reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

mamy z norwegii

hellooo
jak zwykle w sobote czasu na net - niet.
Robie teraz drożdzowe rogaliki..już 3ci raz w ciągu 2 tyg chyba:-)
Kasia - spoko rozumiem. Może jednak uda sie jakoś nam spotkać na gruncie norweskim...jak śniegi odpuszczą....:tak:tzn tu juz zimy niet,ale pewnie po drodze od Was tak.
Ewelina - potwierdzam, z tym ssaniem, słyszałam o tym że nawet dorośli powinni ssać wtedy jakiegoś cukierka:-)
Znikam bo ciacho rośnie i czas się z nim rozprawić:tak:
 
reklama
pomyslimy Iza pomyslimy!! a zima u nas tez ostatnimi dniami odpuscila. duzo sniegu roztopilo, wogole w porøwnaniu z tamtym rokiem to niewiele jest choc za wczesnie jeszcze na takie stwierdzenia bo to wlasnie w zeszlym roku tak w polowie stycznia zaczelo tak sypac ze az nic za oknem nie widzialam!!

a jesli chodzi o samoloty - ja pamietam jak bylam mala to my czesto latalismy Wroclaw-Warszawa i wtedy zawsze na start i lådowanie cukierki stewardessy rozdawaly. niestety takie czasy nastaly ze trzeba sobie samemu nosic chociaz moze inaczej byloby w klasie biznessowej..? nie wiem - biznesowymi nie latam (pøki co!!:-p bo moze ktoregos dnia los sie do mnie usmiechnie i wygram jakås fajnå sumke w zdrapke...)

kurcze Aniu to powaznie masz z tymi zebolami.. wspolczuje Ci bardzo.. :(((((((((((((((((((((
 
Kasiu urocze te zdjecie Emmy w suwaczku:tak:.
Ewelina z miłą chęcią:), spotkamy sie gdzies pomiedzy nami , bo mi czasem trudno sie wydostac z Mostów:baffled:. co do latania samolotami , jak Czaruchna byla mała nie bylo problemy , bo przeważnie zasypiał i miałam problem z glowy , nigdy nie wykazywal , żeby go coś bolało , teraz jak bardziej jest komunikatywny i nie spi tyle jest ciężej , ostatnio jak leciałam to przecieą zwymiotowal na mnie i na pana obok:baffled::rofl2:....a co do cukierków to takiej małej dzidzi to nie wiem :baffled:, ale naprawdę Czarek juz sie skarży na ból uszu:tak:, napewno nie jest to przyjemne dla dziecka , ja latam Sasem i tam zawsze jest zestawik z soczkiem , cukiereczkami i kredkami dla dzieci:tak:.
Iza , ale z ciebie kuchareczka ...smacznego:):-p
a ja po spacerku , spotkałam sąsiadeczki z dzieciakami , więc bylo wesoło , namowiłam je na bal karnawałowy dla naszych smyków , wójt gminy organizuje bal przebierańców , bedą konkursy jakieś pokazy i takie tam głupotki dla dzieci na mojej wsi:rofl2:, więc napewno jakas atrakcja dla Czaruchny , od poniedziałku wyruszam na polowanie za strojem , macie jakieś koncepcje????:confused: bo nie chce kupowac takich standartów :no:.
wiecie co a ja dalej chodze po ścianie , nie moge , przez tan ból to cała chodze i jakoś nie ma cierpliwości do wyczynów Cezarego:no:....ketanolu nie mam , bo jest na recepte , ale wiem , że jest dobry bo brałam go na głowę:-):tak:.
pozdrawiam
aha co do Agnieszki , ona nie ma neta , więc tylko tak szybko napisała mi wiadomośc, jutro moze sie spotkamy, ale jestem ciekawa jej ślicznotek:tak:.
mam nadzieje , że jutro bede w dobrym nastroju:crazy:
 
