reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

mamy z norwegii

reklama
ja szczerze møwiåc nie orientuje sie w tych wszystkich oznaczeniach zarowno mlekowych jak i szczepionkowych..ale ciesze sie ze mam Was dziewczyny to sie czlowiek czegos ciekawego zawsze dowie..

Iza. wiem ze te sloiczki majå taki sklad. ale co poradzic? mozesz zaczåc robic sama jedzonko Karolince. ja zaczelam ze sloiczkami bo mojej konsystencja domowego nie podeszla i zwymiotowala, ale wkrotce mam zamiar zaczåc.. a Emma te cebule i selery Iza toleruje. inne znane mi tutaj dzieci "na sloiczkach" tez.. ja przy okazji bycia w PL rozejze sie co tam majå. Emma przynajmniej pokozysta bedåc tam no i moze cos przywioze ale ile ja moge skoro bedziemy leciec samolotem:-( przeciez to zawazy te szklo!! a przeciez jezdze raz na rok! no teraz uda mi sie byc 2razy!! jakkolwiek..

fajnie z Karolinkå Malym lazikiem! :-D ale teraz to Ty pewnie oczy w d...e musisz miec! :-D moja juz sie za wszystko chwyta! i regularnie zagapionej Mamy kawa-herbata na podlodze låduje :sorry::rofl2:
 
Nakarmilam wlasnie nowym obiadkiem Zupka jarzynowa Bobovita z PL po 4mcu, pysia. Pierwszy raz to jadla i bez problemu kilka łyżeczek poszło:-) Dodałam troszkę masła i jeszcze lepsze.
Kasiu- te POL obiadki chyba jednak mają rzadsza konsystencję i nie zaw. cebuli itp. Ale dobrze że piszesz że Emmie to nie szkodzi. Pewnie potem tez wypróbuje.
Dla K. przebojem są desery HIPP w plastikach Jabłko+ inne owoce. Ja sama też to lubię. No ale to deser a nie obiad.
W PL jest duży wybór, ale po tych kilku słoiczkach co mam to widzę że są smaczne..No może poza Brokułami oraz Marchewką...wiadomo pojedyncze nieprzyprawione warzywka nie podeszły,ale już Marchewka ze słodkim jabluszkiem - pysia:-)
Na pewno coś fajnego w PL znajdziesz i załadujesz do samolotu. My chyba pojedziemy autem na Wielkanoc,więc też kupimy. Może uda się zmieścić więcej i dla Emmy? :tak: I to nawet nie chodzi o cenę a o wybór i smak...prawda..
aaaa i Kaszke je tylko polską ( słodka z bananami:zawstydzona/y:), tej ryżowej lokalnej nie chce...No to przyzwyczailam ją do tego...ale jak płacze podczas jedzenia to chyba znak że nie chce,nie smakuje i nie daję na siłę.
Witaj Babo i mamusiu anusiu W NOR razem trzeba się 3mać:-)
Babo - niepytaj ile cykli ja walczyłam...Jesteście całkowicie zdrowi?

Powoli są efekty samodzielnego usypiania...płacze już tylko!:-p pół godz zanim zaśnie. W tym czasie przychodze, uspokajam, podnoszę, odkładam i tak kilka razy. Oczywiscie o 23 (po ok.3 h)pobudka jedzonko i raczej juz ze mną zostaje. Jak sie budzi potem co 2-3h daję palec do posania i dzis dzięki temu udało się karmić tylko raz o 3:30. A potem dopiero o 7 ( no ale od 6 nie spala i niedala sie oszukac ani palcem ani kołysaniem przez tatusia). A wstalysmy 10:30:zawstydzona/y:
Ana - walczysz z zebolami biedulka....byle do wiosny/lata jak błysniesz usmiechem:-)

Aj znowu rycy, dam cycusia usypiacza....
 
hdziewczyny
u mnie dzis dzien porzadkow, ale sprzatnelam caly dom i teraz moge sie napawwac czystoscia.
Grubciu byl dzis w przedszkolu, tata zawozil i mowil ze troszke plakala, ale jak zobaczyla dzieci to zaczela machac tatusiowi.
Agatha my tez mielismy sporo problemow zeby zamontowac antene, karta byla dobra, ale ciezka zlapac sygnal.
istra ja tez zdecydowanie wole sloiczki z PL, duzo wiekszy wybor, zwlaszcza te z rybami.
 
