No cześc Stefanka :-) Ja też moją córeczkę uczyłam zasypiania w swoim łóżeczku i też uważam to za +
Fajnie, że odpisałaś na moją wiadomośc - ja zaraz też Ci napiszę kilka słów , tylko kawkę sobie zaleję, bo teraz mam właśnie chwilę dla siebie
-moja Julia zasnęła i pewnie troszkę pośpi sobie :-) Powiem Ci, że ja, żeby nie zwariowac znajduję sobie w ciągu dnia jakieś dodatkowe zajęcia - takie, na które nie mam czasu w weekend albo które nagromadziły się przez cały tydzień, np. układam dokumenty, czytam sobie, buszuje po internecie, znajduje ciekawe przepisy kulinarne, robię sobie pazurki żelowe, bo jestem stylistką i kosmetyczką, a na spacerki chodzę sama ale jak już muszę, bo nie lubię spacerowac po naszej dzielnicy bez nikogo znajomego, bo czuję się nieswojo, a poza tym ta pogoda - masz racje - nie sprzyja długim spacerkom ale już niedługo to się zmieni
, bo idzie moja ukochana pora roku - WIOSNa
Szczerze mówiąc nie jestem w tym kraju sobą , bo blokuje mnie tu to, że nikogo nie znam, nie mam się z kim spotykac i nie jestem przez to aktywna, dlatego szukam pracy, żeby chociaż troszkę zmienic w życiu i miec jakąś odskocznie, chociaż wiem, że gdybym była w Polsce, to i na fitness bym chodziła i na basen z małą , a tu ........ boję się z nią iśc nawet na plac zabaw
Takie to życie jest
ale nie ma co narzekac - trzeba byc optymistą i myślec pozytywnie
Pozdrawiam !!