reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

mamy z norwegii

super:-):-):-)fotki:-):-):-)
powiem ci , ze moje Askoy jest śliczne i nie chciałabym nigdzie sie przeprowadzac , ale Bergen też ma swój urok, lubie te kolorowe domki:tak: .zaraz poszukam cos to wkleję
 
reklama
Bergen

10xeefb.jpg
zycxgp.jpg


2wrqeya.jpg


20k65pl.jpg


1jtbb4.jpg
 
no widac ze nie tylko ja bylam zmeczona bo moja corka w dzien tez 3 godziny spala:szok: dopiero teraz jestem w stanie zaczac dzien:tak:

siadamy zaraz do slotu na szybki obiadek i potem jedziemy do sklepu z polska zywnoscia:-D

milego dzionka, u nas dalej bezchmurne niebo, ja jestem w szoku bo takiej pogody tutaj jeszcze nie zaznalam jesienia:confused:
 
u nas też ładnie się zrobiło i cieplutko :tak:
my juz po obiadku , ja tylko spiję szybką kawke i pędzimy na spacerek , bo szkoda dnia na siedzenie w domku:tak:
28jeexl.jpg

do wieczorka
 
Ostatnia edycja:
:-D:-D:-D:-D:-D

kochane to was rozczaruje bo wlasnie w najlepsze wcinam spaghetti:-) i ogladam tv,ale zaraz znikam do lozka bo padnieta jestem

wiecie co? wkurzylam sie:wściekła/y:
lekarka powiedziala ze w piatek bede miala kontrole i mam czekac na list o ktorej godzinie
przyszlo pismo a tam wizyta na poniedzialek:wściekła/y:
a moj K. akurat ma piatek wolny,a poniedzialek nie:wściekła/y: wiecznie musi sie zamieniac,oboje mamy tego dosc

zamierzam jutro jechac do tego spzitala i powiedziec ze poniedzialek mi nie pasuje...:dry:


a już liczyłyśmy, że cisza ozanacza, że cosik się dzieje :tak:;-)

nie no Lilka ty to nas wykonczysz z ciekawosci:szok:

a tak powaznie mowiac to skontaktuj sie ze szpitalem bo tam w liscie zawsze jest napisane ze jak ci nie pasuje to masz zadzwonic. Moze uda im sie ciebie gdzies upchnac w piatek;-)

heh obiecali piątek jest poniedziałek :baffled: fakt totalna dezorganizajca :baffled::baffled::baffled: ... Faktycznie można w piątek spróboiwac a nóż widelec się uda :blink:

Agata sama mam juz dosc czekania
na gg mam opis,bo mnie ludziska zameczali
K. mowi ze codziennie w pracy wszyscy sie go pytaja czy juz:-D i sam powoli ma dosc:-D
wieczorem byli znajomi i tez sie zdziwili ze ja jeszcze sie kulam:shocked2:

z jednej strony napawam sie resztkami czasu,gdzie moj dzienny harmonogram jest poukladany,ale z drugiej jestem juz poprostu zmeczona:sorry2: boli mnie jak chodze,tak kluje w podbrzuszu,krzyz wysiada...a kompletnie nie czuje sie by cos mnie bralo,nawet nocne skurcze zanikly:baffled:

Ja tak miałam, ze dwa tygodnie przed porodem miałam nocne skurcze potem wsio ucichło... połaziłam jeden dzień na spacerek i poszłooo... do wieczore nie dotrzymalam (między skurczami a porodem miałam chyba 3 czy 4 dni spokoju ;-)

Hejka;-).
Ja dzsiiaj bez palnu na dzien....ojjj jak mi sie nic nie chce :no:, chyba napreawde walne kime do popludnia. W sumie to jedyna okazja zeby sobie pospac bo pozniej to nie da rady:no::-D. Wiec dopije herbatke i lulu...
Jaga a jak Twoja siostra sie czuje? No i pewnie dzieciaczki nie schodzily z niej;-).
Natalka przez ostatnie dwa dni cosik wlazi mi na kolana i sie przytaula...chyba sobie "magazynuje" bliskosc ze mna bo jak Maya sie urodzi to chcac nie chcac biedna Natuni spadnie na "drugi plan" ojej jak to brzydko brzmi ale taka prawda, mam nadziejej ze nieoczuje tego taaak baaardzo i zenie powie za kilka dni jak wroce ze szpitala "czy nie mozemy jej oddac spowrotem", bo podobno tak dzieci gadaja:szok:.

