reklama
gabids
styczeń 2002, Wrześniowe mamy'07
- Dołączył(a)
- 29 Sierpień 2007
- Postów
- 2 447
hejka annaoxi:-)
U mnie z tym spaniem tez róznie bywa.Co prawde starszy synek ma juz 6 lat i przesypia noce,ale często boi się spać sam.Niemart sie wcale bo to naprawde róznie bywa z tym spaniem.
A maleństwo budzi sie co 3 godziny na papu:-)
U mnie z tym spaniem tez róznie bywa.Co prawde starszy synek ma juz 6 lat i przesypia noce,ale często boi się spać sam.Niemart sie wcale bo to naprawde róznie bywa z tym spaniem.
A maleństwo budzi sie co 3 godziny na papu:-)
annaoxi
mama Kingusi
- Dołączył(a)
- 15 Wrzesień 2007
- Postów
- 183
no hejka!!! niestety nie pomoge w sprawie suwaczkow, bo sie nie znam:-(
A jesli chodzi o spanie, to sie nie martwie , bo generalnie moja corcia spi rewelacyjnie, akurat dzisiaj cos nam nie poszlo. Jestem na etapie wspolczucia mamusiom maluszkow, ktore sa budzone na papu, jak mowisz:-)
Pozdrawiam serdecznie!!!!
A jesli chodzi o spanie, to sie nie martwie , bo generalnie moja corcia spi rewelacyjnie, akurat dzisiaj cos nam nie poszlo. Jestem na etapie wspolczucia mamusiom maluszkow, ktore sa budzone na papu, jak mowisz:-)
Pozdrawiam serdecznie!!!!
czesc dziewczyny!!
wrocilam z lodzi wczoraj..i normalnie az nie wierze ile nas tu juz jest!!cieszy mnie to niezmiernie!!:-):-) i oto chodzilo!a ze mam w nottingham jest cale mnostwo mysle ze powolutku dobijemy do 20 na tym forum.
juz opowiadam jak bylo w Ojczyznie...po pierwsze..podroz samej mamy z dzieckiem to nie jest najlatwiejsza sprawa..chociazby wozek..na lotnisku musialam mala posadzic na ziemi na swojej kurtce i sama go zlozyc, choc z poblizu stalo 3 facetow..nawet sie nie zainteresowali. pomyslalam sobie, mam was w d... i pokazalam ze mloda mama poradzic sobie umie!
w samolocie dziecko prawie mi z rak lecialo bo a tu torba, a tu ubrania i jakies inne pierdolki. ale znalazly sie mile panie ktore julietke potrzymaly i jakos przezylysmy. jula dobrze zniosla lot, w drodze powrotnej spala, a tak to bawila sie..panie sasiadki zabawialy wiec ja moglam troche odetchnac bo stres niesamowity..zeby niczego nie zapomniec, nie spoznic sie, przejsc kontrole za kontrola....dziecko nakarmic, przewinac.. i to wszystko od 4 rano..
dlatego dobrze ze juz w domku!
pogoda w polsce okropnasna, choc widze ze i tu nierozpieszcza..ale jedna wazna rzecz: teraz jak w polsce bylam zauwazylam jak mamy z wozkami maja utrudnione zycie. SCHODY! sa wszedzie..po prostu koszmar. co to za idiotyzm zeby do sklepu dzieciecego albo do pediatrry byly schody!!w anglii rzadko mialam taki problem a w polsce z wozkiem nigdy tak duzo nie biegalam jak teraz..wkurzylo mnie to maksymalnie..nie wspomne juz o komunikacji miejskiej i polskich blokach, wraz z kolezanka dzwigalysmy wozek z jula na 4 pietro...
taki jest niestety nasz kraj..
no ale poza tym pobyt udal sie swietnie, mialam czas i na fryzjera i na kosmetyczke i na zakupy..jula zostala z babcia a ja smigalam z przyjaciolkami do kina czy do galerii..
ale maly niesmak i tak pozostanie..
wrocilam z "wakacji" zmeczona jak po harowce jakiejs, zabiegana maksymalnie.i odsypiam teraz juz 2 dzien:-)
pozdrowka dla wszystkich nowych uzytkownieczek, deni - fajnie ze wreszcie znalazlas czas, wszystkiego najlepszego dla Nathanka!!
wrocilam z lodzi wczoraj..i normalnie az nie wierze ile nas tu juz jest!!cieszy mnie to niezmiernie!!:-):-) i oto chodzilo!a ze mam w nottingham jest cale mnostwo mysle ze powolutku dobijemy do 20 na tym forum.
juz opowiadam jak bylo w Ojczyznie...po pierwsze..podroz samej mamy z dzieckiem to nie jest najlatwiejsza sprawa..chociazby wozek..na lotnisku musialam mala posadzic na ziemi na swojej kurtce i sama go zlozyc, choc z poblizu stalo 3 facetow..nawet sie nie zainteresowali. pomyslalam sobie, mam was w d... i pokazalam ze mloda mama poradzic sobie umie!
