agathe82
Luty 2007 i Listopad 2008
hejka
dzieki za mile slowa, nigdy jakiegos talentu nie mialam do pisania, ale naprawde i smiesznie i troche zaniepokojona bylam tym wychodzeniem Sandry z lozka.
Marta - ona normalnie noge zadziera do gory, i przewiesza sie na druga strone jak sie przechyli za mocno to poleci na plecy i glowa w podloge jak nic dlatego mimo iz ten miesiac niesie ze soba naprawde sporo wydatkow i rachunkow to przesunelismy jeden i poprostu w piatek albo najpozniej w poniedzialek jedziemy po lozko do Ikei. Teraz tylko zeby nie bylo wybrykow do tego czasu, no i zeby ta promocja na to lozko byla
a u nas swieta jak swieta, norweskie czyli nic szczegolnego, bo jak zapewne wiecie to raczej czas wyjazdow dla Norwegow a nie swietowania. Oj brakuje mi takiej wlasnie fajnej atmosfery... gratuluje fajnych swiat Marta;-)
Belkama - tobie to dobrze ja staram sie nie jesc tak pozno bo mi dupka rosnie na lato jak nic, a tak mi sie najbardziej jesc chce wieczorem.. wszystko tak fantastycznie smakuje w zeszle lato to ciaza moglam sie wymowic, ale teraz tego lata bedzie kicha jak nic... znajoma powiedziala zebym sie nie przejmowala bo kto powiedzial ze bedzie lato ma dobre poczucie humoru. Przyjechala w 2007 roku i pamietam ze trafila na ciagle deszcze i mowi ze jak w tym roku tak bedzie to sie pod ubraniami schowamy
u nas ciezka pogoda byla, ulewa wisiala w powietrzu, ale nie spadla... straszne to takie zawieszenie, dzieci marudzily caly dzien, ja sie poilam kawa... masakra juz wole zeby lunelo i oczyscilo troche ta atmosfere dzieci mi spaly dlugo popoludniu, ale tak marudzily caly dzien ze nie mialam odwagi ich przebudzac i tylko tyle ze polozylam ich dzisiaj godzine pozniej, czyli o 21.. jak narazie cisza i nawet nie slysze zeby Sandra z lozka wyszla... ale moze dlatego ze dzisiaj juz jest ciemno, wczoraj o 20 to bylo jasno jak szla spac;-)
nic zycze milego swietowania i mokrego (czy zakrapianego, jak kto woli) dyngusa zycze;-)
Ps.. Ania rzeczywiscie przykre sa swieta bez bliskiej osoby,,, miejmy nadzieje ze to ostatnie takie swieta....
dzieki za mile slowa, nigdy jakiegos talentu nie mialam do pisania, ale naprawde i smiesznie i troche zaniepokojona bylam tym wychodzeniem Sandry z lozka.
Marta - ona normalnie noge zadziera do gory, i przewiesza sie na druga strone jak sie przechyli za mocno to poleci na plecy i glowa w podloge jak nic dlatego mimo iz ten miesiac niesie ze soba naprawde sporo wydatkow i rachunkow to przesunelismy jeden i poprostu w piatek albo najpozniej w poniedzialek jedziemy po lozko do Ikei. Teraz tylko zeby nie bylo wybrykow do tego czasu, no i zeby ta promocja na to lozko byla
a u nas swieta jak swieta, norweskie czyli nic szczegolnego, bo jak zapewne wiecie to raczej czas wyjazdow dla Norwegow a nie swietowania. Oj brakuje mi takiej wlasnie fajnej atmosfery... gratuluje fajnych swiat Marta;-)
Belkama - tobie to dobrze ja staram sie nie jesc tak pozno bo mi dupka rosnie na lato jak nic, a tak mi sie najbardziej jesc chce wieczorem.. wszystko tak fantastycznie smakuje w zeszle lato to ciaza moglam sie wymowic, ale teraz tego lata bedzie kicha jak nic... znajoma powiedziala zebym sie nie przejmowala bo kto powiedzial ze bedzie lato ma dobre poczucie humoru. Przyjechala w 2007 roku i pamietam ze trafila na ciagle deszcze i mowi ze jak w tym roku tak bedzie to sie pod ubraniami schowamy
u nas ciezka pogoda byla, ulewa wisiala w powietrzu, ale nie spadla... straszne to takie zawieszenie, dzieci marudzily caly dzien, ja sie poilam kawa... masakra juz wole zeby lunelo i oczyscilo troche ta atmosfere dzieci mi spaly dlugo popoludniu, ale tak marudzily caly dzien ze nie mialam odwagi ich przebudzac i tylko tyle ze polozylam ich dzisiaj godzine pozniej, czyli o 21.. jak narazie cisza i nawet nie slysze zeby Sandra z lozka wyszla... ale moze dlatego ze dzisiaj juz jest ciemno, wczoraj o 20 to bylo jasno jak szla spac;-)
nic zycze milego swietowania i mokrego (czy zakrapianego, jak kto woli) dyngusa zycze;-)
Ps.. Ania rzeczywiscie przykre sa swieta bez bliskiej osoby,,, miejmy nadzieje ze to ostatnie takie swieta....