś przypominał, więc pewnie wspomnienia z porodu go męczyły ;-) A ja chyba miałam za słaby pokarm, bo prze dwa dni miał taką wysuszoną skórkę, za to teraz nadrabiam z nawiązką:-) Od wczoraj mam nawał pokarmu, Antoś ssie ile może, i rzeczywiście i jemu to służy, bo śpi czasami nawet i po 3 godziny, a nawet jeśli nie śpi to sobie czuwa spokojnie, i mnie też pomaga, bo po każdym karmieniu piersi są coraz bardziej miękkie, i nie robią się już takie twarde guzy.
Wczoraj odciągnęłam co prawda trochę pokarmu, ale nie wiem czy to dobrze, bo podobno na początku to dziecko ma wyregulować ilość pokarmu. Poradźcie.
Dziś M ma mi przywieźć kapustę od rodziców ze wsi, bo podobno pomaga na ból i nie dopuszcza do powstania zastojów.
W każdym razie Antkowi chyba podoba się w domku, bo jak mały aniołek, płacze tylko jak jest głodny lub ma pełną pieluszkę. A i w jednym i w drugim póki co, M mi pomaga. Bo w nocy sam przewija, i podaje mi małego do karmienia. No ale o tym jak dzielnego mam męża napiszę osobno przy okazji opowieści o porodzie :-)
A na razie idę dalej spać, bo jeszcze wciąż nie odespałam poprzednich nocy, a muszę korzystać z tego że teraz tak ładnie sypia, żeby też złapać trochę odpoczynku.
Miłej niedzieli
W szpitalu Antoś rzeczywiście ćwiczył płuca :-) i w zasadzie nie spałam jednym ciągiem dłużej niż 20 minut. Co chwilę miał minkę jakby sobie coś przypominał, więc pewnie wspomnienia z porodu go męczyły ;-) A ja chyba miałam za słaby pokarm, bo prze dwa dni miał taką wysuszoną skórkę, za to teraz nadrabiam z nawiązką:-) Od wczoraj mam nawał pokarmu, Antoś ssie ile może, i rzeczywiście i jemu to służy, bo śpi czasami nawet i po 3 godziny, a nawet jeśli nie śpi to sobie czuwa spokojnie, i mnie też pomaga, bo po każdym karmieniu piersi są coraz bardziej miękkie, i nie robią się już takie twarde guzy.
Wczoraj odciągnęłam co prawda trochę pokarmu, ale nie wiem czy to dobrze, bo podobno na początku to dziecko ma wyregulować ilość pokarmu. Poradźcie.
Dziś M ma mi przywieźć kapustę od rodziców ze wsi, bo podobno pomaga na ból i nie dopuszcza do powstania zastojów.
W każdym razie Antkowi chyba podoba się w domku, bo jak mały aniołek, płacze tylko jak jest głodny lub ma pełną pieluszkę. A i w jednym i w drugim póki co, M mi pomaga. Bo w nocy sam przewija, i podaje mi małego do karmienia. No ale o tym jak dzielnego mam męża napiszę osobno przy okazji opowieści o porodzie :-)
A na razie idę dalej spać, bo jeszcze wciąż nie odespałam poprzednich nocy, a muszę korzystać z tego że teraz tak ładnie sypia, żeby też złapać trochę odpoczynku.
Miłej niedzieli
reklama
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 16
- Wyświetleń
- 1 tys
- Odpowiedzi
- 2
- Wyświetleń
- 543
- Odpowiedzi
- 7
- Wyświetleń
- 822
Podziel się: