reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Mamy z Leeds

reklama
Czesc dziewczyny :-))

Po pierwsze dziekuje bardzo za gratulacje, ciaza potwierdzona - 12 tydzien :tak::-D:-D..... Czulam sie bardzo zle - ogólnie nie do zycia bylam ( zero energii, potworne zmeczenie ) , wymioty, nudnosci, które trwaja do tej pory jeszcze, no ale wkraczam juz w 2 trymestr, wiec mam nadzieje, ze powolutku wiekszosc z tych dolegliwosci minie .... :-):happy2: W kazdym razie objawy zdecydowanie inne niz podczas pierwszej ciazy. Apetytu nie mam wlasciwie wcale, odrzuca mnie na mieso - nie wspomne juz o slodyczach, które moga dla mnie nie istniec, co baaardzo mnie cieszy ... :zawstydzona/y::zawstydzona/y::zawstydzona/y: Przytylam tylko 2 kilogramy, wiec malo .... Zajadam sie owocami, warzywami, sucharkami, nabialem itp ... no i ryby jem, bo miesa jak narazie nie potrafie w siebie wcisnac ... :sorry2::sorry2::baffled: We wtorek kolejna wizyta u poloznej. A z moja praca ..... szef na wiadomosc o mojej ciazy zareagowal tak : ,, Sooo.. I understand that you are leaving ? '' tak mnie tym wkurzyl, ze popracowalam 2 miesiace, a potem poszlam do GP i dostalam zwolnienie na miesiac czasu ... zastanawiam sie tylko jak mi zaplaca za to, w kazdym razie do tej pory cisza ze strony szefów .. zero telefonów, tak jak pracowalam tak pracuje, moje obowizaki i godziny pracy- bez zmian, niby próbowali mi zrobic tzw. risk assesment, a nie zrobili, wiec ... same widzicie ;/ Polozna powiedziala , ze dla mnie bedzie najlepiej, jak pójde na zwolnienie, a potem pomyslimy co dalej, w kazdym razie fajna babka , bo wiadomo, ze róznie tu z poloznymi i lekarzami jest .....:confused::confused::confused:
Po drugie - wspólczuje wszystkim tym dziewczynom, które opisywaly te horrory, które sie wydarzyly niedawno w waszym zyciu .... po prostu w szoku jestem, jak tu z rodzica w krótkim czasie mozna zrobic kata - i to bezpodstawnie !! wspólczuje wam ale i ciesze sie, ze macie juz to za soba .... Ja tez przezylam bardzo duzy stres niedawno, chyba nie pisalam o tym, zreszta juz nie pamietam, nie o dziecko chodzilo, tylko o wydarzenie w naszym domu pomiedzy znajomymi, którzy do nas przyjechali- teraz przez nich do sadu mam wezwanie jako swiadek, mam nadzieje, ze moje zwolnienie lekarskie mi pomoze w tym, zeby mi dali spokój ale policjantka powiedziala, ze zrobi co moze, jednak nie bedzie to proste, bo prokuratura tez sie ta sprawa zajmuje ;/ Ech...
I po trzecie - prosze nowe kolezanki, które zreszta serdecznie witam, o przypomnienie mi krok po kroku JAK DODAC SUWACZEK ??? bo mam ich az 2 do zrobienia ;-)

Pozdrawiam was wszystkie, trzymajcie sie :-):-):-):-) CIEPLO ... PAAA :-D:-D
 
Motylku, jeszcze raz serdecznie gratuluje brzuszka skoro to juz oficjalnie potwierdzone. Wspolczuje mdlosci (moje byly okropne 24h/dobe i tak przez 4 m-ce, wiec wyobrazam sobie co przechodzilas!) Miejmy nadzieje, ze teraz bedzie juz tylko lepiej. Ale powiedz, co to za afera z tymi znajomymi, bo mnie zaciekawilas.

Dziewczyny, moze rzeczywiscie spotkamy sie w wiekszym gronie, tym bardziej, ze jest nas coraz wiecej na forum. Ja proponuje jigsaw gyms zawsze to bedzie wygodniej spotkac sie w wiekszym towarzystwie. Mi osobiscie pasuje sroda, wtedy mam dzien wolny, bo na tygodniu to dopiero po 15 ewentualnie. To jak? Ktos reflektuje?
 
Ja tak na szybko. Dzis naprawde! :tak::-D
justyna - matko boska! jak przeczytalam co napisalas to nie moglam uwierzyc! masakra jakas, chyba owine Majke poduszkami zeby nie daj Boze sobie nic nie zrobila bo jak maja ze mnie jakas sadystke zrobic to ja dziekuje.
motylek - to co opisujesz - poza wymiotowaniem, to identyko moja ciaza na poczatku :) tez jadlam owoce, warzywa i *******ki jakies, a jak mialam mezowi zrobic kotleta to mnie skrecalo. Potem mi sie odwidzialo i zaczelam jesc tez mieso a potem tez okropnie zachcialo mi sie czekolady. Pochlanialam ja w naprawde wielkich ilosciach (co przyczynilo sie do przytycia prawie 25kg do konca ciazy :zawstydzona/y:). Jesli te teorie ze jak jesz x to chlopczyk, jak y to dziewczynka to moze i Tobie sie dziewczynka szykuje skoro masz calkiem jak ja mialam?:-) Tylko nie jedz tyle czekolady! nooo, chyba ze utycie Ci nie straszne, albo masz te "dobre" geny ktore bez wzgledu na to co i ile zjadasz i tak trzymaja super wage :-) mi sie niestety takie w spadku nie trafily :no::-D
tuuunia - ja chetnie bym sie wybrala, ale ja z kolei wlasnie tylko w srody nie moge bo poki co mam jeszcze angielski. Juz chyba niedlugo bo wydaje mi sie ze to jakos do swiat trwa, ale jednak :happy: I na dodatek ten angielski jest na 13 wiec tak akurat w najlepszym czasie dnia na takie spotkania. No ale moze akurat cos odwolaja, albo skonczy sie zanim zdazymy sie spotkac, albo moze na ten jeden dzien bede wagarowiczka?:sorry2::-) To jak dziewuszki? Sprowadzicie mnie na zla strone mocy? Przyjdziecie a ja zawagaruje?:-)
Pozdrawiam!
 
