reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Mamy z Irlandii!!

tabasia, a pamietasz moze nazwe tego formu,ktory Ci dali w revenu??
P21 Balancing Statement


Barmanko nie dawalam jeszcze Alexowi nic czekoladowego, chyba jeszcze za wczesnie, sama nie wiem... Ogolnie b. powolutku mu wprowadzamy nowosci, slodkiego (oprocz biszkoptow dla dzieci) nie je. Wiec nie wiem co robic z tym kakao...

Misia ja rowniez bardzo, bardzo dziekuje za rady :-)

Pauletta dziekuje za super popoludnie ;-) Po M spoznilam sie 3 minuty :-p
Dzieciaki masz swietne!!! :tak: I do zobaczenia mam nadzieje!!
 
reklama
Dostawa mięsa przyjechała, ide schować do lodówki, jutro będę upychać w zamrażalniku :cool2:


Katrina, pozytywnie zazdroszczę pracy:tak: Na pewno w takiej mniejszej miejscowości jest zupełnie inny klimacik :tak:


Tabasia, w Tesco, Dunnes, SuperQuinn, dostaniesz takie ciasteczka - okrągłe herbatniki, pakowane są w małe paczuszki, pudełko ma kolor czerwony, kosztują coś ponad 2e, ale zapomniałam nazwy teraz - one się nadają dla skazowych dzieci :tak:
A kisielek robisz? Galaretke?
Co do kakao to nie namawiam, każda z nas Mamuś musi sama wyczuć ten moment podania nowej rzeczy. Ja nie pamiętam kiedy spróbowałam..ale nawet nie wiem czy kakao szkodzi Marcelowi bo nie chciał tego wziąć do pyska:dry:
Ja jeszcze podaje takie zwykłe herbatniki z Lidla - rich tea :tak:
Aaaa i Marcel lubi chrupki na mleko (ale bez mleka :-D czyli suchy prowiant nasypany do miseczki).


Pauletta, no też się właśnie zastanawiałam kiedy dzieci nabędą tą magiczną umiejętność otwierania bramki..:nerd::szok:
 
Barmanko- zaczelam robic wlasne mleko w zasadzie dla oszczednosci. Ja tez nie pije krowiego wiec wydawalismy majatek na kartony ryzowego. Kupilam maszyne i teraz kupuje tylko dla Alexa na spanie. A z maszyna mozna sobie fajnie eksperymentowac. Robic mleka ze wszystkich ziaren,kasz,suszonych owocow, orzechow itp...sa pyszne i mega zdrowe. Ja szczerze mowiac nie robie mlecznych deserow za bardzo. Jemy zupe mleczna na sniadanie,mleko na noc. Polecam wam jednak ksiazke Bozeny Cyran-Zak o zywieniu dzieci. Sa tam fantastyczne przepisy,rzadko ktore zawieraja mleko bo jest to ksiazka oparta glownie na Diecie 5 Przemian.
Tabasiu- to mleko owsiane czekoladowe nie zawiera TAKIEJ czekolady,tylko naturalne,ekologiczne skladniki, naturalne kakao,zero dodatkow takz smialo mozesz sprobowac. Napewno mu posmakuje :)

My sie z Timmim teraz meczymy...biedak ma takie kolki,wiatry,czy co tam jeszcze,ze biedak ryczy i ryczy....nie sposob go uspokoic...Zrobilam mu masaz olejkiem z kopru. Jutro musze mu jakis infacol zakupic chyba,bo serce sie kroi...Taki problemowy z niego egzemplarz. Dopiero zasnal teraz ale ile sie naplakal to tylko moje rece wiedza i uszy..Nawet Alex chodzili mowil 'Tiby ala, Tibi ala'.
 
siemanko

Barmanko..przepraszam ja Ciebie bardzo ale zapomniałam na śmierć o przepisie taka cudna pogoda ze no przez to słonko mi wypadło dzisiaj nawet do kompa nie doszłam bo nie miałam kiedy ...oj..ale powiedz czy udały sie bułeczki
 
Pauletta zapraszam :-)
Barmanko, kurcze nie mam pojecia o ktorych ciasteczkach piszesz :sorry2:Ja daje Alowi rozne, najczesciej Liga lub imbirowe z Organixa.
Kisieli i galaretek nie robie, sama nie umiem, a z proszku nie chce mu dawac. Takie rzeczy zastepuje roznymi owocami, codziennie tez paczuszka rodzynek musi byc :-D uwielbia!