Ania - na poczatku to wspolczuje ci tych zebow, wiem co to jest bo ja chyba juz wszystko mialam leczone, kanaly tez martwe w wielu miejscach:crazy: takie to zeby po mamie odziedziczylam:wściekła/y:
i tez w PL czeka mnie dentysta i to calkiem powazny zabieg bo musze dwie jedynki gorne wymienic bo jak nie to mi za jakis czas same wypadna:angry: obydwa leczone kanalowo, wiecej plomby niz zeba, bo zaczelo psuc sie od srodka i nic nie bylo wiadomo:angry: to sie tez nacierpie, ale wkoncu moze bede mogla sie normalnie usmiechnac,, sciemnialy mi, bo leczone kanalowo ciemnieja po jakims czasie, no i krzywe:baffled:

No a Daniel znowu daje popalic,,, jedna noga go bujam, ale i tak marudzi,, znowu niezla nocka sie zapowiada... kurcze wolalabym wogole juz nocy nie miec jak takie maja byc:sorry2:
 
no właśnie , ja teraz cierpie z powodu jedynki i trójki , one tez są sine , ale za pare miesiący będa pikne , wiec musze troche pocierpiec , żeby znów sie usmiechnąc, ja mam skłoności do torbieli , więc wcześniej za młodu miałam operacje , resekcje , chyba tak to sie nazywa , nie ciekawe i nieprzyjemne no i zaczeło sie sypac po kolei od przodu:crazy:, nikomu tego nie życzę....no a 13 mam usuwanę dwa...4 i 5:baffled:, no dobra koniec o dentystach -sadystach:laugh2:.
ja nie moge spac , bo cały czas wali mi ból po całym mózgu , szperam sobie po necie:eek:, oczy jak piec złotych a wy co , spedzacie wieczór rodzinnie:happy:.
Agata trzymaj sie:-(
 
Ania - ja juz mam tak dosc tego jego marudzenia ze jak czytam ze Eweliny dzieciak sie uspokoil na butelce to juz mam mysli ze jemu tez chyba podam. Ale nie sadze zeby byl glodny bo przybiera prawidlowo i zwalki tluszczyku ma pod podbrodkiem i na udach i lydkach:confused: no ale tak zyc sie nie da:crazy: ja juz powoli wymiekam:baffled:

dziewczyny ktore mialy doswiadczenie z butelka i mlekiem sztucznym prosze o rade:-(
 
A Sandra dzisiaj byla polowe dnia u naszych znajomych i po drodze do domu przysnela, wiec nadal urzeduje,, musze ja polozyc spac. Maly na troche zasnal ale w lezaczku, boje sie go przeniesc do lozka:baffled:
no i ide sobie polezec jak poloze Sandre bo nawet jesli Daniel zasnal na noc, tak zasypia ostatnio okolo 23 to i tak 2-3 godziny i sie zacznie akcja ssania:crazy: choc dzisiaj spal pare razy ale bardzo krotko i sie wybudzal wiec nie sadze zeby teraz juz spal na noc.... przechlapane:sorry2:

pa, moze zajrze pozniej
 
no i szala sie przelala. Po polnocy nie moglam juz zniesc tego ryku i marudzenia, wkurzylam sie i pojechalam na stacje benzynowa i kupilam NAN1 w kartoniku juz gotowe. Przyjechalam do domu i powiedzialam mezowi ze koniec z cyckiem:crazy: a do tego po tylu nieprzespanych nocach tez tego mleka nie ma w piersiach, sa bardzo miekkie praktycznie wyciagniete. Cos tam naplywa ale maly zaraz to wydaja tak ze az mnie wszystko boli, bo tam naprawde pusto a on ciagnie i ciagnie i ciagnie i tak mocno:angry:

doszlam do wniosku ze sprobuje z tym mlekiem, bo mi sie tez do holery cos od zycia nalezy. Ani zadnych produktow mlecznych (ogranicza diete maksymalnie), ani kawy za duzo (maks jedna dziennie, co na moje cisnienie w taki niz jak mamy dzisiaj to sie mecze ostro), ani zupy porzadnej (bo ani cebuli, pora, kalafiora, brokolow, fasoli oczywiscie itp... nie moge:crazy:) nic na miescie tez prawie nie, bo wszystko ma cos czego ja nie moge. Nawet na dobra kawke wyskoczyc nie moge:crazy: a on i tak marudzi i sie drze:angry:

