uff nie pamietam jeszcze zebym musiala tyle stron nadrabiac na naszych mamach z kanady
na szczescie moje dziecko juz drugi dzien z rzedu zamiast rano ucinac sobie dluzsza drzemke robi to kolo 3pm i takim oto sposobem udalo mi sie nadrobic moje zaleglosci, zjesc dwa croissanty i nawet napic sie herbaty..
Wiec witam sie z toba neti, co do pytan do mnie jak cos pominelam to pytaj jeszcze raz.
co do konfliktu serologicznego to twoj lekarz na poczatku ciazy musi wyslac Cie na badanie krwi, zeby sprawdzic jaka masz grupe, jezeli trafi Ci sie Rh- to wtedy takie badanie musi wykonac tez twoj maz, bo jezeli on ma Rh+ to ty musisz dostac takie zastrzyki zeby nic sie nie stalo twojemu malenstwu, zazwyczaj w pierwszej ciazy nic mu nie grozi ale juz w kolejnej tak. Nawet jezeli mialabys konflikt serologiczny to nic takiego musisz wziac zastrzyk w trakcie ciazy i po porodzie.
Co do Kosalki to ja nic zlego nie moge na niego powiedziec, jest naprawde porzadnym czlowiekiem i dobrym lekarzem, nie panikuje, zleca wszystkie potrzebne badania, jedyne co to czasami sie zdarzalo ze w szpitalu bylo jakies emergency i jak przyjechalas na swoja godzine to trzeba bylo troche czekac na swoja kolej. W szpitalu mialam swietna opieke, polozne byly swietne i pomocne, szpital nie najnowszy ale ja w zasadzie bylam tam moze z 24 h po porodzie. Oczywiscie chodzenie do Kosalki nie zobowiazuje Cie do rodzenia akurat w tym szpitalu.
Co do tabletek to ja bralam materna te co pestka i pomimo mdlosci na nie nie reagowalam zle.
Neti co do hormonuw to w ciazy tak jest nie przejmuj sie, moj maz nie raz nie wiedzial czemu placze i na samym poczatku sie przejmowal az w koncu przywykl, jak teraz sobie przypominam to ja wymiotowalam przez 3 miesiace a dopiero potem cieszylam sie ciaza az przyszla koncowka jak na poczatku sypialam jak ty do 11 to potem nie moglam wogole spac, wiec spij puki mozesz !
Maupa nie pamietam czy Ci juz gratulowalam ze z papierami sie udalo, jezeli nie to gratuluje i trzymam kciuki zebys prace znalazla i co do miejsca to zgadzam sie z pestka bierz i gneb mezowego przecie to tez jego dziecko, z nieba Ci nie spadlo..
Pestka jak Luki w JK ? mem nadzieje tez ze Olivka darowala sobie juz podgryzanie kabli, i trzymam za Was kciuki zeby bakterie sie Was nie czepialy juz wiecej niech ida do kogo innego.
My juz po chrzcinach, Amelka byla wzorowa cala msze z usmiechem, tylko jak jej glowe polewali to sie troche zdziwila, zrobila wielkie oczy ale jako ze ona uwielk=bia sie kapac po pierwszym zdziwieniu czekala na wiecej. Pozatym maly smieszek sie z niej zrobil, poza momentami kiedy probuje osiagnac cos placzem ze wszystkiego sie smieje i wszystko slini.
Moja siostra nic sie nie zmienila, milo ze jest zawsze pomoze, jest sie do kogo odezwac ale ona dalej taka mala obrazalska, dzis wstala o 11 ale widocznie cos jej nie pasuje bo jak wrocilysmy z Amelka z zakupow, wrocila do lozka i do teraz tam jest.
Neti ja mieszkam pomiedzy sq1 a kolbe wiec mozesz wpasc na kawe (taraz to moze jakis sok) jak bedziesz w poblizu.
Narobilam zakupow ide gotowac puki czas
bo u nas podzial ja gotuje - bo lubie a maz sprzata - bo lubi.
Pozdrawiam i milego dnia