Hej.

Tunia- mdlosci raz sa a raz ich nie ma... staram sie nie przejadac, bo dzis na przyklad nalepilam pierogów ruskich, bo tak mi sie chcialo, a potem oddychac nie moglam - tak sie najadlam ..... :baffled::baffled: aco do tych znajomych, to dluga historia i az mi sie wspominac nie chce, no ale tak pokrótce to znajomi do nas przyjechali w weekend, zeby oblewac moja ciaze itp. no i w trakcie spotkania wywiazala sie miedzy nimi awantura, która skonczyla sie tym, ze wyrzucilam ich z domu, potem on ja pobil dotkliwie przed naszym domem, zadzwonilam na policje i go zgarneli a ona u nas zostala i robili jej obdukcje ... przez to wszystko musialam oczywiscie skladac zeznania i jestem wezwana w grudniu jako swiadek na ta sprawe, a za cholere nie chce tam isc !! :no::no::no::no: to nie moja sprawa, bo okazalo sie ze on ja od 5 lat tak oklada, no ale jak na wlasne oczy zobaczylam, ze ona lezy na trawie a on ja kopie gdzie popadnie, to nie mialam innego wyjscia, jak tylko zadzwonic na policje, bo on jA MÓGL nawet zabic ... :sorry2::sorry2: Nic tylko wstyd przed sasiadami, i ogólnie zenada ..... :-:)-(

Zytasia - nie wiem, czy bedzie to dziewczynka, bo podswiadomie czuje, ze jednak chlopiec, nie nastawiam sie póki co, bo wazne dla mnie jest, zeby zdrowe bylo i zeby wszystko poszlo dobrze w czerwcu ;-)) jeszcze nawet pierwszego scanu nie mialam , jutro ide na spotkanie z polozna i pierwszy raz mocz do badania oddaje ..... :-D:tak:

No a tak poza tym, to mój maz wczoraj rzucil haslo, ze mogli bysmy pojechac samochodem do Polski na swieta i zostac do sylwestra.... Moje pytanie brzmi dziewczyny- czy któras z was byla juz w PL autem z dzieckiem ? wiem, ze to dluga i meczaca podróz ale moze jakies rady i wskazówki, co ??? byla bym wdzieczna ... aaa i jak jest na promie ?

Pozdrawiam was wszystkie, trzymajcie sie i piszcie, piszcie ;-~)))))))))))))))))
 
Motylku, jeszcze raz serdecznie gratuluje brzuszka skoro to juz oficjalnie potwierdzone. Wspolczuje mdlosci (moje byly okropne 24h/dobe i tak przez 4 m-ce, wiec wyobrazam sobie co przechodzilas!) Miejmy nadzieje, ze teraz bedzie juz tylko lepiej. Ale powiedz, co to za afera z tymi znajomymi, bo mnie zaciekawilas.

Dziewczyny, moze rzeczywiscie spotkamy sie w wiekszym gronie, tym bardziej, ze jest nas coraz wiecej na forum. Ja proponuje jigsaw gyms zawsze to bedzie wygodniej spotkac sie w wiekszym towarzystwie. Mi osobiscie pasuje sroda, wtedy mam dzien wolny, bo na tygodniu to dopiero po 15 ewentualnie. To jak? Ktos reflektuje?

Ja z checia bym skorzystala:-),ale akurat na ta srode umowiona jestem narazie wstepnie i mam nadzieje, ze do spotkania dojdzie:-).Jakby nastepnym razem byla taka mozliwosc ,a bede wolna to jestem pierwsza na liscie chetnych.
Jeszcze dodam.Jutro dowiem sie konkretnie.Jak do spotkania nie dojdzie to ja z checia sie wybiore.Dam jutro znac co i jak.
 
Ostatnia edycja:
Tunia ja to bym sie wybrala , ale po pierwsze takie spotkania wsrod dzieci, chodzi mi o pochorowane ang. dzieciaczki nie jest dla nas dobre. Nicolasowi nie wskazane.
a po drugie jestem niemobilna, sprawdzalam autobusem 1godz drogi.

ale jesli np, maz bedzie mial urlop to moze podjade i pokazesz mi to miejsce , moze nie jest tak tloczno i sie skusze:)

Motylku ja do PL nie jechalam samochodem, ale mysle ze to zalezy od dzicka np. moje maluchy na maksa wysiedza 2 godz. w aucie a potem to masakra placz, krzyk, i nic nie pomoaga. myslimy o zakupie malych telewizorkow moze to pomoze.
wiec niestety nie doradze.
co do promu , nie wiem jak tu. ja plynelam z pl do szwecji 19 h i byli rewelacyjnie. ale to tez zalezy od tego kto jak na co reaguje,
zycze powodzonka, supre ze jedziecie , tez bym chciala

Zytasia a jak tam nauka idzie:)? jak corcia ?
Kami!:)
pozdrawiam reszte , buziaki kobitki
 
reklama
hej dziewczyny, ale tu ciisza a ja sie odzywam ale na chwilunie tylko, bo Julia juz dawno powinna isc spac, wiec przed jej utuleniem do snu chce tylko sprawdzic swoje nowe suwaczki... moze mi sie udalo ? Pozdrawiam !
 
Do góry