Wydaje się być to nie możliwe aby 18sto miesięczne dziecko umiało wyjść samo z łóżeczka.
A jednak !
Mój 18sto miesięczny syn dziś poraz pierwszy wyskoczył sam z łóżeczka.
Normalnie przez szczebelki skoczył jakby przez płot.
Jestem w szoku
![szok :szok: :szok:](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/shocked.gif)
![szok :szok: :szok:](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/shocked.gif)
![szok :szok: :szok:](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/shocked.gif)
Usłyszałam tylko huk ... i patrze...a dzieko biega po przedpokoju...ułamki sekund mu wystarczyły.
Ciekawe co będzie dalej jak już takie ma pomysły.
Szczebelki wysokie ok.80cm ,materac osadzony przy ziemi a i tak mu to nie przeszkodziło i sobie poradził.
Strach go teraz u góry zostawiać w pokoju,bo sekunda nie uwagi i przez brakme od schodów przeskoczy a ona jest niższa niż łóżeczko.
Dziś B.będzie rozmontowywał łóżeczko.
W tym wystarczy zdjąć ścianki z szczebelkami i zamontować tą poprzeczkę ,którą w Ikea kupiliśmy.
Ale rozmontuje je całe ,bo Antoś dostał nowe łóżeczko dla starszaka i w ten czas to obecne poczeka, o ile się doczeka, kolejnego potomka
Mój syn to diabełek z piekła rodem a pomysły jego trzymają się jednej zasady...im bardziej ekstremalnie tym lepsza zabawa
Pozdrawiam i idę bacznie go pilnować.
A dotego byliśmy w piątek u mojej szwagierki i zamknoł się w pokoju z młodszą siostrzenicą mojego B. i buzi jej co rusz dawał...hmyy trochę szybko zaczyna podoboje miłosne
![Big Grin :D :D](data:image/gif;base64,R0lGODlhAQABAIAAAAAAAP///yH5BAEAAAAALAAAAAABAAEAAAIBRAA7)