reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

mamy z norwegii

reklama
Boze dziewczyny czytam Was i normalnie smutno mi sie robi bo post co jeden to o chorobie..:-( bardzo mi przykro z powodu tych wszystkich katarøw, kaszli, zebøw.. wiekszosc byc moze spowodowana zmianami pogodowymi.. przede wszystkim wspølczuje izie bo az nie wiem co powiedziec...trzymaj sie dzielnie, bardzo mi przykro ale nie poddawaj sie. najwazniejsze zeby te cholerstwo zostalo zaleczone i wierze ze swiat znowu nabierze dla Ciebie wspanialych kolorøw. gratuluje karolince juz takiej ilosci zåbkøw!! moja Emma wciåz ma 4 ale juz bardzo pokazne.. Lila czytalam tez o Twoim cisnieniu :zawstydzona/y: dieta napewno pomoze a moze i te tabletki tez ten stan odwrøcå bo przeciez mloda jestes..;-) ja zawsze mialam bardzo niskie ale przyznam ze mi tez serducho czasami tak wali ze mysle ze zaraz z piersi wyskoczy albo eksploduje..moze tez powinnam to zaczåc regularniej sprawdzac bo jednak z tym odzywianiem i aktywnosciå fizycznå choc ostatnio troszke lepiej to jednak wciåz daleko poza normå...

dziewczyny czytalam bo znowu rozprawialyscie o wanienkach.. ja do tej pory nie musze Emmie zmieniac i mysle ze jeszcze kilka miesiecy mi posluzy. no ale ja wydalam jesli dobrze pamietam ponad tysiaka i to jest od razu taki mebel z szafkå i przewijakiem ale tak mysle ze warto bylo zainwestowac... sprobuje to osdzukac i wkleje wam link - moze sie komus przyda - tak na przyszlosc:-p

ok. czytam dalej.
 
Hej Kasiu , ale tęskno mi było:tak:.....
ja wlaśnie wrocilam z tej impry , jednak sie wybraliśmy ...biba na calego jeszcze orkiestra była:laugh2:, nie wiem jak dadza radę sie jeszcze jutro bawic , bo ostro tam imprezują:-p, super tradycja:tak:.nawet sądziedzi byli:szok:, ale mówoe Wam jakie tańce jak naw weselu:laugh2:.
Kasiu napis zjak J , juz wyszedl ze szpitala , ?
 
Kamila doczytalam o tej akcji z pielegniarå!! SKANDAL!!! :wściekła/y: dobrze ze zauwazylas i mam nadzieje ze juz sie Niå inni zajmå!! nieodpowiedzialna SUKA!!! a propos pylenia drzew et.etc.. moja Emma w PL tez mi dziwnie dychala. tak lykala powietrze, zapowietrzala sie i to glosno (no nie wiem jak Wam to opisac), mielismy z J obawy i rozne podejzenia m.in. przyrode ale tez mojå palåcå jak smok Mame. swojå drogå troche mi przykro bylo ze nie prøbowala ograniczac sie przy wnuczce. wychodzila tylko do innego pomieszczenia albo do okna a ten dym i tak tylko wisial wpadal do srodka i w powietrzu..:-( i calymi dniami wietrzenie. a 2 oststnie bylo tak zimno ze tylko modlilam sie zeby Emma wlasnie zapalenia pluc nie miala, naszczescie to tylko ja wyjechalazm z PL bardzo chora.. ach.. jakbym chciala miec w PL cos swojego zeby nie musiec znosic takich i innych jeszcze rzeczy...

czesc Aniu! no pewnie ty juz sie pakujesz!! a jak Czarucha? zdrowy??

J jest w domu. ale kontuzjowany bardzo ze nie robi nic. wiec caly dom i emma tylko na mojej glowie.. jakos sobie radze, robie rzeczy powoli, na raty. wczoraj przyprowadzil z kolegami samochød zastepczy, wiec teraz jezdzimy VOLVO - nawet fajny, nowy model ale standart na wyposazeniu. w niedziele prawdopodobnie pojedziemy do Ulvik - J. ma do pogadania w sprawie biznesu co chce przejåc..ale nie wiem na ile tam zostaniemy..

tutaj wspomniany link
Bobosklep.pl - sklep dla dzieci, zabawki, artykuły dla dzieci, wózki dziecięce, zabawki dla dzieci...
 
hi hi , pakuje, ani troche .
a ty mordeczko kochana wypaliłaś...ja jeszcze nic nie napisałam laseczkom o tym , że przyjeżdżam:-D....i ot to cała tajemnica moich zębów:-D:sorry2:
 
Kasiu Witaj :-):-):-)!!!! Buziaczki dla Was :-)
ja tez nie bede zmioenaic wanienki jak na razie bo Maya powoli siada wiec jest jeszcze dobra ;-)
jakas fala chorob normalnei przez forum przeleciala :zawstydzona/y:
biedna Izka, niedlugo ma zabieg...

Anka ale Ty jestes nie napiszesz ze przyjezdzasz ...no no same sekrety tutaj...:-D
u mnie po imprezce, gosci odwiozlam i teraz sprzatc tylko musze, al emam zmywarke wiec szybko pojdzie :-D
 
hi hi , no widzisz Kasia wygadała a ja chcialam Cie z nienacka przyatakowac w Bergen:-D, i tak na chwilke przyjeżdżam , bo nie wieadomo kiedy współlokator męża wraca..jestem ciekawa jak nasz domek wyglada:laugh2:, mam nadzieje , że mi ręce nie opadną:eek:.chcialabym spotkac się z koleżankami z Kursu nor. i jedną dziewczyna z Adeco..ale i tak czasu zabraknie:baffled:..zreszta nie wiem czy będzie tyle kaski , zeby sobie jeździc:-(
 
Witajcie.
Kasia super, że wkońcu jesteś. Jak się cieszę, że już lepiej ze zdrowiem i humorkiem. Oby tak dalej! :-) Mieszkanko albo jakiś domek warto mieć swoje, bo tak jak mówisz nie musimy znosić przyzwyczajeń innych. Ja z moja mamą raczej się dogadujemy ale tez już bym z nią zamieszkać nie chciała. Z niej jest straszna pedantka. Wszystko musi mieć swoje miejsce. Nawet jak do mnie przychodzi to mi poprzestawia tu i ówdzie po swojemu:wściekła/y: A ja potwem się wpieniam, bo w swoim domu chodzę i szukam. Co do wanienek to ja też mam jeszcze tą od urodzenia i pewnie jeszcze parę miesięcy nam posłuży.
Anka widzę, że u Was tak jak u góroli - wesele cały tydzień:-D Aż żałuję, że u nas nie ma takich tradycji. Chociaż poprawiny przeważnie do czwartku trwają.

My już po ostatnim zastrzyku ... ufff. Mam nadzieję, że szybko nabierze odporności i tak jak kiedyś znów bedzie okazem zdrowia. Muszę teraz przez parę dni uważać, żeby z nikim przeziebionym kontaktu nie miała, bo może się nawrócić:baffled: Uciekam, bo zaraz koleżanka z pizza ma przyjechać.
Miłego wieczorku
 
reklama
no Aniu bedziesz rozerwana przez piranie w Bergen :-D
juz tancujesz sobie na weselichu...tany tany tany:-D i gorzko caly czas i "a teraz idziemy na jednego..." :-D:-D:-D
Agata i jak u Ciebie?
my po spacerku i wogole lenistwo dzisiaj....nic sie nie chce...
 
Do góry