reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Mamy z Leeds

a ja rodziłam 19 godzin BEZ ŻADNEGO ZNIECZULENIA - miałam tylko gaz , a innych metod nie brałam, bo chciałam wszystko czuc ..... :-) były komplikacje pod koniec ale na szczęście wszystko się dobrze skończyło :tak: Ja też sobie bardzo chwalę poród w UK i na dzień dzisiejszy kolejne dziecko też na pewno chcę urodzic tu, a nie wyobrażam sobie porodu w Polsce :no: Też mi po głowie chodzi kolejny szkrab ale musimy jeszcze troszkę poczekac, bo ja chcę trochę się oderwac od codzienności i pójśc na jakiś czas do pracy :-D, język podszkolic itp., a potem zaczniemy planowac tak, żeby Julia już więcej rozumiała i żebym ja za stara już nie była < hihihi >, bo latka lecą :baffled: Pozdrawiam :zawstydzona/y:
 
reklama
pisalam wam dosc szczegolowo moj porod niezbyt ciekawy ale mi sie skasowal jak znowu przyjdzie mi natchnienie to wam opowiem co przeszlismy
 
Hmmm... skoro Stefanka mówi, że przy drugim dziecku strach jest większy, to ja się chyba zastanowię nad tym planowaniem .... :szok: < żartuję > - po prostu człowiek się boi bardziej, bo już wie, jak to wszystko wygląda - heh :-D ale ja dam radę, bo jestem odporna na ból i to bardzo - nie jedno już przeszłam :happy: Wiecie co ? Aż musiałam fotki strzelic tak mi się ten śnieg podoba i jeszcze to słońce piękne wyszło - ogólnie zimy nie lubię ale ten widok za oknem jest po prostu urzekający :rofl2: Jak by moja Julia chodziła, to już napewno bym wyszła na spacerek < chociaż na momencik > :-D Justynka, nie martw się z tą kawką - już się wprawdzie umówiłyśmy wstępnie ze Stefanką, że napewno Ciebie odwiedzimy ale jeszcze nie teraz , także złap oddech - będzie dobrze ! :tak: A możesz mi odpisac o tej agencji ? Bo muszę działac jak najszybciej, bo czas leci ale jeśli znajdę pracę, to w maju mogę pomarzyc o wylocie do Polski, bo urlopu nie będę miała :confused: - no cóż , coś za coś, prawda ??
POZDRAWIAM !!!!!!
 
MOTYLKU jesli chodzi o agencje to maja tylko magazyny, fabryki. sa agencje w centrum co rekrutuja do biur ale angielski musi byc zaawansowany.

co do porodu niestety straszne.

bylam 10 dni po terminie kiedy odeszly mi wody w czwartek o 3 nad ranem piatek jeszcze w dzien spokoj ok 16 dostalam w piatek skurczy takie do przezycia pozniej byly tak co 10 minut po minucie trwaly, tak do 12 w nocy w piatek od polnocy trwaly po minucie ale co 5 do 3 minut
tak to bylo az do porodu, rano w sobote pojechalam do szpitala bo jak wody odeszly nie kazali przyjezdzac) tam skurcze co 3-5 minut i dostalam o 15 zastrzyk bo wczesniej nie chcialam, potem o 18 wywolanie porodu milam skurcze ale nie bole parte o 19 zaczelam rodzic nie bralam juz znieczulenia ani gazu i o 2015 krzyknelam ze wychodzi podlecialy z recznikami glowke bylo widac niestety maly nie byl dobrze ulozony nie wyjdzie sam zaczal skakac mu tentno , krzyczalam ze chce cesarke, oni ze badanie zrobia wepchali mi taka tuba malego spowrotem z glowki pobrali naskorek, okazalo ise ze maly sie dusi, kazali mi brac gaz a mezowi i mojej kuzynce polozyc sie na moich udach zebym nie parla bo malego urodze martwego. w kilka sekund bylam przygotowywana do cesarki mialam bole parte a musialam wypia kregoslup zeby dostac zastrzyk no i udalo sie bylam od polowy bez czucia zadzwonilam do meza bo telefon zabralam ze soba ze juz lepiej , on nie byl przy cesarce bo bolismy sie ze gdy cos bedie nie tak nie zrozumie co lekarze mowia nie zna biegle angielskiego, byl ze mna nasz przyjaciel. cesraka spoko czulam jak wyciagaja malego napisalam do meza jak mnie szyli ze wszystko ok, niestety tak nie bylo maly nie plakal , nie ruszal sie( tak wygladal przez kolejne 2 dni) nie dali mi go zobaczylam go o 5 rano urodzilam przed 24, mimo operacji po 5 godzinach poszlam o wlasnych silach do niego, okazalo sie ze ma bakterie w zoladku krew wyplywa mu rurka poprowadzona przez nos do zoladka, byl 4 dni na intensywnej terapi a ja przez te 4 dni latalam z cewnikiem pod pacha i nie czulam bolu po schodach na 3 pietro, wogole nikt mnie nie badal bo nigdymnie nie bylo na sali matek, zreszta mialam oddzielna prywatna sale zeby nie wiedziec matek z dziecmi. i urodzilam w sobote o 2345 a dostalam malego w srode, nbyl do tego czasu na 4 antybiotykach, wyszedl z tego w srode zaczelam podawac piers poszlo rewelacyjnie wieczorem mialam juz go ze soba na sali w piatek bylismy w domu,
teraz skonczyl 4 miesiace wazy 8 kg ma 70 cm dlugosci, kawal zdrowego chlopczyka z niego
a co do nastepnego potomka za jakies 2 lata planujemy coreczke ale kto wie juz mi sie kolejnego chce hihi. i moglabym rodzic to nie jest takie straszne , do momentu ze cos zlego nie zaczyna sie dziac

