reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Mamy z Limerick

ja malego zarejestrowalam i przyslali mi ppsa jego oraz wniosek do wypelnienia o ten benefit ktory trzeba wypelnic i odeslac.ale ja watpie ze dostane tu jakies pieniadze,jesten tu dopiero 4miesiace,nie pracowalam nigdy,moj chlopak to samo. no i slubu nie mamy wiec chyba nam sie nic tutaj nie nalezy...

milego dnia:*

Odsylaj ten wniosek jak najszybciej co sie zalapiesz na pazdziernikowa wyplate:)...nie ma znaczeia ile tu jestes i czy macie slub itd...child benefit sie nalezy kazdemu dziecku w wysokosci 166 euro co miesiac i 275 co kwartal:-). powinnas sie zalapac na obie sumki:)
 
reklama
skoro jesteśmy w temacie benefitu-myśmy dopiero wczoraj wysłali wniosek, a jesteśmy tu od pół roku:zawstydzona/y: No ale za to wyrównanie niezłe przyjdzie:-)mam nadzieję.
a z innej beczki- jestem w szoku, że tutaj są wszystkie szczepionki za darmo! myśmy w Polsce za podstawowy pakiet płacili 12o zł prawie co miesiąc, a za te zalecane<jak na pneumokoki czy rotawirusy> ok. 300 zł za jedną dawkę! a dawek było kilka. I jeszcze muszę po raz kolejny pochwalić irlandzką opiekę medyczną. Ja na tym szczepieniu nie bylam, bo bym z tą nogą nie dokuśtykała, ale mój mąż mi zdał relację bardzo dokładnie i wynika z tego, ze super profesjonalnie się małą zajęli, gp zbadał, zmierzył temperaturę, pokazał nawet datę ważności na opakowaniach szczepionek, żeby nie było żadnych wątpliwości. kamień z serca mi spadł, bo przed przyjazdem tutaj się nasłuchałam różnych nieprzyjemnych rzeczy o irlandzkiej służbie zdrowia. Jednak nie ma co ufać stereotypom.
Miłego dnia wszystkim i oby słońce się w końcu pokazało:)
 
no witam....
ja tez dostalam te upomnienie.hehehhe....ale na innych stronach jakos to nikomu nie przeszkadza...ale coz....regulamin regulaminem hahahha....
i tak nie jestem tu za czesto....a szkoda.....bo nawet fajnie sie pisze....coz.....
pozdrawiam i zycze milego dnia
 
przyjdzie,przyjdzie:)...jesli dziecko urodzone w polsce to czeka sie kilka miesiecy do dwoch lat:szok:,no a jesli tu to jak juz wiadomo kilka dni:-)

a no nie ma sie im co dziwic.Musza przecie w Polsce sprawdzic czy nie pobiera sie jakiegos zasilku na dzieci.A sprawa nie jest prosta, bo wysylaja pisma a w Polsce wiadomo pani krysia czy Czesia nie znaja angielskiego wiec pismo idzie dalej.A na biurku pana X stos zaleglych pisemek i tak w kolko heheh coz zrobic.Dlatego tak to dlugo trwa.O a propo urzedu.Ogarnia mnie zawsze smiech jak ide do taxu tutaj.Wchodzis mile panie siedza i czytaja kryminaly i pytaja w czym pomoc.U nas w Polsce to raczej jak wejdziesz do skarbowki to ciebie traktuja jak kryminal i wogoel nie wiem jak wy ale pomimo iz nigdynie mialam zadnych zaleglosci ze skarbowka w Polsce to jak tam wchodzilam odrazu mnie zoladek bolal.brrrrr:baffled:
 
gastone uśmiałam się:-D obrazowo to opisałaś hehe. Pani Krysia czy też Halinka, w garsonkach , piłujące paznokcie i popijające kawusie, widze to:-D
 
.U nas w Polsce to raczej jak wejdziesz do skarbowki to ciebie traktuja jak kryminal i wogoel nie wiem jak wy ale pomimo iz nigdynie mialam zadnych zaleglosci ze skarbowka w Polsce to jak tam wchodzilam odrazu mnie zoladek bolal.brrrrr:baffled:
Oj dokladnie,jak pzrejezdzalam obok tego urzedu to az ciarki po plecach przechodzily a tu...faktycznie,zero stresu...:-)
 
Hej!!! Weekend, nareszcie :-D, ale niestety mój mąż w pracy... Do 16.00 jesteśmy same, szkoda, stęskniłam się już za nim strasznie... Byłyśmy wczoraj na pierwszym spacerku, nawet pogoda nam dopisała, ale wiecie co, chyba musiałam sobie coś uszkodzić podczas porodu albo to norma (w sensie, że wszystko musi wrócić na swoje miejsce, albo choć częściowo...), ale strasznie mnie boli prawe biodro :-(... W domu to tak nie przeszkadzało, ale na spacerku było okropnie, bolało jak diabli, później jeszcze przeszło na kolano :confused:, zaczynam się poważnie niepokoić. Muszę być sprawna!!! Kurde jak nie urok to bałwanek - jedno mi przejdzie, zaczyna się drugie :no:... Już pal licho z niewyspaniem to zniosę, ale po co ta cała reszta??? Normalnie aż mi smutno dzisiaj... Oliwka śpi - trza coś zjeść i dom ogarnąć, więc znikam, ale udanego dnia życzę, buziaki :sorry2:, może do później, bo jak na razie nie bardzo mi wychodzi późniejsze zaglądanie... Pa
 
reklama
Dziewczynki ja wpadlam sie przywitac i uciekam:-)

Ale mamy pogode swietna:tak:a rano babie lato na plocie bylo:laugh2:

Milego weekendu mamuski:tak::-):-):-)
 
Do góry