Czesc dziewczyny :-))
Po pierwsze dziekuje bardzo za gratulacje, ciaza potwierdzona - 12 tydzien
..... Czulam sie bardzo zle - ogólnie nie do zycia bylam ( zero energii, potworne zmeczenie ) , wymioty, nudnosci, które trwaja do tej pory jeszcze, no ale wkraczam juz w 2 trymestr, wiec mam nadzieje, ze powolutku wiekszosc z tych dolegliwosci minie .... :-)
W kazdym razie objawy zdecydowanie inne niz podczas pierwszej ciazy. Apetytu nie mam wlasciwie wcale, odrzuca mnie na mieso - nie wspomne juz o slodyczach, które moga dla mnie nie istniec, co baaardzo mnie cieszy ...
Przytylam tylko 2 kilogramy, wiec malo .... Zajadam sie owocami, warzywami, sucharkami, nabialem itp ... no i ryby jem, bo miesa jak narazie nie potrafie w siebie wcisnac ...
We wtorek kolejna wizyta u poloznej. A z moja praca ..... szef na wiadomosc o mojej ciazy zareagowal tak : ,, Sooo.. I understand that you are leaving ? '' tak mnie tym wkurzyl, ze popracowalam 2 miesiace, a potem poszlam do GP i dostalam zwolnienie na miesiac czasu ... zastanawiam sie tylko jak mi zaplaca za to, w kazdym razie do tej pory cisza ze strony szefów .. zero telefonów, tak jak pracowalam tak pracuje, moje obowizaki i godziny pracy- bez zmian, niby próbowali mi zrobic tzw. risk assesment, a nie zrobili, wiec ... same widzicie ;/ Polozna powiedziala , ze dla mnie bedzie najlepiej, jak pójde na zwolnienie, a potem pomyslimy co dalej, w kazdym razie fajna babka , bo wiadomo, ze róznie tu z poloznymi i lekarzami jest .....
Po drugie - wspólczuje wszystkim tym dziewczynom, które opisywaly te horrory, które sie wydarzyly niedawno w waszym zyciu .... po prostu w szoku jestem, jak tu z rodzica w krótkim czasie mozna zrobic kata - i to bezpodstawnie !! wspólczuje wam ale i ciesze sie, ze macie juz to za soba .... Ja tez przezylam bardzo duzy stres niedawno, chyba nie pisalam o tym, zreszta juz nie pamietam, nie o dziecko chodzilo, tylko o wydarzenie w naszym domu pomiedzy znajomymi, którzy do nas przyjechali- teraz przez nich do sadu mam wezwanie jako swiadek, mam nadzieje, ze moje zwolnienie lekarskie mi pomoze w tym, zeby mi dali spokój ale policjantka powiedziala, ze zrobi co moze, jednak nie bedzie to proste, bo prokuratura tez sie ta sprawa zajmuje ;/ Ech...
I po trzecie - prosze nowe kolezanki, które zreszta serdecznie witam, o przypomnienie mi krok po kroku JAK DODAC SUWACZEK ??? bo mam ich az 2 do zrobienia ;-)
Pozdrawiam was wszystkie, trzymajcie sie :-):-):-):-) CIEPLO ... PAAA