reklama
HEJ
Tak czytam te posty i zdałam sobie sprawę z tego, że coraz bardziej chciałabym już być w Lester... teraz choroba mnie złapała i 39 stopni jakoś nie chce się magicznie się zamienić na 36 i 6 ukochany daleko a ja tu kwiczę z bólu mięśni i napadów gorączki... dzisiaj strasznie dokucza mi ta moja samotność :/
pozdrawiam
Tak czytam te posty i zdałam sobie sprawę z tego, że coraz bardziej chciałabym już być w Lester... teraz choroba mnie złapała i 39 stopni jakoś nie chce się magicznie się zamienić na 36 i 6 ukochany daleko a ja tu kwiczę z bólu mięśni i napadów gorączki... dzisiaj strasznie dokucza mi ta moja samotność :/
pozdrawiam
Kraje_K
Zaciekawiona BB
Hej Pani Iwonka
A kiedy dołączycie do męża? Bo ja w pierwszym tygodniu lipca. Może jako dwie świeżynki razem będziemy poznawać jak to jest być mamusią w Leicester ? co prawda wcześniej przylatywaliśmy do męża w odwiedziny ale to zawsze było krótko i człowiek miał tą świadomość, że za chwilę wraca się do domku, do rodzinki itd. Niestety teraz to już nie ma żartów i trzeba się jakoś odnaleźć w nowym środowisku a miło by było gdyby w tym ''odnajdywaniu się'' potowarzyszyła nam jakaś inna mamusia z dzieciaczkiem
Pozdrawiamy
Kasia i Sebastianek (18miesięcy)
A kiedy dołączycie do męża? Bo ja w pierwszym tygodniu lipca. Może jako dwie świeżynki razem będziemy poznawać jak to jest być mamusią w Leicester ? co prawda wcześniej przylatywaliśmy do męża w odwiedziny ale to zawsze było krótko i człowiek miał tą świadomość, że za chwilę wraca się do domku, do rodzinki itd. Niestety teraz to już nie ma żartów i trzeba się jakoś odnaleźć w nowym środowisku a miło by było gdyby w tym ''odnajdywaniu się'' potowarzyszyła nam jakaś inna mamusia z dzieciaczkiem
Pozdrawiamy
Kasia i Sebastianek (18miesięcy)
Ostatnia edycja:
pani Iwonka :)
Fanka BB :)
Cześć Kraje-K,
Ja tak do końca jeszcze nie jestem pewna kiedy przyjedziemy, tzn. ja myślę, że to będzie na początku września. Pod koniec sierpnia mamy jeszcze jedno szczepienie, więc nie ma sensu wyjeżdżać wcześniej a potem latać znowu. Ja już swoje wylatałam jak wcześniej mój Adam pracował w Leicester to prawie co miesiąc latałam ach te tanie wtedy jeszcze loty
Z dzieckiem jeszcze nie leciałam i muszę się przyznać, że trochę się tego obawiam, ale nie ma wyjścia, już lepiej się przemęczyć niecałe 2 godzinki niż samochodem cały dzień.
Doskonale cię rozumiem, jeśli chodzi o przeprowadzkę, teraz żarty się skończyły,najbardziej mi szkoda że będę daleko od rodziców a Bartek od dziadków. Ja wiem, że jest skype i mimo wszystko stosunkowo tanie loty, ale i tak to daleko
Z drugiej jednak strony jestem o wiele lepiej nastawiona na "Anglię" niż za pierwszym podejściem. Miasto już znam i nie wydaje mi się takie straszne, myślę że damy radę. Jestem bardzo zadowolona że trafiłam na to forum. Zawsze to jakieś wsparcie jak sobie poczytamy, że nie tylko ja jestem w takiej sytuacji
pozdrowienia dla wszystkich
ps. Abby Park bardzo lubię niestety jeszcze jutro nas tam nie będzie)))
Ja tak do końca jeszcze nie jestem pewna kiedy przyjedziemy, tzn. ja myślę, że to będzie na początku września. Pod koniec sierpnia mamy jeszcze jedno szczepienie, więc nie ma sensu wyjeżdżać wcześniej a potem latać znowu. Ja już swoje wylatałam jak wcześniej mój Adam pracował w Leicester to prawie co miesiąc latałam ach te tanie wtedy jeszcze loty
Z dzieckiem jeszcze nie leciałam i muszę się przyznać, że trochę się tego obawiam, ale nie ma wyjścia, już lepiej się przemęczyć niecałe 2 godzinki niż samochodem cały dzień.
