Przez weekend w ogóle nie używałam kompa...
Głuszku kurcze nie wiem co Ci poradzić..
Filip od razu załapał o co chodzi, kurcze może popróbuj przez dłuższy czas?
Ostatnio wprowadziliśmy mieszankę i też nie chciał jej jeść, krzywił się, wypluwał smoczek, ale mój mąż jest bardzo cierlipwy, poświęcił cały dzień i mu się udało w końcu (awaryjnie miał do dosypozycji jeszcze moje, odciągnięte mleko). To było wieczore, kiedy przyszla zwykła pora jedzeniowa Filipa Marcin probowal mu podać mieszankę, ale krzywił się, więc troszkę się pobawili, w sumie minęła troszkę pora jego spania, ale suma sumarum, kiedy Filip zobaczył, że chyba nic innego nie dostanie
to przekonał się. Tzn. jeszcze podczas zabawy Marcin cały czas próbowal mu wkładać butelkę do buzi, ale Filip przygryzał smoczek i ani rusz, ale Marcin caly czas pilnował, żeby choć koniuszek smoczka był w buzi, żeby troszkę czuł smak i zapach - no i w końcu się przekonał