w samolocie dziecko prawie mi z rak lecialo bo a tu torba, a tu ubrania i jakies inne pierdolki. ale znalazly sie mile panie ktore julietke potrzymaly i jakos przezylysmy. jula dobrze zniosla lot, w drodze powrotnej spala, a tak to bawila sie..panie sasiadki zabawialy wiec ja moglam troche odetchnac bo stres niesamowity..zeby niczego nie zapomniec, nie spoznic sie, przejsc kontrole za kontrola....dziecko nakarmic, przewinac.. i to wszystko od 4 rano..
dlatego dobrze ze juz w domku!
pogoda w polsce okropnasna, choc widze ze i tu nierozpieszcza..ale jedna wazna rzecz: teraz jak w polsce bylam zauwazylam jak mamy z wozkami maja utrudnione zycie. SCHODY! sa wszedzie..po prostu koszmar. co to za idiotyzm zeby do sklepu dzieciecego albo do pediatrry byly schody!!w anglii rzadko mialam taki problem a w polsce z wozkiem nigdy tak duzo nie biegalam jak teraz..wkurzylo mnie to maksymalnie..nie wspomne juz o komunikacji miejskiej i polskich blokach, wraz z kolezanka dzwigalysmy wozek z jula na 4 pietro...
taki jest niestety nasz kraj..
no ale poza tym pobyt udal sie swietnie, mialam czas i na fryzjera i na kosmetyczke i na zakupy..jula zostala z babcia a ja smigalam z przyjaciolkami do kina czy do galerii..
ale maly niesmak i tak pozostanie..
wrocilam z "wakacji" zmeczona jak po harowce jakiejs, zabiegana maksymalnie.i odsypiam teraz juz 2 dzien:-)
pozdrowka dla wszystkich nowych uzytkownieczek, deni - fajnie ze wreszcie znalazlas czas, wszystkiego najlepszego dla Nathanka!!
annaoxi
mama Kingusi
- Dołączył(a)
- 15 Wrzesień 2007
- Postów
- 183
Witaj Gudrun, fajnie ze juz jestes, zauwazylas jak sie nasze grono powiekszylo, cieszymy sie bardzo!
A nasza Ojczyzna, no coz, wszyscy wiemy jak jest, ale i tak tesknimy, no nie?!
Bardziej za rodzinami niz za samym krajem, no ale zawsze. Podobno juz teraz naprawde ma byc lepiej;-)
A jesli chodzi o podroz to sama mama ma niestety przechlapane, ale jakos musimy sobie radzic i radzimy przeciez
Pozdrawiamy serdecznie!!!!!!!
A nasza Ojczyzna, no coz, wszyscy wiemy jak jest, ale i tak tesknimy, no nie?!
Bardziej za rodzinami niz za samym krajem, no ale zawsze. Podobno juz teraz naprawde ma byc lepiej;-)
A jesli chodzi o podroz to sama mama ma niestety przechlapane, ale jakos musimy sobie radzic i radzimy przeciez
Pozdrawiamy serdecznie!!!!!!!
deni
Mama Nathanka
- Dołączył(a)
- 21 Wrzesień 2007
- Postów
- 38
hallo!witam Gudrun:-) i dziękuję za życzenia,ja dalej obijam sie w Polsce i jak na razie nie wracam,heheh-wszystko w swoim czasie.Wyobraź sobie,że miałam ten samą sytuację jak leciałam,kolesie z obsługi i stuardesi nawet palcem nie kiwnęli,gdy kobiecie z malutkim dzieciątkiem wózek na płycie lotniskowej się zablokował!szok musiałam sam jej pomagać,ale nie popuściłam im-zmierzyłam wzrokiem i powiedziałam thanks !a teraz to już za każdym razem drę sie o pomoc i powiem ci,że są ludzie i nie ludzie,bo czasem sami się oferują-trzeba tylko dobrze trafić(latam bardzo często,heheh)i serio do pewnych utrudnień też można się przyzwyczaić(albo obyć)np.Nathanek sam już podnosi ramiona i ręce do kontroli metali- bo jak na złość zawsze nam piszczy a niby mówią-piszą,że "przyjazna atmosfera dla matek z dziećmi"
nafnia
Fanka BB :)
gudrun witamy po powrocie, tak to bywa na tych "wakacjach", ja tez przewaznie wracam z Polski bardziej zmeczona, zobaczymy jak bedzie tym razem bo jedziemy na troche dluzej,
no wlasnie annaoxi wiadomo jak jest a i tak tesknimyyyyy..., chociaz ja juz ostatnio mam jakies dziwnie rozdarte serce miedzy dwoma krajami jak jestem tutaj to tesknie przeogromnie za Ojczyzna, a jak tam pojade to juz czasami tesknie za UK