Witam nowa mamusię:tak: też Anię:-D super masz imię:-D
my dzisiaj cały dzień w terenie , pgoda beznadziejna , mam nadzieje , że Czaruchne wszystkie wirusy i bakteryjki omineły:baffled:.teraz sie bycze i odpoczywam , brzuchol pełny bo babcia zaserwowała przepyszne ciasto z truskawkami i czekoladą:-p:-)...oczywiście Czaruś przybiegł do dziadzia i babci z prezencikiem i tulipankiem dla każdego:rofl2: i przy okazji nabroił , bo wsadził łapke w ciasto , bo chciał wygrzebac sama czekoladkę:-D no i wylał sok na świeżą serwetę .....:laugh2:no trudno:sorry:.
ZARAZ biore sie za czytanie Waszych pościków:tak:
 
Nakarmilam wlasnie nowym obiadkiem Zupka jarzynowa Bobovita z PL po 4mcu, pysia. Pierwszy raz to jadla i bez problemu kilka łyżeczek poszło:-) Dodałam troszkę masła i jeszcze lepsze.
Kasiu- te POL obiadki chyba jednak mają rzadsza konsystencję i nie zaw. cebuli itp. Ale dobrze że piszesz że Emmie to nie szkodzi. Pewnie potem tez wypróbuje.
Dla K. przebojem są desery HIPP w plastikach Jabłko+ inne owoce. Ja sama też to lubię. No ale to deser a nie obiad.
W PL jest duży wybór, ale po tych kilku słoiczkach co mam to widzę że są smaczne..No może poza Brokułami oraz Marchewką...wiadomo pojedyncze nieprzyprawione warzywka nie podeszły,ale już Marchewka ze słodkim jabluszkiem - pysia:-)
Na pewno coś fajnego w PL znajdziesz i załadujesz do samolotu. My chyba pojedziemy autem na Wielkanoc,więc też kupimy. Może uda się zmieścić więcej i dla Emmy? :tak: I to nawet nie chodzi o cenę a o wybór i smak...prawda..
aaaa i Kaszke je tylko polską ( słodka z bananami:zawstydzona/y:), tej ryżowej lokalnej nie chce...No to przyzwyczailam ją do tego...ale jak płacze podczas jedzenia to chyba znak że nie chce,nie smakuje i nie daję na siłę.
Witaj Babo i mamusiu anusiu W NOR razem trzeba się 3mać:-)
Babo - niepytaj ile cykli ja walczyłam...Jesteście całkowicie zdrowi?

Powoli są efekty samodzielnego usypiania...płacze już tylko!:-p pół godz zanim zaśnie. W tym czasie przychodze, uspokajam, podnoszę, odkładam i tak kilka razy. Oczywiscie o 23 (po ok.3 h)pobudka jedzonko i raczej juz ze mną zostaje. Jak sie budzi potem co 2-3h daję palec do posania i dzis dzięki temu udało się karmić tylko raz o 3:30. A potem dopiero o 7 ( no ale od 6 nie spala i niedala sie oszukac ani palcem ani kołysaniem przez tatusia). A wstalysmy 10:30:zawstydzona/y:
Ana - walczysz z zebolami biedulka....byle do wiosny/lata jak błysniesz usmiechem:-)

Aj znowu rycy, dam cycusia usypiacza....

kochana nie lapie o co ci chodzi?kto jest zdrowy?
 
hejka
ja juz po kawie z wlascicielami :-) nawt nie bylo dretwo...czasem nawet smiesznie...a Natalka zachowywala sie jak nie ona, cicha i spokojna i prawie nic nie mowila... a Mayka nawet nie plakala jak Anna ja wziela na raczki nawet sie usmiechnela.
no i dowiedzialam sie ze kierownika hordalandu NAV zwolnili za "cudowna prace" i moga byc lekkie przestoje bo teraz nie ma kierownika i w zastepstwie jest ze stavanger kierownik NAV.
Anka no to niezly aparat Ci sie szykuje z tego Czarka :-D
Agnieszka ja tez dzisiaj wylizalam mieszkanko...ahhh jak fajnie
a sie zdenerwowalam bo przyszla paczka z rzeczami dla Mayi. A paczka wogole dlatego ze moja przyjaciolka przyniosla pozyczone ciuszki do tesciowej a ona przebrala i miala mi przyslac takei na teraz czyli w rozm od 62 do max 68. i wiecie co...w rozm 62 sa tylko 2 body :wściekła/y: i to wszystko...reszta rzeczy jest 68 i dalej...:wściekła/y: to po co sie pytali cholera!!!! a na teraz musze kupic je rzeczy bo nie mam juz co i tak czekalam na ta paczke a tutaj lipa :zawstydzona/y::-(.

a jak Wam minal dzionek:-):confused:
 
jestem i ja...
Wyjec powył pół godz. i spi samodzielnie w łóżeczku:tak: od ok.21.
Babo- no chodziło mi o to czy Wy jesteście zdiagnozowani że jesteście płodni:zawstydzona/y:że masz owulację a mężyk dobrą armię...
Ale może to ja mam zboczenie w tym temacie, sorry że pytam.
Marta - to fajnie że udana "wizytacja" góry;-) Pogadaliście po ang. ?
A Agnieszka dziś świętujesz imieniny?
Ana i co babcia na "urwisowanie" wnusia?;-)

