No to macie normalnie gadane ...
A nie wiem Aniu co mnie naszlo z tym jedzonkiem...myslalam o czyms slodkim i sobie siadziemy przy kawce i zaczniemy sie opychac...mniami...
a ja musze isc zrobic krem do murzynka,,,taaak
a co do slownika to jest w kazdej ksiegarni "norli" w bergen tylko niestey drogi czyli tak jak na stronce co podala Kaska, a nie wiem czy w PL jest tanszy
Kasiu to szybko bedziesz miala Malego Zebolka...to slinienie jest najgorsze...Natalka byla non stop z pielucha wokolo szyji
Marta ja jestem za , ale jak to widzisz kobitoze swoim przyjedziemy :-)
no a kontynując temat slowników to na bank jest w norli i u mnie w Kleppe też , ale kosztuje troche , w PL 49 zeta