Cześc kobietki :-)
Na wstępie chciałam powitac nową koleżankę, która jest o rok starsza ode mnie , a ma 3 dzieci - podziwiam Cię Ewa, bo ja mam tylko moją Julię jak narazie i głęboko się zastanawiam nad braciszkiem lub siostrzyczką dla niej ale hamuje mnie tylko to, że mam poczucie, że sobie z dwójką dzieci w tym kraju nie poradzę, bo tak, jak pisałaś tu związki koleżeńskie itp. są zupełnie inne, niż w PL, a co najważniejsze - brak rodziny też jest istotną sprawą..... Jak więc Ty sobie radzisz ? Wierzę, że dajesz radę i to doskonale
Justyna - jak się czujesz ? Jest już lepiej ? Jak Nicolas ?
Cocollino - a jak Twoje zdrówko ?
Tuunia - ja też jestem ,, za " jeśli chodzi o wspólne spotkanko - tylko niech ta pogoda się zmieni
Anuszy - nie ma sprawy - zapraszam wkrótce do siebie na hennę - będę robic żelową, a jeśli chodzi o drugi zabieg, to niestety oczyszczania ani pedicuru robic nie będę - może kiedyś ...... ale za to będę robic wiele innych ciekawych zabiegów, których nie znajdziesz w tutejszych gabinetach kosmetycznych - jak sądzę - mianowicie - np. manicure SPA, masaż czekoladowy twarzy, a nawet makijaż fantazyjny dla dzieci na różne okazje - pomysłów mam naprawdę mnóstwo - oby to tylko wypaliło , wtedy będę w swoim żywiole i będę spełniac się w wyuczonych zawodach .... kosmetyczki, stylistki paznokci, wizażystki itp .
:-)
Ingrid - miałaś się odezwac z Polski - ja nadal cierpliwie czekam .....i pozdrawiam
Stefanka - Ty pewnie już albo się przeprowadzasz albo odbierasz właśnie klucze do nowego domu - życzę powodzenia ..... niech wam się tam dobrze i spokojnie mieszka .....
Resztę kobietek również pozdrawiam i trzymajcie się mimo brzydkiej pogody - ja chyba będę musiała leciec do miasta niestety, bo trzeba zapłacic za wycieczkę ....
ale się zastanawiam, bo moja Julia nie czuje się dobrze po tych szczepionkach - bidulka w dwa ramiona dostała i dziś od rana jedno ją chyba mocno rwie, bo nie da się dotknąc i się krzywi...... obudziła się dziś rano z płaczem .... Mam nadzieję, że jej przejdzie - dałam jej już Calpol .... Szkoda mi jej ale to dla jej dobra, bo ta szczepionka była przeciwko różyczce i śwince między innymi ......
POZDRAWIAM !!!
Dzieci tak jak słusznie przypuszczasz 11 /syn/ i 13 lat /córka a najmłodszy 2 lata i 3 miesiące. A ja mam prawie 32 lata. Tutaj niby mamy znajomych ale jak się okazało co innego w Polsce a co innego tutaj i niestety czuję się dość samotna. Fajnie że jesteście 