Kupilam dzis ser zolty kozi - pyyyyyyyyyyyycha, w ogole capem nie daje, ale sie zajadal :-)
 
Barmanka - wiesz, teraz po tych kilku latach przyzwyczaiłam się i nawet mi sie to podoba, ale na poczatku było ciężko.... wiesz ja całe życie mieszkałam w dużym mieście, a tu nagle..... taka zmiana. Ale jest Ok i teraz nie wyobrażam sobie, żeby moja córeczka miała mieszkać w mieszkaniu i w dodatku na blokowisku.

Pauletta - moja na szczęście nie opanowała tej sztuki, uffff
 
Misia ja mam espumisan, to moge Ci dac. Nie otwierany, tylko musialabym date waznosci sprawdzic. U nas w ruch nie poszedl, bo zmienilismy mleko i brzusio przestal bolec.
 
Katrina moja ciocia też tu gotuje i pracuje dla księzy irlandczyków, i też zadowolona z tej pracy. Zdjecia małej śliczne:) To fajnie że masz tak blisko do oceanu, ja mam jednak kawałek na nogach , chociaż 2 część zatoki widze od siebie z domu:)

Misia podziwiam Cie że Ci sie chce te mleko robić i tyle czytać i próbować nowych rzeczy:)

Lubiczanko super że na skanie było widać maleństwo i wszystko ok, boże jak ten czas leci!!!:)

Pauletta to wy macie basen na ogrodzie rozłożony??:) Pewnie dzieci szaleją:)

Dzień był ciepły ale ja po pracy dosłownie nic nie robiłam.. zrobiłam sobie dzień relaksu musze sie spowrotem przestawić na swój tryb:)
Dobranoc
 
reklama
Misia, czy ta Twoja maszyna wygląda tak, ~ Mleko sojowe Automat do MLEKA SOJOWEGO EcoLine (1701560464) - Aukcje internetowe Allegro
(jak ta maszyna nazywa się tutaj?) Czy Ty robiąc mleko dodajesz cukier, cukier waniliowy, jakieś dodatki (oprócz samej wody plus to z czego będzie mleko)? Bo na jakimś wpisie wyczytałam że takie samo jest bezpłciowe.. Więc chciałam zapytać co Ty o tym sądzisz...
Na kolki słyszałam że dobry jest Sab Simplex :tak:


Didi nic się nie stało ;-) Przepis zaczerpnęłam stąd Jagodzianki czy wyszły takie jak być powinny nie mam pojęcia :eek: bo robiłam pierwszy raz :sorry2:


Tabasia, jak będę w sklepie - i nie zapomnę - to oblukam nazwe tych ciastek. Marcel już ich nie je, w sensie takim że mu się przejadły :dry:
Kisiel, proszę bardzo
- 100 ml soku (takiego dzieciowego)
- 1 płaska łyżeczka mąki ziemniaczanej
postępować jak z normalnym kiślem :tak:
Co do galaretki nie pomogę, bo sama nie robiłam (zupełnie o tym zapomniałam w tamtym czasie :szok:). Teraz robię wszystko z proszku i jest ok, nie mamy żadnej wysypki ale boleści brzuszka - więc już nie bawie się w samoróbkę ;-)
U nas rodzynki są bleee :oo2:


Katrina, my też w Polsce mieszkaliśmy w blokach, tutaj w apartamentach. Dopiero rok temu przenieśliśmy się do domku.. Dzień do nocy - taka różnica!! :tak::tak: I aż strach pomyśleć co to będzie jak kiedyś się wróci do Polski do blokowisk :-:)-(


I kuśwa wiedziałam że moja pamięć pozostawia wiele do życzenia :wściekła/y: zapomniałam zakupić cosik z koziny (czy to ser, czy mleko). No coments... :baffled::baffled:
 
Do góry