reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Mamy z Limerick

santaandfriendsminiky2.gif




Aha, dziewczyny, pomóżcie mi zaspokoić ciekawość mojego męża i podpowiedzcie w którym miesiącu można dać dzieciaczkowi biszkopcika albo chrupka kukurydzianego? Męczy mnie ciągle tymi pytaniam, więc w końcu obiecałam mu Was, doświadczone mamy, zapytać...
Eee nie bardzo pamietam ale wedlug mnie to nie wczesniej niz w drugim polroczu albo i blizej roczku:)...Krycha u nas tez jakis czarny tydzien a szczegolnie wieczorami.
 
reklama


Aha, dziewczyny, pomóżcie mi zaspokoić ciekawość mojego męża i podpowiedzcie w którym miesiącu można dać dzieciaczkowi biszkopcika albo chrupka kukurydzianego? Męczy mnie ciągle tymi pytaniam, więc w końcu obiecałam mu Was, doświadczone mamy, zapytać...


jeżeli biszkopcik zawiera gluten, to ok. 7 miesiąca dopiero:)A chyba najczęściej zawiera.
 
cześć dziewczynki!!
ja mojej Susanaah dawałam i biszkopty i chrupki już pod koniec 3 miesiąca kiedy to lekarz kazał mi wprowadzić papki i zupki!!!w 7 miesiącu jadła już wszystko co się znajdowało na naszych talerzach i nigdy nie miała żadnych problemów brzuszkowych!!!!w sumie to moje dziecie jeszcze mi nigdy nie chorowało(odpukać) tylko ząki ją męczyły!!!
ja w 7miesiącu już odstawiłam obiadki ze słoiczka!!a przysmakiem mojego dziecka w tym wieku było spagetii i mielone!!!!
ale wychodzę z założenia,że każda mama wie co jest dobre dla jego dziecka i to ty będziesz wiedzieć kiedy uważasz za stosowne podać dziecku jakiś pierwszy stały pokarm!!!

wczoraj się nie odzywałam,a raczej się odezwałam,ale mój post się nie dodał!!
bynajmniej jestem po wizycie w szpitalu!!i jak dzidzia pchała się rękoma i nogami na świat to teraz trzyma się mocno!!!!w sumie się cieszę ,choć lekarz mówi,że przez sterydy które dostałam dzidzia już waży ok3 kg więc jeśli dotre do terminu albo co gorsza przenoszę będzie miało ok 4 kg
 
Dzień dobry.... ja się cały czas męczę z tym cholernym uchem:)
a moja dzidzia sobie siedzi i jakoś nie widzę żeby miała ochotę wychodzić:)
idę właśnie do szpitala więc zobaczymy co mi powiedza....
 
santaandfriendsminiky2.gif


Staropolskim obyczajem, gdy w Wigilię gwiazda wstaje, Nowy Rok zaś cyfrę zmienia, wszyscy wszystkim ślą życzenia. Przy pięknej sposobności my życzymy Wam radości, aby wszystkim się darzyło, z roku na rok lepiej było...

A tak mnie coś naszło po wpisie Gastone :-p, hihi! Pozdrawiam i słodkich snów życzę :-)

Aha, dziewczyny, pomóżcie mi zaspokoić ciekawość mojego męża i podpowiedzcie w którym miesiącu można dać dzieciaczkowi biszkopcika albo chrupka kukurydzianego? Męczy mnie ciągle tymi pytaniam, więc w końcu obiecałam mu Was, doświadczone mamy, zapytać...

Gluten należy wprowadzać od 5 miesiąca (po ukończeniu 4) u dzieci karmionych piersią a w 6 miesiącu (po ukończeniu 5) u dzieci karmionych sztucznie.
Megan wczesnie troche wprowadzilas gluten ale jak widac malej nic nie jest.Ale tak naprawde nie powinno sie bo to nie chodzi o to ze jak dziecko nie zareaguje odrazu to wszystko jest wporzadku.Zaleca sie zeby nie wprowadzac za wczesnie glutenu, poniewaz organizm przyzwyczaja sie do niego bardzo stopniowo.Robi sie to dlatego by w przyszlosci zapobiec zachorowaniu na celiaklie.:-)Ale ocziwyscie jak powiedzilas kazda mama decyduje sama :tak:
 
Dzień dobry :-D!!! Dzięki dziewczyny za podpowiedzi :-), bardzo cenne!!! Zbieramy się zaraz na mierzenie i ważenie, oczywiście Oliwka padła dopiero jakiś czas temu, więc będę musiała ja obudzić - znów będzie płacz :dry:...

Krycha u nas tez jakis czarny tydzien a szczegolnie wieczorami.

Koszmar, nie? U nas również przeważnie włącza syrenę wieczorkiem (tym bardziej nie wyobrażam sobie podróży do Dublina, no, ale dobrze, że teraz mąż z nami jedzie), ale niestety zdarza jej się też w ciągu dnia! Nie ukrywam, że łatwiej mi było w Polsce to znieść, bo jak tylko zaczynała fisiować zaraz przejmowała ją moja mama, a tu, niestety, praktycznie żadnej pomocy :baffled:... Ale jakoś daję radę, muszę! Już sama nie wiem czy to ten czarny okres, katarek (chociaż w sumie jej już przeszło...), nowe otoczenie czy ząbkowanie, ech...

Nic to, uciekam! Buźka :sorry2:
 
reklama
Do góry