nie byl bardzo zadowolony z tego powodu i nie chcial jesc do konca, bawil sie i wolal chyba o piers. Ale maz go wzial, kazal mi isc na gore o 2 w nocy i spac, on bedzie walczyl. Plakal bo slyszalam i sie denerwowal, ale to robi i tak codziennie. Okolo 6 sie poddal i wydoil cala butle mleka. Maz go odlozyl do kolyski bo juz spal mocno, fakt ze sie troche przebudzil ale teraz spi jak zabity i nawet o smoka sie nie upomina, no i spi sam w kolysce a nie wisi mi na cycku w lozku.
Zobaczymy jak to bedzie dzisiaj, ale wiecie ja nie karmilam go od polnocy a teraz mamy prawie 10 a moje piersi nadal miekkie i nic nie czuje zeby cokolwiek naplynello. Fakt ze jakbym go przystawila to zapewne cos by splynello, ale pytanie czy jemu to wystarcza. Bo na male dziecko, zeby on przyspypial w dzien tylko troszke pare i sie przebudzal i w nocy tez sie przebudzal ciagle to cos za malo tego snu. Juz dawno nie spal tyle godzin ciagiem co teraz od 6 rano.

Ale sie rozpisalam... sorry,, ale musialam to z siebie wrzucic, bo dalej tak zyc sie nie da:crazy:
 
oj Agata ja tam cie rozumiem, :tak:pewnie dzisiaj jeszcze bedzie marudzil:-(....
dobrze , że mąż wziął Danielka i troche wypoczełaś.
a ja sie szykuje jadę do Gdyni na "piłeczki " z Cezarutkim , czuje sie masakrycznie , ale troche pospałam, ol juz sie przeniósł w zatoki i boli mnie nawet oko:crazy::baffled:, zjadłam pół opakowania tabletek i nic :no:.
życzę milego dnia wszystkim
 
reklama
Ania nie wyspalam sie bo niby bylam w sypialni od 2 do 6 rano sama, ale ciagle go slyszalam wiec nie bylo spania i teraz tez do Sandry wstalam bo maz odsypia wiec ledwo na oczy patrze i na kawie jade, ale odespie jak maz wstanie.
Ale pociesza mnie fakt, ze spal ponad 4 godziny, przebudzil sie dalam mu piers i znowu spi i to juz ciagiem ponad 5 godzin:szok: tego to ja juz nie pamietam zeby tyle spal:szok:
tak sie zastanawiam wogole ze chyba bede go dokarmiac poprostu szczegolnie na noc, ale czy on nie bedzie mi marudzil przy butelce jak bedzie czul mleko ode mnie:baffled: nic na temat karmienia butelka nie wiem:zawstydzona/y: Sandra byla tylko na piersi,,,, ale nic trzeba sie doksztalcic.

A jesli chodzi o te zeby to rozumiem ze jesli kanalowe to ci wlozyla trucizne do zeba zeby ubic nerw:confused: skoro tak to wspolczuje, bo wiem jak to jest. Pamietam ze juz jako dziecko wylam z bolu i mialam to miec pare dni wlasnie w jedynkach, ale mama nie mogla patrzec na mnie i pojechalismy do dentysty i wyjeli wczesniej. Ulzylo ale przyplacilam tym pozniej, bo bylo leczenie numer dwa po kilku latach.... dzieki temu jedynki sa w takim oplakanym stanie ze powiedziano mi ze kiedys mi poprostu wypadna:-( dlatego bede to robic w PL. Dobrze ze maly jednak bedzie troche na butelce bo napewno bedzie duzo znieczulen i tabletki to lepiej zeby tego nie dostawal w moim mleku:baffled:
 
Do góry