reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

mamy z norwegii

Hey Kobietki :-)
Właśnie karmię mojego głodomorka :-D jak narazie to piersimnie nie bolą ani mi się nie robi żadne bolące :happy:
P9100107.jpg A to Nasz Królewicz :-):-):-):-)
Większegio zdjęcianie chciałomi wgrać :(
 
reklama
Beatris - gratuluję, słodkie maleństwo!!!


Tymczasem ja obawiam się, ze moja ginekolog testuje moją cierpliwość!!! :baffled::baffled::eek::eek::oo::oo2::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y: Myślę, ze telefon od niej dopiero w poniedziałek - do tej pory ciiisza, wiec... :baffled::baffled::baffled::baffled::baffled:
 
Ostatnia edycja:
Wpadlam, zeby dzidzie zobaczyc! SLODZINA NIESAMOWITA! :-D:-D:-D

A co do piersi to ja pierwszy raz w zyciu moje karmilam ponad 9 mies i nigdy nie mialam ani bolacych, zapalen czy pogryzionych. Jeszcze w szpitalu super polozna czesto do nas przychodzila i sprawdzala, czy dobrze przy karmieniu ja trzymam (bo na obrazkach to tak latwo wyglada) no i pilnowalam zeby nie miec "zastojow".A ze nie zawsze byla mozliwosc laktatorem to sie Malenstwem "wyslugiwalam" i taki fajny paczuszek z niej sie zrobil. Teraz juz sie wyciagnela ale jeszcze takie fajne kraglosci ma. A jak sie zdarzylo, ze mi dziaselkami troche przycisnela to dawalam jej do zrozumienia ze to jest nieprzyjemne i wkladajac maly palec wyciagalam piers z buzi. I jak miala juz zabki to nigdy sie nie zadarzylo aby mnie ugryzla. A tez czytalam mrozace w zylach historie na temat karmienia piersia.:szok:


Mary-beth kciukasy i za Malenstwo i twoja cierpliwosc!
To pa
 
A my już po spacerku super pogoda dziś:-) pozjeżdżałam na zjeżdżalni jak mała dziewczynka z Mikołajem a o huśtawce nie wspomnę frajda na całego, Filip spał na świeżym powietrzu jak suseł ani go huk kosiarki nie ruszył. Ogólnie wszyscy zadowoleni. Zastanawia mnie tylko skąd to moje dziecko ma tyle energii ja padam na twarz a on dalej biega:szok::szok::szok:
Beatris synuś śliczny!!!!!
To tylko pogratulować że tak przyjemnie wam wychodzi karmienie piersią u mnie to była niestety katastrofa:baffled::baffled::baffled: Szczerze zdrowo zazdroszczę Jojob 9miesięcy karmienia, smutno mi że tak wyszło:-:)-:)-( a raczej nie wyszło:-(.
Mary to tak jest jak ci na czymś zależy czekasz bardzo na coś to jak na złość nic cisza... czekamy cierpliwie:tak:
 
Witam:-)
Beatris śliczny dzidziulek,wycałuj go od e-cioteczki w te maleńkie stópki :-)
Drocdekela czasami tak jest że nie dane nam karmić piersią ale butelka podana z miłoscia tez jest ok.Mówisz że taką ładna masz pogodę a u mnie kolejny dzień deszczu 5 już :szok::szok::szok:
Jojoba moja mała nie była taka wycwiczona i jak jej zęby dokuczły to potrafiła je sobie na moim cycuch ostrzyć :-Dbolało.............auuu ale dalismy rade i karmiłam 14 miesięcy:tak::tak::tak:
Mary ty się kobietko do poniedziałku nie stresuj,tylko jutro zrób z rana test tylko z pierwszego moczu wtedy jest najlepiej
 
Ela wazne ze probowalas! Bo u mnie na poczatku to tez dramat przezylismy, bo Mala jak ja tylko do piersi to ona podziumdziala i w kimonko. I juz w piatek mielsimy wychodzic ze szpitala ale okazalo sie ze jej waga urodzeniowa spadla troche wiecej niz 10% wiec ja panika. Ale trafilismy na super polozna i zaproponowala nam aby jeszcze jedna noc zostac i pod czujnym okiem zmusic moje rodzynki do produkcji. Wychodzac ze szpitala dostalam recepte na hormony w sprayu ale kupilam tez na wszelki wypadek modyfikowane. I gdyby nie podejscie poloznej to pewnie tez bym sie poddala, bo ja w sumie chcialam naturalnie ale bym nie dopuscila aby zaglodzic moje dziecko!I sie tlumaczylam przed polozna, ze ja probuje karmic tak jak w "przewodnikach" ale w praktyce to takie proste nie jest. I ona mi sama powiedziala, ze tak to nie jest proste. I tez mialam wyrzuty ze 9 mies bo planowalam do roku. Ale wszyscy mowili, ze i tak dlugo. Wiec ja sie b. zdziwilam, ze jest presja na karmienie naturalne i jak niektore polozne podchodza do matek, ktorym to nie wychodzi. Mialam po prostu szczescie! Chociaz trzeci raz w zyciu!