Tak mi sie przypomniało, historia która mnie wkurzyła jakiś czas temu...byłam u znajomej Polki, ona 50lat,facet Norweg 63. Ale nie ważne. Znamy sie od 2 lat, spotykamy itp.
Na ost.spotkaniu przed Świętami u nich udało mi się na nowy piękny fioletowy obrus wylać wosk (zahaczyłam talerzem o świeczkę).
Oczywiście ona w lament:crazy: ja zdenerwowana....
dobra jakoś ucichło...
PO ok. 2 mcach bukowalam jej bilet przez net na samolot i zaplacilam z naszej karty.
Po 10 dniach przyszła i na koniec 3godz wizyty jak zostałyśmy same...zgadnijcie ILE mi oddała gotówki?:angry: Minus 400 NOK za zalany obrus!
To się nazywa koleżanka...i jeszcze mówi z uśmiechem na ustach że jest polskie przysłowie Kochajmy się jak bracia, rozliczajmy się jak żydzi....
No i tym sposobem grono bliższych kolezanek Polek w KRS mi się kurczy...:eek:
ALE może ona ma rację, może TAK trzeba....

Ja zawsze każdemu nowemu w KRS chętnie pomagałam, taka się czułam potrzebna. Teraz mnie juz Ci ludzie nie potrzebują...
I stwierdzam że poza 2-3 parami z dziecmi nie mamy tu bliższych osób,ALE znamy kilkadziesiąt Polaków:no: Co z nami jest nie tak... :baffled:
 
heia dziewczynki,
Dzisiaj nie bardzo mialam ochote na cokolwiek:-(Kiepska forma,brzuch mi wywalilo i nie moglam nic praktycznie zrobic:-(jelita mnie bola i wszystko do kitu,teraz sie troszke lepiej czuje.
Pogoda za oknem wrecz straszna,pada,zimno i burze tez byly:-(A my jeszcze mieszkamy na gorce z widokiem na Sandnes,przepiekny widok,ale tak wieje jak w kieleckim:-(
Jeszcze cale 9 dni do wrednej @..oj jak dlugo...:-(
 
Ostatnia edycja:
reklama
jestem i ja...
Wyjec powył pół godz. i spi samodzielnie w łóżeczku:tak: od ok.21.
Babo- no chodziło mi o to czy Wy jesteście zdiagnozowani że jesteście płodni:zawstydzona/y:że masz owulację a mężyk dobrą armię...
Ale może to ja mam zboczenie w tym temacie, sorry że pytam.
Marta - to fajnie że udana "wizytacja" góry;-) Pogadaliście po ang. ?
A Agnieszka dziś świętujesz imieniny?
Ana i co babcia na "urwisowanie" wnusia?;-)

Tak mi sie przypomniało, historia która mnie wkurzyła jakiś czas temu...byłam u znajomej Polki, ona 50lat,facet Norweg 63. Ale nie ważne. Znamy sie od 2 lat, spotykamy itp.
Na ost.spotkaniu przed Świętami u nich udało mi się na nowy piękny fioletowy obrus wylać wosk (zahaczyłam talerzem o świeczkę).
Oczywiście ona w lament:crazy: ja zdenerwowana....
dobra jakoś ucichło...
PO ok. 2 mcach bukowalam jej bilet przez net na samolot i zaplacilam z naszej karty.
Po 10 dniach przyszła i na koniec 3godz wizyty jak zostałyśmy same...zgadnijcie ILE mi oddała gotówki?:angry: Minus 400 NOK za zalany obrus!
To się nazywa koleżanka...i jeszcze mówi z uśmiechem na ustach że jest polskie przysłowie Kochajmy się jak bracia, rozliczajmy się jak żydzi....
No i tym sposobem grono bliższych kolezanek Polek w KRS mi się kurczy...:eek:
ALE może ona ma rację, może TAK trzeba....

Ja zawsze każdemu nowemu w KRS chętnie pomagałam, taka się czułam potrzebna. Teraz mnie juz Ci ludzie nie potrzebują...
I stwierdzam że poza 2-3 parami z dziecmi nie mamy tu bliższych osób,ALE znamy kilkadziesiąt Polaków:no: Co z nami jest nie tak... :baffled:
kochana pytaj co chcesz:-)
Nie,narazie 6 miesiac jak probowalismy,za dwa tyg mam Usg...czekam na to 5 tyg...wkurza mnie to ze tu tak wszystko wolno:baffled:Mezus sie nie badal jeszcze.A co do tego obrusu to niezle,ona powinna nic ci nie powiedziec i nie krzyczec przy mezu,powinna ci dziekowac ze ja odwiedzasz...bo juz ma swoje latka:-)
 
Ostatnia edycja:
Do góry