reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Mamy z Leicester

reklama
hejka!! my juz dzisiaj na zakupki jedziemy mala codziennie o 6 wstaje caly urlop!!! katastrofa !! :D

Kurcze niby chce sie jechac a niby nie jakos lepiej mija mi ten urlop niz zawsze :)ogolnie dobra zabawa czasem jest hehehe :)

Daysi tymowisz o pioracym odkurzaczu? jak tak to my kupilismy henryka zielonego i superasto pierze tylko plyn sobie kupujemy za 2 funty :) a wydadtek jakies 100 funtow byl bo to od kogos kupowalismy ale noweczka .Jeden minus ze sa cholernie ciezkie :D !!!
 
Mariolka
ja swego czasu też myślałam o kupnie takiego odkurzacza jednakże doszłam do wniosku,że to zbędny wydatek ok.150 funtów jednorazowo.
Dotego te odkurzacze są dość ciężkie i zajmują dużo miejsca.
A mnie on w przyszłosci do niczego się nie przyda.
Ja w swoim domu nie zamierzam nigdzie kłaść tych zbieraczy kurzu i roztoczy,które do tego wiecznie trzeba prać i każdą plamkę widać.
Ja nie znosze wykładzin i nie wiem skąd ten naród wpadł na taki pomysł coby je nawet w łazience kłaść czy w kuchni :no:
Ja będę chciała ogrzewanie podłogowe i wszędzie deski sosnowe zabejcowane.
Panele szwedzkie też są do luftu,sztuczne i bardzo statyczne.

Tu wykładziny mam tylko w dwóch pomieszczeniach więc dwa razy do roku składam się z koleżanką i pierzemy obie.
 
czesc wszystkim!

Iwonka jedziemy do algierii na dwa tyg. do rodzinki mojej drugiej polowki.
w sumie fajnie bedzie zaczerpnac toche slonecznego i cieplego klimatu bo tam jest teraz okolo 32 stopni czyli calkiem milusio.
mam nadzieje ze wroce ( zarcik hihi).
troche mnie przeraza wybudzanie malego w srodku nocy zeby dojechac na lotnisko no ale musze sobie jakos poradzic.

Daysie masz racje z tymi carpetami. ja tez sie dziwie ze sa one prawie wszedzie.
to takie bez sensu...
co do masy bagazu to wiem ze bedzie ciezej. ale mimo wszystko bardziej funkcjonalnie.


ja wlasnie wrocilam z miasta. ostatnie zakupy trzeba zrobic.


to milego dnia wsztystkim zycze!
 
Anja, ale z Ciebie żartowniś;-), masz wracać i to szybko bo mieszkasz blisko to się na spacery będziemy umawiać;-), oczywiście na innych spacerowiczów tez jesteśmy otwarci:-).
Wakacje na pewno będą udane, grunt, że ciepło będzie. Ja już się nie dziwię, że Anglicy i nie tylko;-) dużo czasu na shoppingach;-) spędzają, przecież jak jest taka pochmurna pogoda to muszą sobie jakoś humor poprawić:-D
My dzisiaj byliśmy w centrum, nasza wizyta wyglądała tak, że Adam jeździł sobie z Bartkiem z dala od tłumów a ja robiłam zakupy(na targu),żadna przyjemność:-(, ale prozaicznie trzeba coś jeść.

Daysie, znowu zmiana koloru czy tylko zdjęcia:-D
A jak tam rozmowa? Jakie wrażenia?
 
A wiecie, że jak byłam w ciąży to mnie odrzuciło od angielskiego:-D, naprawdę, to było niesamowite, przed ciążą uwielbiałam angielski i wszystko co z nim związane, książki, gazety, filmy, tylko w oryginale:-D a gdzieś tak w 2 miesiącu ciąży po prostu było mi niedobrze(że nie napiszę dosadniej, bo nie wypada;-)) i dosłownie mnie odrzucało:-D

Teraz jest już tak jak było wcześniej czyli pasja powróciła:-D, ale to dopiero gdzieś tak jak Bartek miał pół roku.
 
Jedyne od czego odrzuciło mnie w ciąży to intensywne zapachy,ale to zupełnie normalne ponoć.

Mariolka
spokojnego lotu, wracajcie wypoczęci i zadowoleni.

Pozdrawiam.
 
Dzieki Dorotko!! my juz spakowani ale i tak wszystko co do kilograma apaczka zPL i tak bedzie szla ... ;/

Tesciowado mnie z tekstem dzisiaj zebym rano byla spokojna (wstajemy o 4 ) i nie nerwowa hehe jak tylko mnie moj maz nie wkurzy co raczej nie mozliwe:D!!!

dzisiaj wymyslil ze pojedziemy przez laki objazdem do moich dziadkowponiewaz rozkopali ulice u niego.TO tak nas zawiozl zepoltorej godziny w desczczu stalismy po lydki w blocie poniewaz auto ugrzezlo .hah gdyby mnie nie posluchal ze sie nie przejedzie to by bylo dobrze a tak tomam buty do kosza... i nerwy w strzepach :)......oby jutro bylo dobrze heh. POzdrawiam wszystkich

i do domciu :)!!!
 
reklama
Mariolka,
nie przejmuj się.
Mój mąż też nie jest ideałem...czasem jak coś wymyśli to aż mi się słabo robi :D
Jak już się otrząsnę z tych jego pomysłów i czasem ich skutków, to znów coś wymyśla i tak wkółko :D
To tylko facet ;)
 
Do góry