A ja juz chaupe ogarnelam, rybencje na obiad przygotowalam a teraz chwilka na lenia i po Dziabe smigam.Mialam co prawda jeszcze pare rzeczy zrobic ale jak ktos bardzo madry powiedzial: to co masz zrobic dzisiaj zrob po jutrze, a bedziesz miec 2 dni wolnego!

:-)
 
Maniulka dziękuje za miłe słowa odnośnie butelki sama też sobie tak tłumacze ale głowa robi swoje czasem czuje się jak wyrodna matka:-( zwłaszcza jak widzę spojrzenia ludzi jak zamiast do karmienia wyciągać pierś ja wyciągam butelkę i termos:-(.....
To byłaś dzielna z tym gryzieniem:tak:
Współczuje deszczu ale to jest właśnie No jak leje to na całego chętnie bym ci przesłała trochę słoneczka:-)
A gdzie się podziewa Ania czyżby znowu lepiła jakieś pierożki:-D
Jojob próbowałam i to zawzięcie. Nawet szło lepiej niż za pierwszym razem. U mnie problem z brodawkami, toporne jak diabli wyciągnąć się nie dały. Wszystkie cuda techniki wypróbowałam i d...pa. A najgorsze że mały zamiast przybierać na wadze to ciągle ją tracił i położna w końcu mówiła że muszę mu podać butelkę a jak poczuł butle to moja płaska b poszła w odstawkę. a do tego wszystkiego miałam problemy z nerkami i musiałam wziąć antybiotyk i wtedy nie mogłam karmić a reszte to już na pewno wiecie jak wyglądało czyli jedna wielka katastrofa.....Dlatego tak zazdroszczę wam mamą które karmiłyście lub karmicie piersią.......
 
Ostatnia edycja:
Maniulka wierze ze bolalo, bo maluchy maja zabki jak igielki. No i kumpela miala taki nawal mleka ze sie zapalenie przyplatalo. Owszem jestem za naturalnym ale nigdy bym sie nie posunela do tego, aby komus kto karmi butelka wyrzucac, ze jest wyrodna matka bo odbiera Malenstwu... Takie argumenty uwazam za bardzo krzywdzace. Ale z kolei drugi "oboz matek" butelkowych nie wiem czy celowo czy nie probuje za wszelka cene "przestraszyc" opowiadajac o zapaleniach i innych rzeczach.Owszem, wazne jest aby wymieniac doswiadczenia ale i ci za i przeciw przesadzaja w swoich argumentach. I doprowadzaja do tego ze przez tych "za" matki maja wyrzuty sumienia, a przez tych "przeciw" kobieta nie chce bo nie.

Ela probowalas i to jest wazne! Bo czasem ze wgledow zdrowotnych czy technicznych jest to niemozliwe. A ludzie zawsze beda sie dziwnie patrzec bo sa i takie naturalnie karmiace co to obie piersi na wierzchu przy kawie!
 
Ostatnia edycja:
Dziewczyny ten pierwszy post zupelnie nieswiadomie glupio zabrzmial. I nie chodzilo mi o to aby sie chwalic, tylko jak Beatris napisala, ze nic na razie nie boli to pomyslalam o tych wszystkich historiach, i ze ona nastawila sie, ze na pewno bedzie bolalo!
Ela zupelnie nieswiadomie wjechalam na twoje sumienie! Sory, czasem mysle szybciej niz pisze!
 
reklama
Jojob nie odebrałam tego w ten sposób, raczej jako twój sukces i wierz mi jest się czym chwalić:tak: więc nie przepraszaj bo nie ma za co, a co do sumienia to sama sobie go wyrzucam a jest to chyba bardziej związane z tym że najzwyczajniej w świecie brakuje mi tej więzi jaka rodzi się pomiędzy dzidzią a mamą podczas karmienia i ot tyle kropka:-) A co do tych obozów to zupełnie się z tobą zgadzam. Presja na naturalne jest duża czasem aż przesadnie duża ale nie jest to też bez przyczyny bo wiele dziewczyn zwyczajnie dla wygody dało by butle i kwita a z kolei butelkowe myślę że zachwalają dlatego że po prostu nie wyszło i czasem trudno przyznać się do porażki. Uważam że nie można patrzeć tylko przez pryzmat swojego przypadku i wręcz narzucać go komuś innemu, Karmienie naturalne zdecydowanie najlepsze ale jeśli nie jest to możliwe to mleko modyfikowane też dobre dzieci się na nim chowają i jest oki. To taka moja mała opinia:happy:
 
Ostatnia edycja:
Do góry