Odpoczynek Ci się należy :-):-):-)
Moja siostra czuje się dobrze, ael jeszcze jest osłabiona... i to bardzo... cała pokuta i posiniaczona musi się odganiac od dzieci bo wiszą na bolącej ręce :-( (siniec taki, że na obdukcję by się nadawał ;-);-);-);-);-);-))

Zdjątka śliczne :-):-):-)
Kurcze muszę się wziąsc i też swoje wstawic bo słubne Wam obiecałam ;-)
 
Jaga a kiedy jedziesz do meżusia?
w sumie to mieszkasz na dwa domki , w PL i w N:baffled:, tez tak miałam przez pewien okres , ale na dłużśzą męte troche mnie to meczyło, oj co to były za czasy:-D:szok::-D
 
wiecie co ja wiem ze ostatnio troche narzekam na ta moja corke, ale juz nie wiem co z nia robic:wściekła/y: robi sie nie do wytrzymania i to tak nagle, a taka spokojna byla:szok:
dzisiaj w sklepie normalnie mi sie polozyla na butach i sie darla a taka scene robila ze ludzie mnie zjerzdzali wzrokiem od gory do dolu. Musialam ja na sile przypiac pasami w wozku i wtedy dopiero sie zaczela taka scena ze poprostu wyszlam z nia:szok: do samochodu tez na sile pasami i cala droge do domu darcie sie:wściekła/y: przyjechala do domu i spokoj:confused: tzn. dalej probuje ale nie az tak. Pospala mi popoludniu dlugo wiec teraz pewnie bedzie urzedowac gdzies do polnocy:no:

przeraza mnie ta sytuacja z mysla ze bedzie jeszcze jedno za gdzies 4 tygodnie:zawstydzona/y:

normalnie nie mam ochoty z nia wychodzic z domu.......

a jak wam minal dzionek?
ja dzisiaj bylam w sklepie z polskimi produktami, kupilam sobie dobry pasztet, ogorki kiszone i super powidla ze sliwek, a i krzyzowki:tak: a no i oczywiscie pawelki tofi;-)
 
Agathe nie martw się , moze za jakiś czas przejdzie, mojemu sie to zaczęlo jakies pół roku temu , dopiero pokazał rogi
201.gif
stał sie nie możliwy, szukał granicy i skutecznie mnie wkurzał:-D, a im więcej okazywałam nerwów tym więcej on sie obnażał ze swoją złością. teraz kiedy jest bardziej rozumny i więcej mówi biorę go face to face i tlumacze do kutku , mówie, powtarzam, i pokazuje skutki jego brzydkiego zachowania daje to jakieś rezultaty. dzisiaj rzucal brum-brumkami po całym salonie więc mu wytłumaczyłym pare kwestii:baffled: i pokazałam rozwalony samochod , który bardzo lubi, i co chyba zkumał , że nie warto. więc MUSIMY SIE UZBROIC W CIERPLIWOSC:baffled: ....też czasami juz siły nie mam, ale Agathe dokładnie pamiętam jak chwaliliśmy Sandrunie na forum:tak:, jest taka teoria w psychologii , ktora twierdzi , że dziecko , człowiek od urodzenia jest z natury dobry:szok::-D:-D:szok:co my z tym dalej zrobimy? , jakie będzie w przyszlości?to leży w naszych rękach....no to ciężka sprawa....
ja w tej chwili słysze jak wyżywa sie na lustrze , chyba oszaleję:-D:-D:-D.


a z tym jedzonkiem to mi zrobiłaś smaka....u nas jest w bergen taki sklep,mam nadzieję , że jak M pojedzie w poniedziałek zrobi jakieś pyszne zakupki:-p
 
Ostatnia edycja:
najwieksza odmiana Sandry nastapila niestety po wizycie naszych znajomych z dziecmi i wlasnie od tej pory nauczyla sie kladzenie na podlodze itp ale teraz to wogole mi nie chce spac w nocy:szok: tzn spi ale kladzie sie bardzo pozno i budzi w nocy, a rano jak skowronek na nogach:baffled: wykanczaja mnie te noce. A tak ladnie spala do tej pory:no:

jak jej przeziebienie przejdzie to poprostu dam jej sie wyplakac bo nie chce jej uczyc ze za kazdym kwiknieciem w nocy bede do niej biegac bo jeszcze bede musiala tez malego karmic w nocy i sie nie rozerwe:confused: teraz jak jej przeziebiona to mi jej troche szkoda, ale chora nie bedzie wiecznie:blink:
 
reklama
Do góry