reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Mamy z Limerick

reklama
Troche dziwne,ja chyba bym pojechala to sprawdzic,albo chociasz telefonicznie sie skonsultowala,bo nie dobrze jak sie krwawi pod koniec ciazy a tym bardziej z bolami,moze to byc po badaniu,ale lepiej sie upewnic:tak:
 
Troche dziwne,ja chyba bym pojechala to sprawdzic,albo chociasz telefonicznie sie skonsultowala,bo nie dobrze jak sie krwawi pod koniec ciazy a tym bardziej z bolami,moze to byc po badaniu,ale lepiej sie upewnic:tak:

Ten lekarz, który mnie dziś badał, powiedział, że krwawienie po badaniu to normalna sprawa i żebym sie nim nie przejmowała, ale jak sie nasili to raczej coś zaczniemy z tym robić!!! Póki co bacznie się temu wszystkiemu przyglądam - na pewno jak mnie coś mocno zaniepokoi to polecimy do szpitala sprawdzić co jest grane. Ale delirka już zniknęła :tak:, zawsze to coś :sorry2:
 
Krycha a jak twoj czop sluzowy? Czesto gdy czop sluzowy odchodzi wtedy po badaniu ginekologicznym dochodzi do krwawienia, ktore nie jest grozne.Jesli to niewielka krew to ja mysle ze nic sie nie dzieje.Ale obserwuj bacznie!
aaa tak z ciekawosci jak bedzie czop sluzowy po angielsku? hmmmmm nie mam pojecia hmm
 
Aga_irlandia, też tak sobie myślę, że to jeszcze po tym badaniu. Krwawić już przestałam, został tylko ból i skurcze co jakiś czas :dry:, ale da się wytrzymać! Gastone, szczerze mówiąc nie widziałam żadnej dziwnej wydzieliny ani nic co przypominałoby czop, nawet nie wiem zbytnio czego się spodziewać :baffled:... Ale, Kobietki, daje radę :-p!!! Troszkę boję się co będzie w nocy, ale daję radę! A Sylwisko22 to chyba jednak została, bo nic się nie odzywa :confused:... A co u Was mamusie? Czemu tu tak pustawo? Znikam, słodkich snów życzę i do jutra ;-), pozdrawiam, pa
 
Krycha co Ty tak z kurami chodzisz spać:-D
a u nas wszystko oki, wczoraj mieliśmy fajny dzień, odwiedziła nas Natinke18 ze swoim synkiem-chociaz mają do nas daleko, to się pofatygowali, super miły i wesoły dzionek był:-)
choróbsko mnie jakieś bierze od tej pogody, ale kuruję się Lemsipem:-)
co tu Wam jeszcze napisać...Nudna kura domowa ze mnie, żadnych rewelacji:-D
Pozdrowionka i trzymam kciuki za przyszłe mamusie!!! kurcze nie wiem jak to się dzieje, ale człowiek sam przeżywa te Wasze przygotowania, obawy itp. Jakoś to się udziela:)
 
aine dlaczego zaraz kura domowa??//hehheheh....ja tam nie mam nic przeciwko temu ze kobieta wychowuje dzieci w domu hehehe...sama tak mialam i teraz tez jestem w domku i mnie to cieszy...wszystko dopilnowane, posprzatanie ,ugotowane ....dzieci nie biegaja z kluczem na szyi...ech....ja tam jestem dumna z tego ze jestem housewife hehehehh
 
reklama
hhaaha, Aga zgadza się:-) napisałam tak trochę pół żartem;-) a wlasnie Cię chyba ściągnęłam myślami, bo przed chwilą oglądałam sobie Wasze nowe fotki na nk, fajna z Was para:-)
 
Do góry