Zostawiłam samą na macie...ciekawe gdzie tym razem ją znajdę
Kasia - wynajmujemy mieszkanie w miarę nowe, max. 3letnie,więc spr. te gniazdka czy są bezpieczne. No ale mamy też przedłużacze, a te to już są zwykłe.
Ładnie Emma rośnie, nie masz powodów żeby się martwić chociaż tym, bo jest w normie prawda?
Ja najpierw balam się bo K. była za chuda i mało jadła, teraz na odwrót,...My dowiemy się za tydzień czy udało się 9 kg juz osiągnać czy nie

Chociaz ona teraz tyle się rusza że wydaje mi się ze już tak nie tyje.
A co do Twojego Srovden;-) to nigdy nie byłam tam,chociaz fimowe imprezy sie tam odbywaja...( popijawa + narty...w męskim gronie inzynierów,odpada jak dla mnie!)
Ale jak sobie zaplanujecie zmianę jakąś na lepsze,wspominałaś że może w strony rodzinne J sie wyniesiecie...to wtedy łatwiej będzie zaakceptować to co jest w tej chwili...No bo w perspektywie będzie lepiej...gdzieś indziej.
My niby w dużym KRS,ale do centrum 10km, nasza dzielnica też zadupiasta, chociaz nowa, drogie domy itp... No ale do morza i lasu blisko,więc ładnie jest.
Co do zębów - to na razie jest 1, dolna jedynka. Ponoć powinna wyjsc wkrótce następna...obaczymy...na razie jest spokojniejsza.
A Emmiś już coś ma?
Marta - ach cięzkie pytanie czy na drobku czy na zawsze tu.... Trochę nam sie namieszało..I to dłuższa historia
Jesteśmy tu już prawie 4ty rok teraz...Bodźcem do wyjazdu była miłość MM do NOR...

Przyjeżdzał tu na studiach do fizycznych prac, zarabiał jak panicz 40NOK za 1 h

co tu było zdzierstwem a w PL super, harował,ale był traktowany super. Czuł że jest potrzebny i że nawiązał jakies więzi z Norwegami. Przyjezdzał przez kilka lat. Mówił wtedy po ANG ale sam się uczył NOR.!
Jak się okazało że dostał pracę w Gdańskim oddziale NOR-skiej firmy inzynieryjnej radość nie miała granic.
Wyjeżdzał w delegacje, mc w NOR, 2 tyg w PL..Ja wówczas młoda mężatka, chyba nawet bez pracy akurat, starająca się o dziecko..Tak być dalej nie mogło. Po roku takiego zycia rzuciłam prace i wyjechaliśmy razem na stale w 09.2005.
Mieliśmy duże nadzieje.
W sumie źle to wszystko się nie skończyło, bo i dziecko się udało mieć, oboje pracę, oszczędności, znajomosci z Polakami...Jednak nie mamy Norwegów za znajomych, jest to ciężki temat szczególnie w specyficznym KRS.
Nie czujemy się częścią tego społeczeństwa.
MM często powtarza że czuje się jak na pustyni.
Jestesmy rozdarci, POMIMO że syt.materialna dobra, to jednak pieniądze szczęścia nie dają..

Nie możemy się zdecydować ani na kupno domu tu,ani na powrót do PL.
CHociaz ja ost.miałam takie myśli cieple o Polsce,ale szybko z głowy wyszły...tam jest kryzys i nic lepiej.. Korki,stresy,ciężko z pracą - było i będzie...
Mamy w GDY mieszkanie. Rodzinę, za którą MM nie tęskni, a ja trochę. Poza tym nie mamy nic.
I tym sposobem MM zamierza uciec z NOR ale nie do PL tylko gdzie indziej...Zawsze marzył o UK lub IRL ale tam jest kryzys...Więc teraz szczecie w Europie chyba ciężko znaleźć.
Dziewczyny a jakie WY PLUSY i MINUSY NOR widzicie?
Pauza, idę spr.co robi panienka...