gabids - nie ladnie ze zapomnialas o spotkanaich, nu nu nu!!:-)
a co do konkursu..to przeciez sesje juz byly..skonczyly sie:-(. ja bylam z jula pytalam sie kiedys czy ktos pojdzie ze mna. teraz sa kupony w gazecie evening post i sie je wysyla. ale to i tak nie ma sensu bo zeby wygrac to trzeba ich miec z pare tysiecy
..my za pierwszym razem jak jula miala pol roczku wycinalismy..taka zabawa tylko..
kolejek w tym roku nie bylo, poszlo szybciutko, mysle ze juz ludziom sie znudzil ten konkurs troszke..moja oczywiscie nie chciala sie usmiechnac, zrobila naburmuszona mine i po raz drugi ze zdjec nici..w gazecie jej nie bedzie..:-(
mam za to pamiatkowe wydanie z tej pierwszej sesji..sprobuje jeszcze za rok, po raz ostatni..moze wtedy sie uda..
(im mlodsze dziecko tym lepiej bo byle czym mozna je rozsmieszyc, a taki 2,3 latek ma juz swoje fochy i czesc..
)
a w ogole to musze sie pochwalic ze i u mnie pieluchy poszly w kat
. mala spi bez, WRESZCIE..jak to sie mowi lepiej pozno niz wcale..
sucho jest rano takze wiem ze wszystko w odpowiednim czasie..a najlepszejest jak zrobi kupke do nocnika...cieszy sie przeogromnie i stawia mi pod nosem zebym zobaczyla..yummy
.
na spacerach tez jakos sobie radzimy..pare razy tylko obsikala mamie buty ale co tam..;-)
i tez zrobilismy tak jak Ty..jula dostala prezent za te 10 funtow za ktore kupowalismy pieluchy. wybrala sobie..kolejke
. moja mala chlopczyca uwielbia bawic sie pociagami
to tyle..aha a gabids - basen moglby byc we wtorek?robi Ci to roznice?bo ja..hmm..no wiesz ..sprawy kobiece
i nie wiem czy do poniedzialku mi "przejdzie";-)
pozdrowionka dla wszystkich!!