darika
Wdrożona(y)
- Dołączył(a)
- 25 Styczeń 2009
- Postów
- 352
Cześć babki,
pogoda u nas całkiem niezła dzisiaj, byliśmy na festynie ekologicznym dla dzieci, świetne atrakcje mieli przygotowane żeby dziecaków zaintereswać i wszystko za darmo, tylko Alan trochę mały, ale za to w kucyki był zapatrzony jak wobrazek.
ana mogłabym sobie twojego posta skopiować, ciągle sama z Alanem w domu, żadnego wyjścia żeby się rozerwać i zostawić małego tatusiowi, w Pl to inaczej, tak jak mówisz, to i też chodzę wściekła, niby czekam cały dzień żeby D wcześniej wrócił, a jak już przyjdzie to od progu jestem wredna i kłótnia za kłótnią.
kama Alan przez cały okres ząbkowania ma akcję kupa za kupą, 5 dziennie to norma, ale są normalnej konsystencji.
agathe zazdroszczę takiego samotnego wyjścia z domu, no i tych pokładów energii która cię rozpiera.
Piszesz że takie mega wyprzedarze w całym kraju, muszę się na to załapać.
Kurcze mam mały problem z moim wybrednym księciuniem, pije tylko mleczko bebiko, dobrze że chociaż to bo długo miał odruch wymiotny i wpadał w histerię jak czuł mleko modyfikowane, ale zapasy się kończą, bo w samolot za dużo nie wzięłam, a tu wybór niewielki, wczoraj robiłam próbę z Nan ale za cholerę nie chce, chyba będę musiała poprosić żeby mi mama paczką przysłała, bo sie chyba uparciuch nie da przekonać.
pogoda u nas całkiem niezła dzisiaj, byliśmy na festynie ekologicznym dla dzieci, świetne atrakcje mieli przygotowane żeby dziecaków zaintereswać i wszystko za darmo, tylko Alan trochę mały, ale za to w kucyki był zapatrzony jak wobrazek.
ana mogłabym sobie twojego posta skopiować, ciągle sama z Alanem w domu, żadnego wyjścia żeby się rozerwać i zostawić małego tatusiowi, w Pl to inaczej, tak jak mówisz, to i też chodzę wściekła, niby czekam cały dzień żeby D wcześniej wrócił, a jak już przyjdzie to od progu jestem wredna i kłótnia za kłótnią.
kama Alan przez cały okres ząbkowania ma akcję kupa za kupą, 5 dziennie to norma, ale są normalnej konsystencji.
agathe zazdroszczę takiego samotnego wyjścia z domu, no i tych pokładów energii która cię rozpiera.
Piszesz że takie mega wyprzedarze w całym kraju, muszę się na to załapać.
Kurcze mam mały problem z moim wybrednym księciuniem, pije tylko mleczko bebiko, dobrze że chociaż to bo długo miał odruch wymiotny i wpadał w histerię jak czuł mleko modyfikowane, ale zapasy się kończą, bo w samolot za dużo nie wzięłam, a tu wybór niewielki, wczoraj robiłam próbę z Nan ale za cholerę nie chce, chyba będę musiała poprosić żeby mi mama paczką przysłała, bo sie chyba uparciuch nie da przekonać.