A jesli chodzi o nasz wyjazd to ja wlasnie tak strasznie balam sie tej podrozy sama z dzieckiem samolotem, ze moj kochany M widzac jak bardzo to przezywam, powiedzial ze jedzie z nami i tak kupil bilety jedziemy w piatek a w niedziele on juz wraca, a my zostajemy, cala ta podroz przez to kosztuje nas cztery razy wiecej niz gdybym sama z mala jechala, bo jeszcze parking na lotnisku na trzy dni itd itp , no ale w koncu to pierwsza podroz naszego skarba
gabids a z tymi nockami to u nas tez jeszcze roznie to bywa, a rutyne mamy - wieczorkiem jest kapiel i krociutki masazyk, potem sie karmimy i przytulamy i wlasnie... tu bywa ciezko bo dawniej po jedzeniu ja kladlam do lozeczka i ona zasypiala a teraz jest placz i musi zasnac na cycuchu:-(
pozdrawiamy
no wlasnie annaoxi wiadomo jak jest a i tak tesknimyyyyy..., chociaz ja juz ostatnio mam jakies dziwnie rozdarte serce miedzy dwoma krajami jak jestem tutaj to tesknie przeogromnie za Ojczyzna, a jak tam pojade to juz czasami tesknie za UK
A jesli chodzi o nasz wyjazd to ja wlasnie tak strasznie balam sie tej podrozy sama z dzieckiem samolotem, ze moj kochany M widzac jak bardzo to przezywam, powiedzial ze jedzie z nami i tak kupil bilety jedziemy w piatek a w niedziele on juz wraca, a my zostajemy, cala ta podroz przez to kosztuje nas cztery razy wiecej niz gdybym sama z mala jechala, bo jeszcze parking na lotnisku na trzy dni itd itp , no ale w koncu to pierwsza podroz naszego skarba
gabids a z tymi nockami to u nas tez jeszcze roznie to bywa, a rutyne mamy - wieczorkiem jest kapiel i krociutki masazyk, potem sie karmimy i przytulamy i wlasnie... tu bywa ciezko bo dawniej po jedzeniu ja kladlam do lozeczka i ona zasypiala a teraz jest placz i musi zasnac na cycuchu:-(
pozdrawiamy
nafnia
Fanka BB :)
gabids tutaj masz linki do suwaczkow mam nadzieje ze cos sobie wybierzesz
Lilypie : Free Baby stuff
Zasuwaczki :: [bejbej.pl]
Suwaczki i grafiki – ciąża, ślub, urodziny – podpisy, sygnatury na forum, bloga, stronę www
Lilypie : Free Baby stuff
Zasuwaczki :: [bejbej.pl]
Suwaczki i grafiki – ciąża, ślub, urodziny – podpisy, sygnatury na forum, bloga, stronę www
anka1234
mama Kuby i Bartka
hej dziewczyny!
dzis pogoda do D....,ale czego można się tu spodziewać
Witaj gudrun , fajnie że just jestes- ja zapomniałam wspomnieć dziewczyną ,że to dzieki tobie jestem tu na forum,
Ja jeszcze ze swoim skarbem nie byłam w polsce ,ale jak czytam co może mnie spotkac na lotnisku to sie odechciewa leciec
ale cóż kiedys to nastąpi
pozdrowionka...............
dzis pogoda do D....,ale czego można się tu spodziewać
Witaj gudrun , fajnie że just jestes- ja zapomniałam wspomnieć dziewczyną ,że to dzieki tobie jestem tu na forum,
Ja jeszcze ze swoim skarbem nie byłam w polsce ,ale jak czytam co może mnie spotkac na lotnisku to sie odechciewa leciec
ale cóż kiedys to nastąpi
pozdrowionka...............
reklama
hej!
anka1234 - milo Cie widziec:-). no rzeczywiscie przeprawa z maluchem to meczaca rzecz..niedawno mnie kolezanka zapytala czy wypoczelam w polsce..heh, moje podkrazone oczy mowily same za siebie. wypoczywa to sie w Anglii.
kurcze..patrze tak sobie za okno..i co widze?slonko ladnie swieci..jesli jutro pogoda by dopisala to moze spikniemy sie na miescie?co Wy na To??:-)
anka1234 - milo Cie widziec:-). no rzeczywiscie przeprawa z maluchem to meczaca rzecz..niedawno mnie kolezanka zapytala czy wypoczelam w polsce..heh, moje podkrazone oczy mowily same za siebie. wypoczywa to sie w Anglii.
kurcze..patrze tak sobie za okno..i co widze?slonko ladnie swieci..jesli jutro pogoda by dopisala to moze spikniemy sie na miescie?co Wy na To??:-)
Podziel się: