reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Mamy z Irlandii!!

Czesc dziewczyny:-)Dawno mnie tu nie było no,ale coż tak czasami bywa;-)
Tak sobie teraz czytam o tych wizytach w szpitalu w czasie ciąży i jestem coraz bardziej przerażona:szok:Ja jak narazie chodze do Pani doktor Cudo i wogóle nie narzekam,raz tylko skorzystałam z usług naszej polskiej Pani Ginekolog i podziękowałam odrazu:no:Maskra!!
Powiedzcie mi dziewczyny co jest na pierwszej wizycie w szpitalu ja mam ja 22 lipca,czy to prawda,że strasznie dlugo sie czeka?I czy zrobią mi USG?
Co prawda jest to moja druga ciąża,ale czuje się jak by była pierwsza,ale to chyba przez to,że jest prowadzona tu,a nie w Polsce;-)
Pozdrawiam:-)

Ktora pania ginekolog masz na mysli?
 
reklama
Witam!Urodziłam córkę w Kilkenny w st.Lukes hospital.,a teraz obecnie
przebywam z córeczką w Polsce;)Mam poki co urlop macierzyński więc jest
fajnie.Ale moja córka musi być teraz zaszczepiona i tutaj w Polsce nie
chcą Mi jej zaszczepić bo twierdzą że musi być udokumentowane czarno na
białym na co była szczepiona w Irlandii.a była tylko na gruzlicę zaraz
po urodzeniu,lecz to do nikogo nie przemawia .,nie wiem co mam zrobić
aby dziecko mi zaszczepili,przecież nie będę specjalnie latać do
Irlandii po jakies papiery,myslałam może zeby wyslac meila do szpitala
ale nie mogę żadnego znaleźć,zresztą kto będzie sie trudzić,żeby coś Mi
przesłać,w Irlandii chyba nie ma czegos takiego jak kalendzarz szczepień
dla dzieci,tak jak jest w Polsce.Czy możecie za pośrednictwem forum
jakoś mi pomóc.Pozdrawiam.Justyna
 
Misia napisała, że lezy na łóżku, skurcze ma co 4-5 minut bardzo bolesne, badali ja o 10 rano i od tamtej pory nie, nie wiadmo jaki postęp z rozwarciem, połozne czekają az będzie mieć czestsze skurcze...
 
GASTONE!Mam na mysli p.Doktor Sempke!Ja mam z nią złe przeżycia:-(


Justysia25!A może napisałabyś list do tego szpitala z prosbą o przesłanie takiego zaświadczenia na co było szczepione twoje dziecko?
 
Ostatnia edycja:
GASTONE!Mam na mysli p.Doktor Sempke!Ja mam z nią złe przeżycia:-(

ja po ostatniej wizycie też nie mam za dobrych wspomnień... idę do niej za tydzień i będzie to ponoć ostatnia wizyta u niej ;-)

a co do pierwszej wizyty, to ja miałam identycznie ja wilwia - scan, ważenie, ciśnienie, krew i mocz, a potem wywiad z położną (ok 15 minut) przygotuj się na serię dziwnych pytań np. czy masz depresję, czy twój partner ma, czy pijesz itp. oprócz tego pytania dotyczące historii chorób w rodzinie. a na koniec jeszcze masz spotkanie z lekarzem - dosyć krótko - może z 5 min. ogólnie spędziłam w szpitalu może 1,5godz. (nie to co dzisiaj :wściekła/y:)
a jak wyjdziesz od lekarza, nie zapomnij zapisać się na następną wizytę... ;-)
 
Witam:-) Coś dzisiaj nie mam szczęścia w pisaniu postów:dry: Rano jednego mi Victor skasował, a teraz padł mi net w momencie, kiedy zatwierdzałam odpowiedź:angry:
w Irlandii chyba nie ma czegos takiego jak kalendzarz szczepień dla dzieci,tak jak jest w Polsce.
Justysiu oczywiście, że w Irlandii jest taki kalendarz szczepień, proszę:
Ireland's Health Service Executive National Immunisation Programme - Babies born ON or AFTER 1st July 2008

Misia napisała, że lezy na łóżku, skurcze ma co 4-5 minut bardzo bolesne, badali ja o 10 rano i od tamtej pory nie, nie wiadmo jaki postęp z rozwarciem, połozne czekają az będzie mieć czestsze skurcze...
U mnie też czekali na częstsze skurcze, ale ja sama ich poprosiłam o sprawdzenie, bo miałam wrażenie, że coś się zaczyna dziać i zgodzili się, a po chwili byli w szoku, że to już aż tyle jest:-p Oby Misia nie musiała za długo leżeć na tym łóżku w bólach:sorry2: Trzymam kciuki za nią od rana:tak::-)
 
Ostatnia edycja:
ja po ostatniej wizycie też nie mam za dobrych wspomnień... idę do niej za tydzień i będzie to ponoć ostatnia wizyta u niej ;-)

a co do pierwszej wizyty, to ja miałam identycznie ja wilwia - scan, ważenie, ciśnienie, krew i mocz, a potem wywiad z położną (ok 15 minut) przygotuj się na serię dziwnych pytań np. czy masz depresję, czy twój partner ma, czy pijesz itp. oprócz tego pytania dotyczące historii chorób w rodzinie. a na koniec jeszcze masz spotkanie z lekarzem - dosyć krótko - może z 5 min. ogólnie spędziłam w szpitalu może 1,5godz. (nie to co dzisiaj :wściekła/y:)
a jak wyjdziesz od lekarza, nie zapomnij zapisać się na następną wizytę... ;-)
ANDZULINA!Dzięki bardzo,ale ja już zaczynam sie stresować,nawet jestem przerażona:szok:Czy na tą wizyte mozna isć z mężem??:-)Dzięki za przypomnienie,ze mam się umówic na kolejną wizyte:-)Tzn.że już nie dostane takiego listu jak na pierwszą wizyte?
Mam jeszcze pytanko co do tych szczepień,gdzie sie chodzi na takie szczepienia,do swojej pzrychodni??:blink:
 
Czy na tą wizyte mozna isć z mężem??:-)Dzięki za przypomnienie,ze mam się umówic na kolejną wizyte:-)Tzn.że już nie dostane takiego listu jak na pierwszą wizyte?
Mam jeszcze pytanko co do tych szczepień,gdzie sie chodzi na takie szczepienia,do swojej pzrychodni??:blink:
Ja na takim wywiadzie z położną musiałam być sama, mąż czekał za drzwiami;-)
List dostaje się tylko z informacją o pierwszej wizycie, kolejne wyznaczają Ci w szpitalu i sama się na nie zapisujesz w Check Poincie;-)
A na szczepienia chodzisz do swojego wybranego GP, pediatry czy przychodni, gdzie robią takie szczepienia. Mi chłopaków szczepi ten sam GP, do którego chodziłam w ciąży:tak:
 
reklama
Do góry