reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

mamy z norwegii

Jola dokładnie tak jak mówi mary beth położne tu mają dziwne podejście czasem..ja mam ciągle problemy z piersiami chociaż mała ma już miesiąc, ja ciągle albo pęknięte brodawki chociaż mała jest dobrze dostawiana po prostu mam wrażliwe sutki, albo mi piersi puchną jak arbuzy i dotknąć się nie da, cały czas mam guza w jednej piersi bo mam zatkany kanalik, położna kazała spuszczać często mleko a im częściej spuszczałam tym gorzej bo więcej tylko narastało a nie chciało lecieć dalej. jak jej powidziałam że rozważam przejście na butlę to na mnie patrzyła jak na wyrodną matkę i powiedziała że mam karmić do roku ;/ mała i tak dostje butlę po każdym karmieniu bo mam za mało mleka do wykarmienia jej mimo że piersi obrzęk cały czas..jak będziesz w hotelu szpitalnym to też się nie dziw bo każda położna mówi coś innego więc bierz na to poprawkę i przede wszystkim kieruj się tym co czujesz, ty najlepiej wyczujesz maluszka :)

miłego dnia dziewczyny :)
 
reklama
Dzieki za rady :) napewno zaopatrze sie w nasadki sylikonowe, rozejrze sie w aptekach mam nadzieje ze je znajde. Dzis z ulga moge powiedziec ze teraz moge juz spac spokojnie, lozeczko dzis przyjechalo musze tylko wyprac posciel a mezulek musi je zlozyc , i tak wszystko gotowe dla Maluszka :)
 
Jola dokładnie tak jak mówi mary beth położne tu mają dziwne podejście czasem..ja mam ciągle problemy z piersiami chociaż mała ma już miesiąc, ja ciągle albo pęknięte brodawki chociaż mała jest dobrze dostawiana po prostu mam wrażliwe sutki, albo mi piersi puchną jak arbuzy i dotknąć się nie da, cały czas mam guza w jednej piersi bo mam zatkany kanalik, położna kazała spuszczać często mleko a im częściej spuszczałam tym gorzej bo więcej tylko narastało a nie chciało lecieć dalej. jak jej powidziałam że rozważam przejście na butlę to na mnie patrzyła jak na wyrodną matkę i powiedziała że mam karmić do roku ;/ mała i tak dostje butlę po każdym karmieniu bo mam za mało mleka do wykarmienia jej mimo że piersi obrzęk cały czas..jak będziesz w hotelu szpitalnym to też się nie dziw bo każda położna mówi coś innego więc bierz na to poprawkę i przede wszystkim kieruj się tym co czujesz, ty najlepiej wyczujesz maluszka :)

miłego dnia dziewczyny :)

Nina - w ogole nie sluchaj, co mowia, tylko zdaj sie na intuicje! To Twoja sprawa, Twoje dziecko, Twoje piersi! I nikomu nic do tego. Powodzenia!
 
Dziewczyny Czy latalyscie w ciąży samolotem ??? A w jakich tyg ??? Bo lekarz nic na ten temat nie wspomniał ze nie mogę a mam lecieć do męża do No 22 maja i zaczynam się martwić i zastanawiać czy dobrze robię :/
 
Jola Tylko znowu czytałam żeby nie latać w pierwszym trymestrze bo zmiana ciśnienia podczas startowania i ladowania może spowodować poronienie ;/ myślę ze to nie prawda jest i obiecuje sobie ze nie będę czytać bzdur heh
 
Kruszka - to zalezy bardziej czy drnerwujesz sie lotem bo bardziej twoje mocne nerwy mogła wpłynąć niz ciśnienie , ja pytalalm wielu lekarzy kazdy mowil ze nie ma przeciwwskazań
 
reklama
Moja bratowa byla w 12 tyg ciazy i latala do Polski i nic sie nie stalo ... Najlepiej nie czytaj tego co pisza w internecie, bo tylko bedziesz sie martwila ... Ja szczerze mowiac przez cala ciaze naczytalam sie roznych rzeczy w internecie i tylko zamartwialam sie kazdego dnia, wiec najlepiej nie czytac. Zawsze mozna doradzic sie obecnych lub przyszlych mam :)
 
Do góry