reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Mamy z Leeds

halo dziewczyny zmrozilo was i komputery czy jak

jak tam sylwica malutkiej juz lepiej

a u ciebie stefanka juz zdrowy smyk juz

cocolino jak cos czekam dzis na was

sylwica jak bedziesz u cocolino wpadajcie

motylek co z praca
 
reklama
hej laski :)
Sylwia1982 spoko to w takim razie czekamy jak juz wam będzie lepiej .
Pogoda dzisiaj jak zwykle do d........ nawet sie nie chce z łóżka wstać a co dopiero obiad jakieś sprzątanko w sumie lepiej jechać na kawe:)
Justyna bedziemy jak dzidzia sie wyśpi mam wszystko daleko na obiad pierogi mało roboty (zamrożone) a sprzątanie zostawie mojemu przeciez ma urlop :)
 
Cześc kobietki !!
A ja dziś wstałam jak skowronek o godzinie 8 rano i zaczęłam sprzątac - a ja tak mam, że jak już zacznę, to końca nie widac normalnie - zaczęłam od układania prania, a skończyłam na sprzątaniu łazienki i umyciu podłóg w całym domu .... :tak: Teraz jem sobie śniadanko i można by było pomyślec, że mam chwilkę dla siebie, skoro wszystko gotowe ale oczywiście NIE, bo moja Julia od pewnego czasu wcale spac nie chce - spodobało jej się siedzenie w łóżeczku i za żadne skarby nie chce się położyc spac , więc po 10 razy podchodzę do niej, kładę ją, wychodzę z pokoju, a ona na to tylko czeka i po chwili wstaje i się bawi w łóżeczku albo na siedząco płacze, marudzi i trze oczka - więc znowu wchodzę i bez słowa ją kładę - wtedy już się nieźle denerwuje i nawet próbuje się ze mną siłowac, próbując znowu wstac.... chwila ciszy... myślę, że już zasnęła, a tu nagle - płacz - wchodzę, patrzę, a ona na brzuszku leży, kołderka w kokon zwinięta wokół niej i ......łłaaaaa - a ona bardzo rzadko wcześniej płakała i była zawsze spokojna jak aniołek ale widzimy jako rodzice, że dobre czasy już się chyba powoli kończą dla nas ... ech,,, te dzieciaczki - :-D ale i tak ją bardzo kocham i jest cudownym dzieckiem :happy:
Dziś oczywiście z domu nie wychodzimy, chociaż jak zwykle mnie korci, żeby się troszkę dotlenic ale nie będę ryzykowac ..... :baffled: - za to mój Krzysiu zrobi po pracy za mnie zakupy, więc sytuacja będzie opanowana :-p Jakiś czas temu dzwoniła do mnie Pani w sprawie spotkań matek z dziecmi i chce mnie odwiedzic osobiście w domu i przedstawic cały program po to, aby zachęcic mnie do wyjścia z domu z dzieckiem i uczęszczania na takie grupy :confused: - jak się ładniej zrobi, to myślę, że może namówię Stefankę, żeby czasami tam ze mną chodziła, bo wiadomo, że we dwie, to zawsze raźniej ..... :tak::tak::tak:
Justyna, jeśli chodzi o pracę, to jak narazie tylko siedzę i się denerwuje, bo nic się nie dzieje mimo tego, że tyle cv i aplikacji poroznosiłam ..... :no: Z tą agencją, to myślę, że się zdecyduje, tylko najpierw muszę odwiedzic Ciebie, żebym wiedziała, gdzie wogóle jest ta Twoja dzielnica, bo na mapie, to nie to samo, co zobaczyc w praktyce, ;) Wtedy albo Ciebie poproszę, żebyś tam ze mną poszła albo wybiorę się tam sama i zapiszę się, skoro mówisz, że większośc pracy może byc na Armley i miała bym dojazd autobusem, to ok - dla mnie było by dobrze :-D;-) Tylko martwie się, czy oni dla mnie znajdą jakąś pracę na part time w tygodniu, bo na full time mogę pracowac jedynie w soboty i niedziele :zawstydzona/y::-(
Póki co, wy się tam umawiajcie mamusie na kawkę, a ja jeszcze trochę poczekam ze Stefanką na odwiedziny, bo jeśli i ją i drugiego syna rozkłada grypa, to muszą najpierw wyzdrowiec, żebyśmy potem wszystkie po tej kawie w łóżku nie leżały < hihihih > :baffled::happy::happy: Szkoda tylko, że nie jest ciepło, bo czas leci, a ja w kierunku pracy nie mogę zrobic kroku do przodu przez tą całą pogodę :sorry2::sorry2:, a chciała bym, żeby coś już się zaczęło dziac ;-);-) POZDRAWIAM !!!
 
Trzymajcie kciuki wlasnie sie dowiedzialam ze jutro u meza w pracy zwalniaj 9 osob :szok::wściekła/y:
, kurcze on tam pracuje dopiero ok 4 miesiecy, mam nadzieje ze nie poleci bo bedzie szok

do jura bede chodzila z bolem brzucha:baffled::baffled:
 
Ojejuu Justyna, mam nadzieję, że wszystko będzie dobrze i że pracodawca nie będzie się sugerował tym, kto ile czasu pracuje w firmie, tylko jakim kto jest pracownikiem :szok::crazy: Życzę wytrwałości i nie martw się - będzie dobrze - myśl pozytywnie i się nie stresuj ..... :-) Pozdrawiam serdecznie :happy:
 
Hejka !
Czy wy widzicie, co się dzieje za oknem ? Boże, czy ja kiedyś jeszcze wyjdę z dzieckiem z domu ? :baffled: Czuję się niedotleniona ! :-D Cóż, jak tak dalej będzie, to nie wiem, jak ja w weekend zakupy zrobię - chyba sama będę musiała wyjśc, a małą zostawię z tatusiem :confused::happy:
Justyna -wiesz już coś o pracy męża ? Jest dobrze, czy źle ? :nerd: Jak tylko coś będziesz wiedziała, to napisz koniecznie ........:angry:
POZDRAWIAM RESZTĘ DZIEWCZYN i CIEBIE JUSTYNA !!!
 
reklama
dzieki dziewczyny niestety czekam caly czas az da znac i zaraz mi brzuch rozsadzi.:wściekła/y:

a tak wogole rano jak maz pojechal to mu napisalam zeby dal znac jak dojedzie no i ze kocham:-)
tylko ze zamiast do niego wyslalam smsa do cocolino:tak::-D:-D:-D
, chyba dlatego ze robilam to przez sen(4 rano) a najczesciej wysylam smski do niej wiec poprostu z przyzwyczajenia 4 osoba na liscie wyslij i poszlo.
nawet nie wiedzialam dopiero cocolino mi napisala ze wcale sie nie gniewa za tego smsa o 4 rano, pomyslalam o co chodzi, :confused::confused:
dopiero zajzalam do skrzynki wiadomosci wyslanych i zajazylam ze wyslalam wiadomosc z wyznaniem milosci do cocolino:-D:-D:-D
 
Do góry