ale sie rozpisalam, pozdrawiam dziewczynki sorki za szczegoly chyba musialam sie wypisac
 
Jejuuu - Justyna - niewiem co powiedziec - z jednej strony Ci współczuję tego, co przeszliście , a z drugiej strony cieszę się bardzo, że jednak wszystko się dobrze skończyło - ja szczerze mówiąc też miałam komplikacje ale nie będę tego opowiadac, bo i tak przy Twojej historii - moja , to pryszcz :confused: Gratuluję Ci wytrwałości w tym wszystkim i cieszę się, że Twoja pociecha zdrowo rośnie ... Takie chwile jednak dają coś człowiekowi do zrozumienia i uczą pewnych rzeczy, prawda ? Teraz doceniasz to, co masz i Twoje dziecko jest dla Ciebie najcenniejszym skarbem, jaki masz teraz przy sobie........... :-)
A z tą agencją, to szczerze mówiąc, jeśli magazyn, np. w takim sklepie jak Asda itp. to ja bardzo chętnie.... Orientujesz się może, gdzie w mojej dzielnicy lub kawałek dalej są jakieś magazyny itp. ? Acha, i czy dzielnica Armley - Twoim zdaniem jest bezpieczną dzielnicą, czy tak samo jak Beeston ? Bo na policji jak byłam i zapytałam, gdzie najlepiej się przenieśc w przyszłości, żeby móc czuc się bezpieczniej - policjant mi odpowiedział, że sam nie wie .... :szok:
 
maja tez prace na beestonie ale wiekszosc na armley, ogolnie to do firm papierniczych, do pakowania zarowek, skarpetek, ciuchow, nie majajakis ciezkich prac. jesli sie spodobasz i trafisz do dobrej firmy mozesz pracowac na dlugo tylko nie wiem jak z twoimi godz pracy, nie mam pojecia,:no:
armley jest napewno o wiele lepsza dzielnica niz beeston,:tak: nie ma tu tylu ciapatych i murzynow, spotkac tu murzyna to rzadkosc na beestonie co roz ich widac,:szok: mieszkam tu 2 lata i nie mialam zadnych nieprzyjemnosci wrecz przeciwnie znam ludzi z banku ze sklepow , pakistancow w sklepikach , na poczcie i czuje sie bezpiecznie, choc sa miejsca na armley gdzie lepiej nie mieszkac.:no:
a co do tego gdzie w leeds mieszkac to slyszalam o morley, middleton, bramley, armley, drozsze dzielnice co do wynajec ale lepsze, sa jeszcze dzielnice z drugiej strony centrum ale nie wie jak sie zwa wylecialy mi z glowy. beeston , holbec, herhils tam mieszka najgorsza patologia, i dlatego sa tam tanie mieszkania
jak cos pytaj:tak:
 
Hej laski :)
Nie było mnie chwile a tu takie wypracowania że czytania na godz. A szczególnie wypracowanie Justyny :-D.
Sorki Justyna że nie przyjechałyśmy ale sniegu po pachy a ja boje sie jeździć samochodem juz jeden wypadek na śniegu miałam. Może będzie lepiej hmmmm chyba nie .
Sylwia1982 pasuje możesz przyjeżdżać chociaż jak będzie tak jak teraz to nie obrazimy się jak zostaniecie w domu.
Jutro ma być podobno -5 a nie wiadomo co bedzie w środe.
 
reklama
Hura w końcu dodzwoniłam sie do ambasady w menchesterze mamy spotkanie na 2 marca - no i okres oczekiwania 4 miesiące ale nic to mnie sie tam do polski nie śpieszy :)
 
Do góry