Witam o poranku.
Już po pieczeniu pierniczków. Lenistwo niedzielne tak mi się dało we znaki że poszłam wieczorem po sodę i upiekłam ich tyle że wystarczy i na choinkę i do pochrupania:-) A dziś dopiero zrobię krokiety, bo w moim bloku od soboty jest Obraz i cała klatka wystrojona, a w budynku cisza jak makiem zasiał więc nie chciałam hałasować robotem i w dodatku smrodzić gotowaną kapustą.
donkat też sobie myślałam o tym łożysku, nawet poczytałam sobie w necie i oczywiście się przestraszyłam. Zapytam o to jutro bo jestem umówiona na usg i ktg w szpitalu, ale z tego co wiem, może być tak że łożysko wygląda na stare a przepływy są ok.
netka1 oj nie wiem jak to będzie z tym mlekiem , bo ja nie trawię laktozy, tzn mogę jeść produkty z przefermentowanego mleka ale nie mogę świeżego pod żadną postacią. Zobaczymy za kilka dni :-)
Miłego zimowego dnia :-)
Już po pieczeniu pierniczków. Lenistwo niedzielne tak mi się dało we znaki że poszłam wieczorem po sodę i upiekłam ich tyle że wystarczy i na choinkę i do pochrupania:-) A dziś dopiero zrobię krokiety, bo w moim bloku od soboty jest Obraz i cała klatka wystrojona, a w budynku cisza jak makiem zasiał więc nie chciałam hałasować robotem i w dodatku smrodzić gotowaną kapustą.
donkat też sobie myślałam o tym łożysku, nawet poczytałam sobie w necie i oczywiście się przestraszyłam. Zapytam o to jutro bo jestem umówiona na usg i ktg w szpitalu, ale z tego co wiem, może być tak że łożysko wygląda na stare a przepływy są ok.
netka1 oj nie wiem jak to będzie z tym mlekiem , bo ja nie trawię laktozy, tzn mogę jeść produkty z przefermentowanego mleka ale nie mogę świeżego pod żadną postacią. Zobaczymy za kilka dni :-)
Miłego zimowego dnia :-)