ominely mnie rozmowki dzisiaj, ale dopiero polozylam mala spac, bo byl bardzo zwariowany dzien. Przez prawie caly dzien spedzilismy ze znajomymi. Mala zasnela kolo jedenastej, ale nie pospala sobie za duzo, bo kazdy zagladal do wozka i po jakims czasie sie obudzila

co spowodowalo ze musiala sie polozyc znowu bo byla przemeczona, obudzila sie dopiero 18:30!!! tzn ja ja obudzilam. Tez bylam wykonczona tym dniem, wiec tez spala jak ona spala no i obudzilam sie w jeszcze gorszej formie

ale przeszlo mi,,,,,
pakuje sie powoli, jutro mnostwo rzeczy do zalatwienia i jeszcze znajomi przyjezdzaja do Norwegii z Polski od niedzieli do srody i chca do nas wpasc jutro na herbatke.....bedzie ciezki dzien,,, ale damy rade
mala praktycznie spakowana, maz tez prawie. Najgorsze sa takie koncowki, bo nagle robi sie tego duzo,,,,,
Musze wstac o 3:30 w nocy, zeby wyszykowac siebie i mala na 4;30, bo o 5 musimy byc na lotnisku. Jak malej nie dam kaszki, to bedzie marudzic, wiec mam nadzieje ze dospi sobie w samolocie. A ja bede miala tez meza do pomocy,,,a odespie juz w Polsce

Podroz w miare krotka bo wylot o 6 przesiadka w Oslo i jestesmy juz o 9;15 w Gdansku, tyle ze meczaca bo tak rano,,,,, ale co tam z mysla, ze bede miesiac w PL to dam rade