Doskonale cię rozumiem, jeśli chodzi o przeprowadzkę, teraz żarty się skończyły,najbardziej mi szkoda że będę daleko od rodziców a Bartek od dziadków. Ja wiem, że jest skype i mimo wszystko stosunkowo tanie loty, ale i tak to daleko
Z drugiej jednak strony jestem o wiele lepiej nastawiona na "Anglię" niż za pierwszym podejściem. Miasto już znam i nie wydaje mi się takie straszne, myślę że damy radę. Jestem bardzo zadowolona że trafiłam na to forum. Zawsze to jakieś wsparcie jak sobie poczytamy, że nie tylko ja jestem w takiej sytuacji
pozdrowienia dla wszystkich
ps. Abby Park bardzo lubię niestety jeszcze jutro nas tam nie będzie)))
- Dołączył(a)
- 26 Czerwiec 2010
- Postów
- 1
Kocham Cię, Pani Iwonko. Baaardzo tęsknię:-(
pani Iwonka :)
Fanka BB :)
to jest forum dla MAM z Leicester ty sobie znajdź forum dla tatusiów z Leicester, ale żeby nie było że cię dyskryminuję to powiem, że to ty mnie tutaj zalogowałeś i mobilizowałeś i dodawałeś odwagi ...
Daysie
Fanka BB :)
A co to za prywatne pogaduszki na forum dla mam?
A ja właśnie dziś byłam w Abbey Park.
Nie wiem o którj godz. dokładnie ale wracając z miasta piechotką do domu,wstąpiłam z mopim czortem na polane i do zwierzątek.
Ależ piękna pogoda :-)
A ja właśnie dziś byłam w Abbey Park.
Nie wiem o którj godz. dokładnie ale wracając z miasta piechotką do domu,wstąpiłam z mopim czortem na polane i do zwierzątek.
Ależ piękna pogoda :-)
pani Iwonka :)
Fanka BB :)
muszę poczytać wasze wypowiedzi od początku, żeby nie zadawać pytań na które wcześniej już może udzieliłyście odpowiedzi:-) ale po całym dniu z dzidkiem (dzidek to Bartuś) nie mam siły na nic
a co do pogody to niech będzie taka fajna jak najdłużej, 2 lata temu naprzywoziłam sobie same letnie rzeczy a przez cały lipiec i sierpień padało:-( fuj, koszmar
a co do pogody to niech będzie taka fajna jak najdłużej, 2 lata temu naprzywoziłam sobie same letnie rzeczy a przez cały lipiec i sierpień padało:-( fuj, koszmar
Daysie
Fanka BB :)
To chyba w innym mieście byłaś
Bo dwa lata temu w lipcu to ja w ciąży już byłam i każdy wolny dzień byliśmy na piknikach,bo tak ładnie było.
Nawet w góry się wybraliśmy koło Durby District.
Napewno nie było tak każdego dnia ale też napewno nie lało całe dwa mies.
Mój mąż pracuej na noc.Więc go nie ma .W dzień odsypia i też go nie ma ale siłę na chwilę na forum ja zawsze mam
Dziś znów zasówam z Dziedzicem do Abbey Prk.
Nie odpuszcze tej pogodzie
Pozdrawiam wszystkich.
PS.Mój mąż to rówież Bartosz
Bo dwa lata temu w lipcu to ja w ciąży już byłam i każdy wolny dzień byliśmy na piknikach,bo tak ładnie było.
Nawet w góry się wybraliśmy koło Durby District.
Napewno nie było tak każdego dnia ale też napewno nie lało całe dwa mies.
Mój mąż pracuej na noc.Więc go nie ma .W dzień odsypia i też go nie ma ale siłę na chwilę na forum ja zawsze mam
Dziś znów zasówam z Dziedzicem do Abbey Prk.
Nie odpuszcze tej pogodzie
Pozdrawiam wszystkich.
PS.Mój mąż to rówież Bartosz
reklama
pani Iwonka :)
Fanka BB :)
Teraz jak o tym myślę znowu to rzeczywiście może i tak najgorzej nie było ale jak się rozpada to sama wiesz jak potrafi się zanieść i na jak długo, widocznie wtedy(tego lata) byłam w pochmurnym nastroju i tylko to mi zostało w pamięci.
A kaczki karmicie w Abbey Park?
Pozdrawiam
A kaczki karmicie w Abbey Park?
Pozdrawiam
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 0
- Wyświetleń
- 227
- Odpowiedzi
- 10
- Wyświetleń
- 826
Podziel się: